Nikon AF-S Nikkor 35mm f/1,4G - zdjęcia testowe

Ponad rok temu Nikon zaprezentował jasny, stałoogniskowy obiektyw o ogniskowej 35 mm i świetle f/1.4. Dla wielu fotografów to właśnie ogniskowa 35 mm jest standardem, z którego korzystają najczęściej. Zapraszamy do bliższej analizy tego nietuzinkowego szkła.

Autor: Marcin Falana

4 Kwiecień 2011
Artykuł na: 6-9 minut
Jasne, stałoogniskowe obiektywy zawsze oferowały najwyższe osiągi, jednak trzeba było za nie zapłacić niemałe pieniądze. W przypadku Nikkora AF-S 35 mm f/1.4 aż 7000 zł. Czy watro? co dostajemy w zamian?

Istotę jasnych stałek, poza specyficzną plastyką, jest możliwość fotografowania w słabych warunkach oświetleniowych bez potrzeby korzystania z wysokich czułości ISO. Wyobraźmy sobie sytuację nastrojowej, słabo oświetlonej knajpki, którą chcemy sfotografować z oddaniem klimatu światła zastanego. Do dyspozycji mamy jasny zoom 24-70 mm f/2.8, który pozwala nam skorzystać z czasu ekspozycji 1/10 s. - z reki będzie ciężko uzyskać ostre zdjęcie. W tej samej sytuacji Nikkor AF-S 35 mm f/1.4 pozwala nam skorzystać z przysłony f/1.4, która daje nam czas ekspozycji 1/40 s.

Gdy dodamy do tego papierową głębię ostrości i kontrolę nad rozmyciem tła, a nawet części fotografowanego obiektu dostajemy obiektyw, który może ułatwić nam wykonanie wielu zadań fotograficznych. Dzięki takim rozwiązaniom możemy "puścić w nieostrość" niepożądane elementy, które przy większej głębi mogą psuć kompozycję.

Budowa i obsługa
Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G gabarytami i wyglądem jest bardzo zbliżony do bliźniaczego szkła Nikkor f/1.4 24 mm. Obiektywy różnią się osłoną przeciwsłoneczną, wielkością filtra i grubością gumowego pierścienia do pomiaru ostrości. Oba są przedstawicielami nowej linii stałek Nikona więc różnią się wzornictwem od klasycznych obiektywów stałoogniskowych, które pamiętamy z czasów analogowych. Oba oferują szeroki pierścień ostrości co ułatwia korzystanie z manualnego fokusowania.

Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G waży około 600 gramów dzięki czemu nawet z tak ciężkim korpusem jak D3x tworzy dobrze wyważony zestaw. Obiektyw jest solidnie wykonany i robi bardzo dobre wrażenie. Pierścień ostrości działa lekko z delikatnym oporem. Cały zakres ostrości zawiera się w nieco ponad 1/4 obrotu pierścienia.Wyraźnie da się odczuć moment dotarcia do nieskończoności lub najbliższej płaszczyzny ostrości, po delikatnym skoku opór obracania się zwiększa. Poza pierścieniem ostrości na obiektywie do dyspozycji mamy przełącznik trybu autofokusa - A/M, M. W trybie manualnym D3x potwierdza znalezienie punktu ostrości wyświetlając w wizjerze symbol kropki. W trybie manualnym ostrzy się wygodnie, a z dużym i jasnym wizjerem nie ma problemów z właściwym ustawianiem ostrości.

Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G składa się z 10 elementów ustawionych w 7 grup (schemat poniżej) i 9-listkowej przysłony, której listki zostały zaokrąglone. Producent zastosował ultradźwiękowy silnik SWM, a także przeprojektowany mechanizm ręcznego ustawiania ostrości. Nanokrystaliczne powłoki mają ograniczyć powstawanie blików i flar.


Bagnet jest oczywiście metalowy. Wokół niego znajdziemy solidną gumową uszczelkę, która zabezpiecza go przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Obudowa została wykonana z tworzywa sztucznego z metalowymi elementami. Średnica filtra wynosi 67 mm. W zestawie otrzymujemy dekielek, pokrowiec oraz osłonę przeciwsłoneczną.


Autofokus
Pierwsze wrażenia z szybkości działania autofokusa były mieszane. Przyzwyczajeni do szybkich obiektywów z napędem ultradźwiękowym mieliśmy wrażenie, że Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G ostrzy trochę zbyt wolno. Postanowiliśmy zatem porównać jego działanie z szybkim zoomem Nikkor AF-S 24-70 mm f2.8. Przeostrzaliśmy od nieskończoności do odległości około 0,5 m korzystając z Nikona D3 i D3x. Różnice w czasie ostrzenia wyniosły około 0,1 sekundy. Jednym słowem Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G ostrzy minimalnie wolniej od profesjonalnego zooma.

Jeżeli chodzi o tryb ciągły to nie można mieć większych zastrzeżeń. Nowy Nikkor ostrzy szybko i co ważne skutecznie. Oczywiście gdy korzystamy z przysłony f/1.4 trudno znaleźć płaszczyznę ostrości, wystarczy jednak przymknąć ją do f/2.8 by była wyraźnie zauważalna.

Bokeh
Jedną z głównych zalet jasnych obiektywów jest łatwość z jaką rozmywają tło. Dotyczy to nawet tak szerokokątnych obiektywów jak 35 mm czy 24 mm. Przy tak niedużej głębi ostrości jaką daje przysłona f/1.4 możemy rozmyć nie tylko drugi plan ale także część fotografowanego obiektu. Daje to nieprzeciętną kontrolę nad obrazem. Na pierwszym zdjęciu skorzystaliśmy z przysłony f/1.4 i jak widać owczarek niemiecki w tle nie przypomina zbytnio psa. Na kolejnych zdjęciach zastosowaliśmy przysłony f/2.8, f/9 i f/14 i pies wyszedł z nieostrości. Kolejnym przykładem zastosowania przysłony f/1.4 jest zdjęcie kota na pościeli. Dzięki papierowej głębi ostrości możemy rozmyć wszystko poza interesującym fragmentem pyszczka.
10/40000 s, f/1.4, ISO 200, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

10/12500 s, f/2.8, ISO 200, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

10/1250 s, f/9.0, ISO 200, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

10/500 s, f/14.0, ISO 200, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

10/800 s, f/1.8, ISO 400, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)

Warto także zwrócić uwagę na rozmycie świateł latarni czy lamp samochodów. Przy zastosowaniu f/1.8 światła przejeżdżających w drugim planie aut prezentują się bardzo ciekawie i naturalnie.
10/2500 s, f/1.8, ISO 100, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)


Odblaski
Nanokrystaliczne powłoki jakie zastosowano w Nikkorze AF-S 35 mm f/1.4G bardzo dobrze radzą sobie z odblaskami i światłem ślizgającym się po przedniej soczewce. Przy świetle wpadającym w obiektyw z prawego, górnego rogu otrzymaliśmy spory odblask w lewym dolnym rogu. Ogólnie obiektyw radzi sobie z odblaskami dość przyzwoicie.
10/50000 s, f/2.5, ISO 200, ogniskowa: 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki)


Ostrość
Najlepsze osiągi pod względem ostrości i rozdzielczości uzyskujemy po przymknięciu obiektywu. Na fragmentach 1:1 poniżej prezentujemy wycinki środka kadru, jak widać na najmniejszej przysłonie f/1.4 trudno mówić o ostrości, dopiero przymknięcie do f/2, a najlepiej do f/2.8 skutkuje uzyskaniem ostrych zdjęć.
f/1.4

f/2.0

f/2.8

Sytuacja wygląda podobnie na skraju kadru. Jeżeli zależy nam na ostrości w całym kadrze warto przymknąć obiektyw do f/4.0.
f/1.4

f/2.8

f/4.0


Podsumowanie
Nikkor AF-S 35 mm f/1.4G to bardzo ciekawy, chociaż nie tani obiektyw. Dzięki nieprzeciętnej jasności f/1.4 daje do naszej dyspozycji wręcz papierową głębię ostrości i dużą kontrolę nad rozmyciem. Oczywiście żeby uzyskać przysłowiową "żyletę" musimy go przymnknąć przynajmniej do f/2.0, a najlepiej do f/2.8. Poza tym obiektyw radzi sobie przyzwoicie z odblaskami i oferuje szybki autofokus.


Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska

Poprzednia

1

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Nikon Nikkor Z 28-400 mm f/4-8 VR - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nikon Nikkor Z 28-400 mm f/4-8 VR - test praktyczny i zdjęcia przykładowe [RAW]
To ponad 14-krotny zoom do aparatów pełnoklatkowych - obiektyw do wszystkiego. Jest przy tym dość lekki i poręczny. Na fotowyprawie na Sycylię z firmą Nikon sprawdziliśmy co potrafi.
32
Nowe hybrydowe obiektywy Canon RF - pierwsze wrażenia
Nowe hybrydowe obiektywy Canon RF - pierwsze wrażenia
Unikalny zoom RF 70-200 mm f/2.8 IS USM Z oraz stałki RF 50 mm f/1.4 VCM i 24 mm f/1.4 VCM wzbogacają katalog szkieł Canona przeznaczonych jednocześnie do filmu i fotografii. Nowym...
25
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports - opinia Wojciecha Sobiesiaka
Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS to unikalny teleobiektyw, który łączy wysoką jakość optyczną z wyjątkowo lekką i kompaktową jak na tę klasę obiektywu obudową. O tym jak sprawdza się w rzeczywistej...
32
Powiązane artykuły