Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Chris Niedenthal urodził się w Londynie, gdzie w 1972 roku ukończył studia fotograficzne w London College of Printing. Od ponad 30 lat pracuje i mieszka w Polsce. Był fotoreporterem najbardziej prestiżowych czasopism, m. in. "Newsweek", "Time", "Fortune", "Forbes", "Der Spiegel", "Stern" czy "Geo". Międzynarodową sławę przyniosły mu fotografie dokumentujące tak życie codzienne, jak i przemiany polityczne w Polsce oraz w pozostałych krajach dawnego bloku wschodniego. Zdjęcie Jana Pawła II, które znalazło się na okładce "Newsweeka" w 1979, fotografie dokumentujące strajki w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku (autor był pierwszym zagranicznym fotoreporterem wpuszczonym na teren Stoczni), zdjęcia Lecha Wałęsy, aksamitnej rewolucji i Vaclava Havla, mur w Berlinie, czy portret Janosa Kadara na okładce "Time'a", za który autor otrzymał w 1986 roku nagrodę World Press Photo to tylko kilka fotografii, które stały się symbolami epoki.
Chris Niedenthal jest autorem licznych wystaw indywidualnych i zbiorowych, zarówno w kraju, jak i zagranicą. Swoje prace prezentował także w Muzeum Ziemi Lubuskiej - w 2000 roku ramach wystawy "Taka była Polska", w 2001 indywidualnie na wystawie "TABU - portrety nieportretowanych", a także w roku 2002 razem z Tadeuszem Rolke Sąsiadka. Autor kilku albumów poświęconych Polsce, m. in. "Polska Rzeczpospolita Ludowa. Rekwizyty" (Bosz, 2004) oraz najnowszej publikacji o stanie wojennym 13/12. Polska stanu wojennego (Edipresse, 2006).
Na samym początku stanu wojennego - 13 lub 14 grudnia 1980, gdy pracował dla "Newsweeka", Chris Niedenthal wykonał jedno z najsłynniejszych swoich zdjęć, które obiegło potem cały świat: warszawska ulica, transporter opancerzony, w tle kino "Moskwa" z wielkim afiszem reklamującym będący akurat w repertuarze "Czas apokalipsy". W jednym z wywiadów autor opowiadał o okolicznościach powstania tej fotografii: Z daleka zauważyłem to mocne skojarzenie i powiedziałem kolegom, że co jak co, ale to musimy sfotografować. Tylko jak? Z ulicy nie ma mowy. Roi się od wojska, a aparat fotograficzny na ulicy to natychmiastowe aresztowanie. Na szczęście w tamtych latach nie było domofonów, więc można było wejść na klatkę schodową domu po drugiej stronie Puławskiej. Chciałem zapukać do jakiegoś mieszkania na wyższym piętrze i ubłagać lokatorów o dostęp do okna. W końcu jednak otworzyłem okno na klatce i stamtąd zrobiłem to zdjęcie.
Spotkanie autorskie z Chrisem Niedenthalem i pokaz slajdów odbędzie się w środę, 28 lutego 2007 roku o godzinie 16 w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Wstęp wolny.