4. Budowa i obsługa
Optyka i sensor
W modelu EOS 1100D Canon tradycyjnie zastosował bagnet typu EF/EF-S z przelicznikiem ogniskowej 1,6x. Jest on dobrze oznaczony i pozwala na wygodne i sprawne mocowanie obiektywów. Bagnet umożliwia przypięcie zarówno obiektywów EF-S jak i pełnoklatkowych EF.
Matryca zastosowana w 1100D to 12,6-megapikselowy sensor CMOS z czego 12,2-megapiksele są efektywne. Matryca niestety nie oferuje ultradźwiękowego czyszczenia więc jesteśmy skazani na ręczne lub programowe usuwanie zabrudzeń. Matryca współpracuje z procesorem DIGIC 4.
EOS 1100D jest oferowany w zestawie z obiektywem 18-55 mm f/3.5-5.6 mm IS. Jest to obiektyw kitowy co widać na pierwszy rzut oka choćby po plastikowym bagnecie. Mimo to daje uniwersalny zakres ogniskowej 29-88 mm i przyzwoite makro. Poza tym obiektyw jest wyposażony w optyczną stabilizację obrazu.
Canon EF-S f/3.5-5.6 18-55 mm IS
Przy kupnie warto go sprawdzić szczególnie pod kątem zjawiska back/front focusa. Podczas testu wykonaliśmy zdjęcia testowe tablic, które były nieostre. Po zmianie trybu AF na detekcję kontrastu (Live View) aparat wyostrzył poprawnie. Jednym słowem podczas korzystania z pomiaru ostrości opartego na detekcji fazowej obiektyw ostrzy tuż za lub przed właściwą płaszczyzną. Co prawda dotychczas przetestowaliśmy kilka aparatów (550D, 500D) z tym obiektywem i nie było z nimi większych problemów jednak tym razem trafił się egzemplarz wadliwy.
Wizjer
EOS 1100D został wyposażony w wizjer z pentagonalnym układem luster. Pokrycie kadru wynosi około 95% w pionie i poziomie co oznacza, że matryca widzi trochę więcej niż fotograf w wizjerze. Powiększenie wynosi 0,80x, natomiast punkt oczny 21 mm. Pod względem wielkości obrazu w wizjerze Canon 1100D nie rozpieszcza dając obraz trochę mniejszy od Nikona D3100. Co ciekawe 1100D oferuje podgląd głębi ostrości, który możemy przypisać do przycisku
SET.
Podgląd na żywo
Canon EOS 1100D daje nam do dyspozycji tryb live view, który uruchamiamy przyciskiem po prawej stronie wizjera. Obsługujemy go w wygodny sposób kciukiem. Podobnie jak w modelu 60D w trybie filmowania przycisk ten służy do włączania/wyłączania nagrywania filmów. Tryb podglądu na żywo oferuje kilka sposobów wyświetlania informacji i trzy metody pomiaru ostrości. Poza tym do dyspozycji mamy szybkie menu podręczne
Q.
menu podręczne - przycisk Q
Zacznijmy od pomiaru ostrości - zmianę trybu dokonujemy poprzez menu podręczne
Q. Do dyspozycji mamy trzy sposoby ostrzenia:
- Tryb Live - korzysta z detekcji kontrastu, efekty ostrzenia widzimy na ekranie
- Tryb Live z detekcją twarzy
- Tryb szybki - korzysta z detekcji fazowej, na moment tracimy obraz z ekranu
wybór trybu AF w trybie live view
Szybkość pomiaru opartego o detekcję kontrastu w trybie live view nie powala na kolana i przypomina raczej osiągi przeciętnego kompaktu niż takich konstrukcji jak Mikro Cztery Trzecie, czy Sony NEX. Natomiast w trybie szybkim mamy utrudniony dostęp do punktów autofokusa. Musimy w tym celu przebijać się przez szybkie menu ekranowe ponieważ przycisk obsługujący pola AF w tym trybie służy do powiększania obrazu, co bywa przydatne przy manualnym ustawianiu ostrości. Natomiast przyciski nawigatora obsługują ramkę ostrości z trybu AF Live.
zmiana wyświetlanej informacji
Monitor
Ekran to jeden z elementów, na których widać oszczędności. EOS 1100D został wyposażony w 2,7-calowy monitor o rozdzielczości 230 tys. punktów. Poza przeciętną rozdzielczością ekran zapewnia przyzwoite osiągi pod względem reprodukcji kolorów i odświeżania obrazu w trybie LV.
Lampa błyskowa
1100D został wyposażony w słabszą lampę niż poprzednik - ma ona liczbę przewodnią 9,2 dla ISO 100. Lampa unosi się wysoko ponad korpus więc nie ma problemów z cieniem nawet przy korzystaniu z szerokiego kąta. Do dyspozycji mamy redukcję czerwonych oczu i wyzwalanie błysku na drugą kurtynę migawki. Lampa pozwala skutecznie oświetlić pierwszy plan i robi to w bardzo kulturalny sposób.
Zasilanie i pamięć
Bateria i karta pamięci znajdują się pod plastikową klapką umieszczoną na dolnej ściance. Klapki nie wyposażono w żadną sprężynkę więc po jej zwolnieniu musimy ją otworzyć sami. Baterii nie możemy włożyć odwrotnie co można zaliczyć do plusów. Obok baterii znajduje się gniazdo karty pamięci. Po jej delikatnym wciśnięciu karta odskakuje na sprężynce dając łatwy dostęp. Canon 1100D zapisuje zdjęcia na kartach SD, SDHC oraz SDXC.
Złącza
Gniazdo złącz znajduje się pod gumową zaślepką na lewej ściance 1100D. Znajdziemy tu złącze HDMI, USB połączone z wyjściem wideo oraz gniazdo pilota zdalnego sterowania. Czego zabrakło w zestawie to kabelek wideo. Do braku kabla HDMI zdążyliśmy się przyzwyczaić ale brak kabla wideo to już trochę przesada.
Podsumowanie
Canona 1100D możemy na wstępie pochwalić za bagnet EF/EF-S i 12,2-megapiselową matrycę. Nie jest zbytnio wysilona jednak daje bardzo przyzwoite osiągi jak na amatorską lustrzankę. Kolejne plusy należą się za złącze HDMI i obsługę kart SDXC. Dużym plusem jest obecność podglądu głębi ostrości, który w tej klasie aparatów jest rzadkością. Z minusów musimy wymienić brak kabla wideo, brak diody wspomagającej autofokus oraz trudny dostęp do punktów AF w trybie szybkim AF w live view. Nieruchomy, 2,7-calowy ekran o rozdzielczości 230 tys. punktów trudno zaliczyć do plusów jednak na wyraźny minus też nie zasługuje.
+ 12,2-megapikselowa matryca CMOS
+ bagnet EF/EF-S
+ podgląd głębi ostrości
+ złącze HDMI
+ obsługa kart SDXC
- trudny dostęp do punktów AF w trybie szybkim AF w live view
- brak diody wspomagającej autofokus
- brak w zestawie kabla wideo