Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Oba zaprezentowane dzisiaj kompakty z logiem Leica to konstrukcje zaprojektowane przy współpracy z Panasonikiem. Leica D-Lux 5 to brat bliźniak przedstawionego 2 miesiące temu Panasonika LX5. Zarówno elementy bazowe jak i rozmieszczenie elementów sterujących jest w obu aparatach identyczne, toteż zapraszamy do zapoznania się z naszym testem LX5.
Różnice tkwią przede wszystkim w kształcie obudowy - LX5 posiada wygodny grip, natomiast minimalistyczna Leica gładką powierzchnię. Inna jest także czcionka napisów na obudowie, kolor menu oraz naturalnie logo producenta. Za model z "magiczną" czerwoną kropką będziemy musieli także zapłacić więcej (2890 w stosunku do 1800 zł), ale w zestawie z Leiką znajdziemy oprogramowanie Adobe Photoshop Lightroom.
Do obu aparatów mam możliwość dokupić akcesoria w postaci wizjera elektronicznego bądź niewielkiej lampy błyskowej. Bardziej interesujący jest wspomniany wizjer, z pewnością ułatwi pracę w słoneczny dzień.
Drugim kompaktem jest V-Lux 2, czyli bliźniak Panasonika FZ100. Różnice między tymi aparatami są również kosmetyczne.