Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Właściwości fizyczne
Optyka
Czterokrotny obiektyw w aparacie tej klasy nie jest niczym nowym (PoweShot G5, czy CyberShot V-1 od dawna dysponują zoomem o takiej wartości). Olympus jednak, w modelu C5060WZ zdecydował się wyraźnie przesunąć zakres dostępnych ogniskowych do imponujących i bardzo wygodnych wartości 5,7-22,9mm (czyli ekwiwalent 27-110mm małego obrazka) co daje wreszcie w tej klasie sprzętu dostęp do ujęć szerokokątnych. Jest to więc wyraźna odpowiedź na zapotrzebowanie użytkowników, dla których "wyjściowe" 35mm to zbyt wąskie pole widzenia.
Niestety, musimy tu jednak trochę po narzekać. Taka konstrukcja obiektywu przyczyniła się do obniżenia jego jasności. Maksymalny otwór przysłony dla szerokiego kąta to f/2.8, a na najdłuższej ogniskowej spada do f/4.8. Wartości te z pewnością nie mogą się równać z rekordowo szybkim (większy otwór przysłony = krótsze czasy naświetlania) szkłem modelu C-5050, jednak powinny zadowolić wielu zaawansowanych użytkowników. Obiektyw C-5060 składa się z 8 elementów w 7 grupach, a nowością w tej konstrukcji jest zastosowanie dwóch soczewek asferycznych oraz jednego elementu nisko-dyspersyjnego (ED), który ma za zadanie minimalizować aberracje. I rzeczywiście. Pod tym względem w większości sytuacji zdjęciowych obiektyw spisywał się bardzo dobrze, jednak kilka razy udało nam się przyłapać dosyć silne purpurowe halo w miejscach wysokiego kontrastu (aberracja chromatyczna).
Z pewnością skrócenie wyjściowej ogniskowej nie pozostało bez znaczenia dla poziomu dystorsji. Jest ona wyraźnie widoczna na maksymalnie szerokim kącie, jednak całkowicie znika przy tele. Winietowanie również zauważalne jest tylko przy szerokim kącie i maksymalnym otworze przysłony, jednak skutecznie można sobie z nim poradzić przymykając ją do wartości minimum f/5.6.
Koniecznie należy pochwalić testowany obiektyw za możliwości makro fotograficzne. Z C-5060WZ możemy fotografować z błyskiem w trybie Makro z odległości 20cm. W trybie SuperMacro możemy zbliżyć aparat do fotografowanego obiektu już na odległość 3cm (!) co daje możliwość wykonania naprawdę imponujących makrofotografii. W tym trybie zablokowany jest błysk lampy oraz ogniskowa. Na poniższym przykładzie objawia się delikatna dystorsja wklęsła, jednak zniekształcenie to nie jest zauważalne w większości przypadków (patrz zdjęcie samplowe). Możemy więc stwierdzić, że ogólny poziom optyki w stosunku do jego możliwości stoi na zadowalającym poziomie.
Wizjer optyczny i wyświetlacze
W C-5060WZ kadrowanie i kompozycja ujęcia może odbywać się za pomocą wizjera optycznego lub 1,8 calowego monitora LCD. Ten pierwszy jest dość ciasny i nie posiada ramek informujących o występującym błędzie paralaksy (widoczna jest jedynie centralnie umieszczona ramka autofocusa), broni się on jednak możliwością wprowadzenia korekty dioptrycznej oraz diodami informującymi o ustawieniu ostrości i lampy błyskowej. Dużo większe możliwości daje kolorowy monitor typu TFT o rozdzielczości 130 388 punktów. Ekran jest odchylany i obracany do 270 stopni co bardzo ułatwia kadrowanie w trudnych perspektywach. Nie posiada on osłony antyrefleksyjnej, jednak można płynnie regulować jego jasność w skali +/-7 co z pewnością ułatwi fotografowanie w dużym nasłonecznieniu.
Znajdujący się na górnej części obudowy aparatu, informacyjny panel LCD zawiera wszystkie potrzebne dane o aktualnych ustawieniach aparatu. Począwszy od podstawowych parametrów ekspozycji, wprowadzonej korekty, zastosowanej czułości, pomiaru światła, balansu bieli, trybu pracy lampy błyskowej czy sposobu zapisu, a na stanie baterii i rodzaju pracującej karty pamięci kończąc. Daje to użytkownikowi szeroką kontrolę dobranych parametrów bez konieczności włączania monitora LCD.
Zasilanie
Camedia 5060WZ korzysta z tego samego akumulatora co profesjonalna lustrzanka E-1. Doskonała Li-Ion bateria BLM-1 zapewnia około 4 godzin ciągłej pracy (z włączonym wyświetlaczem) co jest bardzo dobrym wynikiem w tej klasie. Jeżeli to jednak wciąż za mało, możemy wzmocnić źródło zasilania opcjonalnym gripem B-HLD20, który poza dźwigienką zoom i pionowym spustem migawki zasila aparat dodatkowym akumulatorem BLM-1.
Pamięć
Aparat kompatybilny jest z kartami xD-Picture, Compact Flash typ I/II oraz Microdrive (bez 320MB). Podczas testu dysponowaliśmy 32MB kartą xD oraz 128MB Compact Flash?em 8x. Zauważyliśmy, iż aparat zdecydowanie lepiej radzi sobie z firmowanymi przez siebie kartami xD niż teoretycznie wydawać by się mogło bardziej zaawansowanym nośnikiem typu CF. Poniżej przedstawiamy tabelę z uśrednionymi czasami (w sek.) zapisu plików o różnych formatach w najwyższej rozdzielczości:
border=2;sizex=3;sizey=4;headersx=0;headersy=0| ;32MB xD-Picture Card; 128MB CompactFlash 8x;RAW;8,68;10,18;TIFF;15,98;18,68;JPEG;2,28;2,75
Podobna tendencja została również zachowana podczas odtwarzania danych plików.
Lampa błyskowa
Jak podaje producent zasięg błysku wbudowanej lampy to od 0,8 do 3,7m (dla szerokiego kąta) oraz od 0,8 do 2,2m (dla tele) przy ISO100. Pracuje ona w następujących trybach: redukcja efektu czerwonych oczu, błysk wymuszony, wyłączony oraz tryb SLOW (czyli synchronizacja z długimi czasami naświetlania). Trzy pierwsze wybieramy bezpośrednio za pomocą przycisku funkcyjnego, natomiast tryb SLOW należy uprzednio zdefiniować z poziomu menu, ponieważ posiada on dwie opcje: SLOW1 (synchronizacja na pierwszą kurtynę - błysk w chwili rozpoczęcia naświetlania) oraz SLOW2 (na drugą - błysk lampy w ostatniej fazie naświetlenia). Możliwa jest również korekta błysku w zakresie +/-2EV w skoku co 1/3. Camedia C-5060WZ posiada również gorącą stopkę lampy błyskowej oraz umożliwia jej ewentualną współpracę z lampą wbudowaną, której intensywność błysku możemy definiować w skali od 1 do 10.