Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Aparaty serii 5D to pełnoklatkowe lustrzanki, które są od lat obiektem pożądania wielu fotografów, a ostatnio i filmowców. Nie inaczej będzie z najnowszą wersją, w której zastosowano nową matrycę i poprawiono autofokus, który był jedną z największych bolączek wcześniejszych modeli 5D. Przedstawiamy pierwsze zdjęcia testowe i plenerowe wykonane aparatem Canon EOS 5D Mark III. Zdjęcia zostały wykonane po resecie ustawień i wyłączeniu redukcji szumu dla wysokich czułości ISO. Skorzystaliśmy z obiektywu Canon 135 mm f/2.0.
Na następnej stronie publikujemy zdjęcia testowe w pełnej rozdzielczości do pobrania oraz kilka zdjęć plenerowych wykonanych w zastanym świetle oraz przy wykorzystaniu studyjnych lamp błyskowych.
Jakość zdjęć
Szum
Do ISO 800 możemy fotografować bez obaw o szum. Pierwsze delikatne oznaki szumu jesteśmy w stanie dostrzec na ISO 1600 w postaci zmiany faktury obrazu, która na tej czułości nabiera cyfrowego ziarna. Podobnie prezentuje się ISO 3200 minimalnie zwiększając ilość ziarna.
Kolejna działka czułości - ISO 6400 - już różni się bardziej. Zauważamy wyraźniejszą strukturę szumu, która jest szczególnie widoczna w szarościach i czerniach. Do ISO 12800 możemy fotografować jeżeli godzimy się na "kulturalne" cyfrowe ziarno. Wyższe czułości - ISO 25600, H1 i H2 powinniśmy traktować awaryjnie.
Reprodukcja szczegółów
Pełnoklatkowa matryca o rozdzielczości 22-megapikseli bardzo dobrze radzi sobie z reprodukcją szczegółów. Co ważne, bardzo dobre osiągi EOS 5D Mark III utrzymuje do czułości ISO 3200, a nawet ISO 6400. Nawet ISO 12800, mimo pojawienia się wyraźniejszego cyfrowego ziarna, jest bogate w szczegóły. Ostatnia skalibrowana czułość - ISO 25600 - będzie się prezentowała dobrze po zmniejszeniu obrazu.