Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
6. WŁAŚCIWOŚCI FOTOGRAFICZNE
Ekspozycja
E-1 oferuje 4 podstawowe tryby ekspozycji: Program, Priorytet przysłony, Priorytet przysłony i Manual. Wartość parametrów dobieramy za pomocą głównego (pod palcem wskazującym) i tylnego (pod kciukiem) pokrętła nawigacyjnego, a z poziomu menu możemy wybrać, które z nich ma odpowiadać za dany parametr. W trybie Program pokrętła odpowiadają za Shift czyli zmianę stosunku przysłony do migawki (lub odwrotnie) przy zachowaniu stałej wartości ekspozycji. Dostępne czasy otwarcia migawki wynoszą od 60 do 1/4000 sek. przy czym w trybie Program najdłuższy czas wynosi 2 sek., a w trybie Priorytet Przysłony 3.2 sek. Program manualny daje też dostęp do czasu wymuszonego (Bulb), który pozwala na naświetlanie do 8 min. Trwałość migawki przewidziano na min. 150,000 przebiegów.
Do dyspozycji mamy też 3 tryby pomiaru światła, tj. cyfrowy ESP (wielostrefowy pomiar matrycowy uwzględniający dystans, kontrast itd.); pomiar centralnie-ważony (najczęściej stosowany pomiar z przewagą informacji z centrum kadru); pomiar punktowy (pokrywający 1.8% kadru). E-1 oferuje też szeroki zakres korekty ekspozycji od -5EV do +5EV i z poziomu menu możemy wybierać między skokiem 1/3EV, 1/2EV lub 1.0EV. Do tego dochodzi trzy- lub 5-zdjęciowy bracketing ekspozycji z takim samym wyborem różnicy wartości ekspozycji między kolejnymi ujęciami (dodatkowo soko 0.7EV). Przycisk blokady ekspozycji mrozi pomiar do czasu ponownego dociśnięcia, a w menu możemy wybrać czy blokowana ma być także ostrość (AF-L) czy tylko ekspozycja (AE-L).
Czułość i redukcja szumów
Podstawowy zakres ekwiwalentów czułości to ISO 100 - ISO 800. Aktywując funkcję ISO Boost z poziomu menu rozszerzymy go o wartości ISO 1600 oraz ISO 3200. Nie możemy jeszcze opublikować testu generowania szumów przy różnych czułościach bo "prace trwają", ale dwie najwyższe wartości wykazały podczas testu tendencje do sporej ziarnistości.
E-1 wyposażono w dwa systemy redukowania zakłóceń. Pierwszy to Redukcja szumów (Noise Reduction) uruchamiana po wcześniejszej aktywacji, przy czasach naświetlenia powyżej 2 sek. Ma ona za zadanie zlikwidować stałe zakłócenia matrycy, które widać jako czerwone i niebieskie punkty. Szumy rosną wraz ze wzrostem temperatury otoczenia. Działanie systemu NR polega na wykonaniu przez aparat wtórnego naświetlenia z takim samym czasem przy zamkniętej migawce (czarne pole) i sprawdzeniu, w których miejscach pojawiają się wypalone piksele. Następnie na oryginalnym obrazie wprowadzanie są poprawki w miejscach "ubytku". W praktyce, jeśli wykonamy zdjęcie z długim czasem będziemy musieli odczekać drugie tyle by rozpoczął się zapis na kartę. Efekt uboczny to zablokowanie trybu zdjęć seryjnych.
Dla odmiany filtr szumów (Noise Filter) likwiduje szumy "doraźne" powstające przy użyciu wyższych czułości oraz na większych obszarach obrazu o jednolitej kolorystyce. Działanie opiera się tu na wewnętrznym algorytmie, ale tajemnicą producenta jest klucz jaki tu zastosowano. Olympus wyjaśnia tylko, że poprawiana jest jakość obrazu bez wpływania na ostrość i szczegółowość detali.
Pomiar ostrości
E-1 oferuje 3 podstawowe typy ustawienia ostrości czyli Pojedynczy AF (S-AF), Ciągły AF (C-AF) oraz ustawienie manualne (MF). W podstawowym ustawieniu S-AF musi zmierzyć ostrość przed wyzwoleniem migawki, natomiast C-AF pozwala na zrobienia zdjęcia nawet bez gotowości ostrości. Z poziomu menu możemy jednak w dowolny sposób zmienić te ustawienia. Jeśli jest zbyt ciemno z pomocą może przyjść czerwona dioda doświetlająca obszar pomiarowy, która znacznie zwiększa skuteczność automatyki. E-1 ogniskuje bardzo szybko i precyzyjnie, a o gotowości informuje wyświetlany wewnątrz wizjera punkt sygnalizacyjny.
Można się dziwić, że Olympus zdecydował się na zastosowanie tylko 3-punktowego pomiaru w układzie poziomym. Jednak praktyka pokazuje, że przy dobrze zaprojektowanym systemie blokowania ostrości 3 punkty w zupełności wystarczają. Ciekawie rozwiązano system ogniskowania manualnego. Realizujemy go za pomocą pierścienia na obiektywie, ale nie jest on (tzn. pierścień) mechanicznie połączony z układem soczewek odpowiadających za ostrość. Jest za to podłączony do czujnika, który rozpozna szybkość z jaką wykonamy rotację i przesunie płaszczyznę ostrości o mniejszą wartość/odległość (przy wolnym ruchu) lub większą wartość (przy szybkim ruchu) - w obu przypadkach promień przesunięcia będzie taki sam. Bardzo pomysłowo.
Zdjęcia seryjne, szybkość zapisu i czasy reakcji
Jednym z atutów E-1 jest jego szybkostrzelność. Tryb zdjęć seryjnych pozwala na wykonanie do 12 zdjęć w serii w tempie 3 kl/sek. w każdej (!) rozdzielczości i formacie. Bufor o pojemności 128MB jest dwukierunkowy (zapisywanie i zrzucanie danych równolegle) co znaczy, że jeśli tylko znajdzie się na nim trochę miejsca możemy wykonać następne zdjęcie. Za przetwarzanie danych odpowiadają aż 3 procesory ASIC i ich praca (i współpraca) daje nadzwyczaj dobre efekty. Gotowość do wykonania kolejnych zdjęć (w trybie pojedynczym) w maksymalnej rozdzielczości zajmuje nieco ponad 0.5 sek. do momentu zapełnienia bufora oraz ok 2 sek. dla kolejnych ujęć (przy cyklu zapisywanie - zrzucanie na "pełnych obrotach). Dla plików RAW i TIFF pierwsza wartość pozostaje taka sama (!) a po 12 ujęciu musimy odczekać 3.5 sek. (RAW) i 6 sek. (TIFF). Test wykonano na kartach xD i zależnie od szybkości karty wynik może być inny.
E-1 wykazuje się też nadzwyczajnym czasem gotowości do pierwszego ujęcia oraz czasem opóźnienia migawki. Pierwsza wartość, od momentu włączenia aparatu do wykonania zdjęcia wynosi mniej niż 2 sek. (ok. 1.8 sek.). Opóźnienie migawki przy ustawionej ostrości to rekordowe 75 milisekund czyli jeden z najlepszych wyników na rynku. Przy ostrości manualnej oraz automatycznej w trybie pomiaru ciągłego opóźnienie wydłuża się do 180 milisekund, czyli też całkiem przyzwoicie.
Balans bieli
Na hybrydowy system równoważenia światła białego składają się zewnętrzny czujnik balansu skorelowany z wynikiem pomiaru matrycy CCD. Dzięki takiemu połączeniu automatyka balansu jest niezwykle skuteczna i godna zaufania co na pewno docenią osoby zmuszone do pracy w zmiennych warunkach oświetleniowych. Jednocześnie E-1 oferuje nieprzeciętny zestaw trybów ręcznych balansu, który pozwala na bardzo precyzyjne dobranie kolorystyki zdjęcia.
Jest to po pierwsze aż 12 profili predefiniowanych w zakresie 3000 - 7500 stopni Kelvina co 300K (czyli 3000K, 3300K itd.). Taki zakres w większości sytuacji jest wystarczający, ale na przykład dla bardzo ciepłego światła żarowego może okazać się za mały. Za to fenomenalnie prezentuje się system korygowania wartości predefinowanych. Do dyspozycji mamy kompensację balansu w zakresie +/-7 przy 2 miredach na skok (1 Mired = 10 Kelvinów). Jest to więc płynna korekta do 140 K w każdą stronę a mówiąc dosłownie możemy dobrać dowolną wartość od 2860 do 7640 K co 20K. Takiej precyzji nie oferował jeszcze żaden aparat cyfrowy.
Dodatkowo w pamięci aparatu możemy zapisać aż 4 tryby balansu ręcznego i każdy z nich możemy przywołać w dowolnym momencie. Pomiar według wzorca bieli realizowany jest za pomocą dedykowanego przycisku na froncie obudowy. Jakby tego było mało możemy skorzystać też z bracketingu balansu czyli 3-zdjęciowej serii ze skokiem 50K lub 100K lub 150K. Pierwsze zdjęcie będzie "schłodzone", a trzecie "ocieplone" o zadaną wartość.
Przestrzeń barwna i korekta obrazu
Olympus E-1 daje wybór między standardową przestrzenią sRGB i paletą Adobe RGB stosowaną w poligrafii. Niezależnie od wybranego trybu kolorystyki do dyspozycji mamy wszystkie typy korekty obrazu. Jest to przede wszystkim rozbudowany system doboru nasycenia: podstawowy na skali 5-stopniowej skali o zakresie -/+2, a także 4 profile kolorystyki programowej przewidziane dla konkretnych sytuacji. Ich działanie polega na wzmocnieniu sygnału dla jednego z kanałów RGB (zielony do fotografowania przyrody, niebieski do przewagi nieba, czerwony do ciepłych zdjęć pejzażowych). Czwarta program wzmacnia delikatnie sygnał czerwony i zoptymalizowano go do fotografowania ludzkiej skóry (zdjęcia portretowe).
Ponadto aparat oferuje taki sam zakres korekty kontrastu, a także 7-stopniową korektę ostrości (skala w zakresie -/+3). Ten ostatni parametr zdaniem producenta został tak zaprogramowany by poprawić odwzorowanie szczegółów bez naruszania delikatnej struktury konturowej obrazu. Faktycznie, wprowadzenie maksymalnego wyostrzenia nie powoduje powstawania nienaturalnych krawędzi, które w wypadku aparatów niższej klasy zdradzają natychmiast, że mamy do czynienia z zapisem cyfrowym.