Test Canon EOS 10D

Prezentujemy pierwszy polski test najnowszej, 6-megapikselowej lustrzanki cyfrowej Canon EOS-10D. Jest to aparat godny uwagi nie tylko ze względu na znakomitą jakość rejestrowanego obrazu, ale także przez niezwykle atrakcyjną cenę. Zapraszamy do lektury!

Autor: Tomasz Gutkowski

3 Kwiecień 2003

Artykuł na: 38-48 minut

ZDJĘCIA Z CANON EOS-10D

Ten rozdział można by zatytułować "Panowanie nad kolorem". EOS-10D daje praktycznie nieograniczone możliwości kontrolowania kolorystyki obrazu. Po pierwsze zawdzięczamy to wymienianym już, licznym funkcjom takim jak 5-stopniowa korekta nasycenia, kontrastu i tonacji oraz niezwykle przydatny rozbudowany system równoważenia kolorystyki. Jego pierwszy element to dobór ekwiwalentu temperatury barwowej, drugi to software'owy bracketing balansu bieli, który zapisuje zarejestrowane zdjęcie w trzech kopiach zróżnicowanych o zadana wartość korekty.

Poniżej prezentujemy przykładowe zdjęcia wykonane opisywanym aparatem w plenerze i wnętrzach. 10D zaskakująco dobrze radzi sobie z mieszanym oświetleniem choć często warto zamiast automatyki balansu skorzystać z któregoś z profili programowych lub ustawić go manualnie (według wzorca lub na skali Kelvina). Wszystkie prezentowane zdjęcia wykonano przy ewaluacyjnym pomiarze światła, w trybie automatyki programowej (lub półautomatyki). Oczywiście pomniejszone zdjęcia zostały skompresowane dlatego nie oddają jakości końcowej zdjęć dlatego przed zachęcamy by przed oceną ściągnąć pełnowymiarowe pliki.

Uwaga! Średnia wielkość plików to ok. 1.8MB