Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Fujifilm Fujinon XF 18-135 f/3,5-5,6 R LM OIS WR pod względem konstrukcji i wyglądu przypomina pozostałe konstrukcje z rodziny XF - jest masywny, sprawia wrażenie solidnego, bagnet został wykonany z metalu, a pierścień zoomu z przyjemnej w dotyku gumy. Testowany Fujinon jest dość spory, ma ponad 15 centymetrów w pozycji wysuniętej, ale w parze z X-Pro1 tworzy dość spójny zestaw. Problemem może być jedynie średnica obiektywu, która sprawia, że wystaje on poza obrys korpusu.
Od strony optycznej mamy do czynienia z konstrukcją składającą się z 16 elementów ustawionych w 12 grup, przy czym 4 elementy są asferyczne, a 2 ze szkła ED. Przysłona ma 7 listków.
Na obudowie obiektywu nie ma zbyt wiele "wolnego" miejsca. Za przednią soczewką i wysuwającym się tubusem znalazł się pierścień ostrości, następnie sporo szerzy pierścień zmiany ogniskowej z naniesionymi wartościami, następnie pierścień przysłon, a za nim, po lewej stronie włącznik stabilizacji i przełącznik trybu pracy (albo priorytet przysłony - symbol przysłony, albo tryb automatyczny - litera A). Dwa pierwsze pierścienie pracują z właściwym oporem. W przypadku zoomu przebieg całego zakresu wymaga przekręcenia pierścienia o 90 stopni. W tym czasie tubus wysuwa się na mniej więcej o 6 centymetrów.
Oznaczenie WR w nazwie testowanego obiektywu to znak, że mamy do czynienia z konstrukcją odporną na trudne warunki zewnętrzne. Japońscy inżynierowie zastosowali dwadzieścia uszczelnień, dzięki którym obiektyw nie ma problemów z pyłem, zachlapaniami czy deszczem. Na słówko komentarza zasługuje system obiegu powietrza, który może sprawiać problemy w przypadku obiektywów typu zoom z wysuwającym się tubusem. Producent pisze na stronie: aby zwiększyć komfort użytkownika podczas regulacji zoomu, wewnątrz podstawy obiektywu umieszczono wentylator. Jego konstrukcja skutecznie zapobiega dostaniu się do wewnątrz drobinek kurzu i wilgoci, zapewniając płynne działanie. Tyle teorii. W praktyce, jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, w trakcie zoomowania wyraźnie czuć podmuchy powietrza z okolic wizjera aparatu (w teście używaliśmy modelu X-Pro1).
W zestawie z obiektywem znajduje się osłona przeciwsłoneczna i wygodny dekielek z podwójnym uchwytem.
;