Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pewnie wielu z was próbowało już kiedyś konstruować ciemnię optyczną z pudełka po zapałkach, albo po butach. Może najwyższy czas zmienić skalę?
Fotograf Brendan Barry, znany z różnych szalonych pomysłów, jak aparat z chleba albo owoców, w bardzo przystępny i dokładny sposób opisuje krok po kroku to, jak zabrać się do przemiany pokoju w gigantyczną ciemnię optyczną i co będzie nam do tego potrzebne.
Początki tego typu obrazowania datuje się jeszcze na czasy starożytnej Grecji. Euklides jako pierwszy opisał w „Optyce” możliwość powstawania obrazu na powierzchniach, po przepuszczeniu promieni słonecznych przez niewielki otwór.
Pierwszy znany naukowy opis ciemni optycznej znajduje się w rękopisach arabskiego matematyka Alhazena z Bastry. Najsłynniejszą jego pracą był traktat o optyce Kitab-al-Manadhirn. Księga wydana po łacinie w Średniowieczu wywarła wielki wpływ na naukę. W swoich początkach camera obscura służyła astronomom do obserwacji rocznych torów, po jakich porusza się słońce, plam słonecznych i księżyca. Służyła też jako pomoc przy wykonywaniu rysunków. Leonadro da Vinci korzystał na przykład z jej pomocy przy tworzeniu swoich prac i określaniu perspektywy.
Film Brendana przede wszystkim pozwala bardzo przystępnych krokach zrozumieć zasadę działania Camera Obscura na każdym etapie powstawania obrazu. Dowiecie się m.in. czego będziecie potrzebować i jak przygotować pomieszczenie, którego użyjecie do fotografowania, jakich soczewek i obiektywów używać i jak to wszystko wpłynie na efekty uzyskane na odbitce. Wreszcie czym wyciemniać pokój i pomieszczenie do wywoływania. Będziecie mogli podejrzeć także cały proces naświetlania i wywoływania materiału.
Taka ciemnia daje dużo możliwości odwzorowania obrazu. Można nawet ustawiać ostrość na pożądany obiekt - przez przysuwanie bądź odsuwanie materiału światłoczułego od krawędzi otworu przez który rzucamy obraz. Dlatego nie dajcie się zwieść prymitywnej konstrukcji i wykonaniu.
Przygotujcie się na 30 min potężnej dawki wiedzy ciekawostek i dobrej zabawy. A później na kilka dobrych godzin pracy na tym projektem DIY.