Branża
Zebraliśmy dla Was oferty Black Friday i Black Week w jednym artykule! Sprawdźcie najlepsze promocje od producentów i dystrybutorów
Do tej pory tworzenie zdjęć HDR (High Dynamic Range) o powiększonym zakresie tonalnym wiązało się z mniej lub bardziej żmudnym składaniem minimum dwóch zdjęć - jednym naświetlonym na cienie, drugim na światła. Dzięki tej technice otrzymywaliśmy fotografię, która omijała ograniczenia matrycy. Na przykład widoczne szczegóły w ciemnych liściach drzewa i jednocześnie nasycone, błękitne niebo. Jednak aby zdjęcia składowe można było idealnie na siebie nałożyć, konieczne było użycie statywu.
Jednocześnie producenci próbowali na różne sposoby uzyskać efekt oferowany przez HDR. Wraz ze wzrostem mocy obliczeniowej procesorów obrazu w aparatach cyfrowych możliwa stała się obróbka w obrazu w locie, więc powstały różnego rodzaju systemy na przykład rozjaśniające ciemne partie obrazu (np. Dynamic Range Optimizer w Sony). Jednak wiązało się to albo z pogorszeniem jakości obrazu (szumy) lub z nienaturalnym efektem prześwietlenia automatycznie wybranych partii obrazu. Efekt był zadowalający tylko w niektórych przypadkach. Firma Pentax z kolei wyposażyła swoją lustrzankę K-7 w system łączenia do trzech zdjęć w obraz HDR, jednak nadal potrzebny był statyw.
Sony w modelach A500 i A550 umożliwiło robienie "hadeerów" z ręki. Aparat po seryjnym wykonaniu dwóch zdjęć oblicza wektor przesunięcia i nakłada je na siebie - nawet gdy obiekt się poruszył czy drgnęła nam ręka. Poniżej prezentujemy zdjęcia pokazujące, jak radzi sobie HDR w porównaniu z DRO (Dynamic Range Optimizer) i normalnych zdjęciach. Zdjęcia zostały wykonane na modelu aparatu, który jeszcze nie jest wersją handlową, jednak firma Sony pozwoliła na ich publikację.
Trzeba przyznać, że efekt HDR nie jest specjalnie spektakularny w porównaniu ze zdjęciem wykonanym normalnie - prawdopodobnie jest to zasługa dobrej jakości matrycy w A550. Widać jednak, że w porównaniu z DRO nakładanie zdjęć pozwala uniknąć szumów związanych ze wzmocnieniem sygnału w ciemnych partiach. Całe zdjęcia można ściągnąć klikając odpowiedni link: D-R Off, DRO Auto, HDR Auto.
Tryb HDR Auto na pewno będzie się sprawdzał przy zdjęciach, gdzie kontrast między jasnymi, a ciemnymi partiami obrazu jest naprawdę duży. W przeciwnym wypadku wystarczy DRO Auto. Należy też pamiętać, że HDR Auto nie może być używany do zbyt szybko poruszających się obiektów. Inaczej aparat nie będzie potrafił idealnie nałożyć na siebie fotografii wykonanych jedna za drugą. Przykład poniżej.
Dokładnie HDR Auto przyjrzymy się oczywiście w pełnym teście aparatu. Tymczasem prezentujemy jeszcze kilka zdjęć przykładowych. W tym także zdjęcia z nowego obiektywu Sony AF 70-400mm f/4-5.6 G SSM.