Reguły gry na Instagramie - oto dlaczego tracisz zasięgi

Autor: Maciej Luśtyk

3 Luty 2021
Artykuł na: 4-5 minut

Coraz trudniej dotrzeć ci ze swoimi zdjęciami do większej publiczności? Oto garść „insajderskich” porad na temat tego, co robić, by polubił cię algorytm.

Algorytmy oceniają dziś naszą zdolność kredytową i podsyłają rzeczy, które z założenia mają nam się spodobać. Określają też zasady w świecie mediów społecznościowych. Niestety z roku na rok coraz trudniej wpasować się ze swoją działalnością w reguły gry, zwłaszcza po tym, jak komercyjna rewolucja przepoczwarzyła Instagrama do tego stopnia, że w niewielkim stopniu przypomina platformę, którą był przed laty.

Ograć algorytm

Co więc robić, by dzisiaj być w stanie przebić się na Instagramie i powiększać zasięgi? Cóż przede wszystkim właściciele platformy chcieliby, żebyśmy za to stale płacili (o czym zresztą sami dość otwarcie wspominali), ale jest kilka reguł, które pozwolą nam zbudować organiczny zasięg. O ile będziemy wystarczająco wytrwali.

Wyjątkowo ciekawie spojrzenie na czynniki określające to czy nasza działalność będzie promowana przez algorytm poleceń Instagrama oferuje Rachel Reichenbach w artykule na stronie DIY Photography. Autorka miała okazję rozmawiać z ekspertem ds. mediów Instagrama i dowiedzieć się jakie działania obecnie nagradza system, a za co karze, obcinając zasięgi. Na początek od razu zła wiadomość - mało kto będzie miał na to czas.

Instagram ocenia wszystko, co robisz jako użytkownik

Generalnie, na to jak algorytm ocenia nasza działalność wpływać ma ponad 500 różnych czynników, ale głównym założeniem jest to, by w jak najszerszym stopniu wykorzystywać funkcjonalności platformy. Tak więc nie wystarczy już tylko spójność, dobra częstotliwość postów i networking. Instagram chce byście kompletnie wsiąkli w oferowane przez niego możliwości.

Aktualnie rzeczą szczególnie nagradzaną przez platformę mają być krótkie filmiki Reels, będące adaptacją funkcjonalności Tik Toka. Jeśli na naszą stronę nie trafia przynajmniej jeden Reel tygodniowo, traci na tym cały nasz profil. To jednak tylko początek. Sugerowana przez specjalistę liczba różnego rodzaju postów, które powinniśmy wrzucać, by utrzymać się na fali jest dosyć porażająca.

Według Instagrama, idealne byłoby publikowanie ok. dwudziestu postów tygodniowo, wśród których, oprócz zdjęć, znalazłoby się 8-10 Stories, 4-7 Reels i 1-3 dłuższych form wrzucanych na IGTV. Tydzień w tydzień. Najlepiej gdyby wśród nich znalazły się jeszcze posty sprzedażowe.

Ponadto, im więcej funkcji Instagrama użyjemy w ramach edycji zdjęć, filmów i innych form, tym lepiej. Oprócz żonglowania rodzajami postów, należy więc sporo korzystać z filtrów, geolokalizacji czy wszelkiego rodzaju nakładek i buttonów do Stories. Jednym słowem im więcej fajerwerków użyjemy, tym lepiej wypadniemy w oczach algorytmu.

Algorytm nagradza profile, które prowadzone są spójnie i konsekwentnie, przez długi okres czasu. I karze za brak aktywności

Oprócz tego system poleceń wynagradza stałą częstotliwość zwykłych postów. Powinniśmy więc publikować materiały cyklicznie (np. co drugi dzień) o tej same porze, która zbiega się z największą aktywnością obserwujących. Z biegiem czasu tak prowadzone profile będą zyskiwać. Wystarczy jednak przerwać tę regułę, by algorytm zaczął obniżać naszą widoczność. Jak wspomina Reichenbach, system „lubi” spójność i konsekwencję.

Najważniejsze to pamiętać, że nawet jeśli zastosujemy się do tych reguł od razu, efekty nie będą widoczne z dnia na dzień. System poleceń nagradzać ma bowiem wytrwałość w tym działaniu.

Instagram już dawno przestał być serwisem skupionym na fotografii

Zastanawiacie się gdzie w tym wszystkim znaleźć czas na pracę i zdjęcia? My też, ale pamiętajmy, że Instagram już dawno przestał być platformą służącą przede wszystkim do pokazywania zdjęć. Dziś liczy się przede wszystkim to, na jak długo jesteśmy w stanie przyciągnąć uwagę oglądających.

Czy oznacza to, że działalność fotograficzna na Instagramie przestaje mieć sens? Biorąc pod uwagę, że wielu fotografom służy on za wygodne portfolio i wygodne narzędzie do zdobywania kontaktów oraz klientów, na pewno byśmy tego nie sugerowali. Należy jednak przygotować się, że z czasem fotograficzne profile na Instagramie będą mieć takie znaczenie, jak obecnie prywatne „fanpejdże” na Facebooku.

Co najciekawsze, jak twierdzi Reichenbach to dopiero wierzchołek góry lodowej algorytmów Instagrama, którą będzie odkrywać w kolejnych artykułach. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak według właścicieli aplikacji powinien zachowywać się „idealny” użytkownik.

Źródło: diyphotography.net

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Poradniki
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
OPPOwiadaj historie, czyli jak budować interesujące wizualne narracje
Storytelling to sztuka budowania historii, która wzbudza emocje, ale pozwala nam też dowiedzieć się czegoś nowego o świecie. I bez względu na to, czy jest to ambitna książka fotograficzna, czy...
22
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
OPPOwiadaj historie – wykorzystaj nowe możliwości smartfonów i twórz kreatywne ujęcia
Ćwicz uważność i buduj mikroprojekty. Rozbudź swoją kreatywność i twórz artystyczne kadry bezpośrednio w swoim smartfonie. Oto kilka rad i pomysłów, jak zrobić to z OPPO Find X8 Pro.
18
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
OPPOwiadaj historie - pokaż miasto i jego mieszkańców z Find X8 Pro
Metropolia to świetny poligon, który pozwala sprawdzić się w wielu dziedzinach fotografii: od architektury, przez uliczny portret i reportaż, po zdjęcia detalu i miejskiego krajobrazu....
17
Powiązane artykuły