Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Podczas eventu Sony organizowanego w Londynie sprawdziliśmy, czy nowy obiektyw Sony FE 100 mm f/2.8 STF GM OSS to faktycznie król bokeh i prawdziwy mistrz plastyki obrazu.
Jeżeli do tej pory w systemie Sony E brakowało Wam wyjątkowej portretówki, to z pewnością zainteresuje Was nowy obiektyw Sony FE 100 mm f/2.8 STF GM OSS. Na jego układ optyczny składa się 14 elementów w 11 grupach, w tym soczewka asferyczną oraz element o obniżonym współczynniku dyspersji, które zagwarantować mają równą ostrość na całej powierzchni kadru i powinny zminimalizować występowania aberracji. Oprócz tego soczewki zostały pokryte wysokiej jakości powłokami antyodblaskowymi.
Jednak prawdziwą gratką dla portrecistów będzie wbudowany filtr apodyzacyjny (technologia Smooth Trans Focus), który w połączeniu z 11-listkową przysłoną zapewnić ma nam nieosiągalne przy pomocy zwykłych szkieł kremowe, miękkie bokeh i sprawić, że fotografowane obiekty będą w wyjątkowy sposób odseparowane od tła. Niestety zastosowanie elementu apodyzacyjnego obniżą rzeczywistą światłosiłę obiektywu do wartości T5.6.
Oprócz tego, otrzymujemy ultradźwiękowy napęd autofokusa, który ma doskonale współpracować z systemem detekcji fazy wykorzystywanym przez aparaty producenta, programowalny przycisk funkcyjny i możliwość przełączenia pierścienia przysłony na tryb bezskokowy, co ułatwi wykorzystanie obiektywu w produkcjach wideo. Na pokładzie znalazł się także system optycznej stabilizacji Optical Steady Shot. Producent nie zdradza jednak jakiej skuteczności możemy się po nim spodziewać. Ciekawym rozwiązaniem jest także możliwość przełączania się pomiędzy dwoma zakresami ostrzenia: od 85 mm do nieskończoności i od 57 mm do 1 m, co ułatwić ma pracę w przypadku wykonywania zdjęć makro.
Obiektyw został uszczelniony przed kurzem i zachlapaniami, a jego wymiary to 85,2 x 118,1 mm. Cała konstrukcja waży 700 g. Na szkło nakręcimy filtry o średnicy 72 mm.
Sony FE 100 mm f/2.8 STF GM OSS do sprzedaży trafić ma już w marcu w cenie 1498 dolarów. Polskiej ceny na razie nie znamy. Z niecierpliwością czekamy, kiedy obiektyw trafi do nas na pełne testy. Cała konstrukcja wygląda bardzo obiecująco.