Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
BGF|2.Wygląd i wykonanie]
Za stronę wizualną odpowiadają projektanci ze Studio Audi Design - ci sami, którzy zaprojektowali aluminiową Leikę T. Nie napracowali się oni zbytnio, gdyż jest to w zasadzie Leica X obłożona gumą. Niemniej jednak ogumienie większości powierzchni aparatu jest doskonałym posunięciem, na które nie wiedzieć czemu nie zdecydował się do tej pory żaden z producentów oferujących podwodne kompakty. Guma nie tylko zapewnia świetny chwyt pod wodą, ale także dodatkowo chroni aparat w przypadku upuszczenia czy uderzenia w twardą powierzchnię. Za to duże brawa. Pewną ciekawostką jest umieszczenie lampy błyskowej na przedzie obiektywu, co wygląda może dosyć zabawnie, ale w połączeniu ze śrubkami na przodzie buduje nautystyczny klimat aparatu. Ma to też bardzo praktyczne zastosowanie. Lampa znajduje się na osi optycznej obiektywu, jest bliżej fotografowanego obiektu i nic jej nie zasłania, co byłoby ciężkie do osiągnięcia w inny sposób w przypadku takiej konstrukcji.
Leica X-U jest wodoszczelna do głębokości 15 m. Nie sądzimy, by ktoś miał zamiar zanurzać się głębiej z takim aparatem. Slot baterii jest dobrze uszczelniony, a jego mechanizm zamknięcia nie budzi żadnych podejrzeń. Aparat pozytywnie przeszedł test wody. Wszystko działało zarówno przed jak i po zanurzeniu. Jedynym problemem może być fakt, że po wyjęciu aparatu z wody dość długo z różnych szczelin wypływa woda, przez co łatwo zamoczyć jakieś rzeczy wkładając pozornie suchy aparat do plecaka. Nie wpływa to jednak w żadnym stopniu na jego obsługę.
Aparat wyposażono także w stopkę (zimną), która pozwoli zamontować na przykład dodatkową lampę, do oświetlania podwodnych scen podczas filmowania, a w zestawie otrzymamy wygodny, piankowy pasek na szyję oraz gumowy dekielek na obiektyw. Niewątpliwą zaletą aparatu jest też jasny i duży 3-calowy ekran o rozdzielczości 920 tys. pikseli, który oferuje wygodny podgląd obrazu i zdaje się rzetelnie oddawać kolory. Dodatkowo ekran został specjalnie wzmocniony dzięki czemu odporny jest uderzenia i zarysowania.
Jest to też jedyny podwodny aparat, który wyposażono w pierścień ostrości, a jeśli chodzi o optykę, żaden inny kompakt nie oferuje jasności f/1.7. Żaden też nie ma tak zaawansowanego pod względem optycznym obiektywu. Obydwa te czynniki powinny dodatkowo wpłynąć na jakość fotografii wykonywanych pod wodą, które spokojnie będą mogły konkurować ze zdjęciami wykonywanymi zaawansowanymi aparatami w podwodnych obudowach. Różnicą będzie jedynie to, że Leica będzie wygodniejsza w obsłudze.
Summilux oferuje bardzo dobrą jakość obrazu, a oprogramowanie aparatu świetnie koryguje wady optyczne obiektywu. Jedynie w przypadku zdjęć robionych pod światło, przy mocno domkniętej przysłonie gdzieniegdzie pojawią się odbicia światła i flary. Ciekawe jest jednak, że z przysłony f/1.7 będziemy mogli skorzystać jedynie ustawiając ostrość na obiekty znajdujące się dalej niż 1 metr od aparatu. W przypadku fotografowania z bliska światłosiła spadnie do f/2.8. Pewne zastrzeżenia mamy też w stosunku do ogniskowej 35 mm, która choć bardzo dobrze sprawdzi się w przypadku zwyczajnego fotografowania, to do zdjęć podwodnych, gdzie niełatwo jest precyzyjnie kadrować i w przypadku których zwykle chcemy pokazać jak najwięcej, może okazać się zbyt wąska.
Jeśli mowa o sterowaniu, wszystko jest bardzo proste i intuicyjne. Na górnym panelu znajdziemy pokrętło czasów migawki i przysłony, które pomogą nam szybko ustawić pożądane parametry lub przełączyć się na któryś z trybów preselekcji lub tryb automatyczny. Jak zwykle w przypadku Leiki włącznik odpowiada również za wybór trybu fotografowania (pojedyczny lub seryjny), co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem. Do reszty parametrów dostęp otrzymujemy za pośrednictwem tylnego panelu. Dzięki przyciskom szybko dokonamy kompensacji ekspozycji, ustawimy wyzwalacz, zmienimy ustawienia lampy błyskowej i autofokusa, a także skorygujemy parametry balansu bieli i czułości ISO.
Jednym słowem otrzymujemy dostęp do wszystkich najważniejszych funkcji bez konieczności zagłębiania się w menu, co okaże się bardzo pomocne w przypadku fotografowania pod wodą, gdzie kluczenie po kolejnych zakładkach jest zwyczajnie problematyczne. Brakuje nam jedynie przycisku odpowiadającego za szybką zmianę trybu pomiaru światła. Niebyt wygodne są także niektóre przyciski. O ile tym umieszczonym po prawej stronie ciężko coś cokolwiek zarzucić (a nawet można pochwalić za wygodę obsługi), to zestaw umieszczony na lewym brzegu tylnego panelu odznacza się bardzo małym skokiem, przez co ciężko wyczuć czy w ogóle przyciski udało nam się wcisnąć. Nie wpływa to na samą pracę z aparatem (efekty wciśnięcia od razu widzimy na ekranie) ale jest zwyczajnie nieprzyjemne. Pochwalić należy z kolei przycisk UW (Under Water), który pozwoli nam momentalnie zmienić balans bieli na zdjęcia podwodne.
Spis treści:
1. Wstęp