Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Temat miesiąca
Fotografia podwodnaSzukasz aparatu do nurkowania, a może po prostu chcesz w atrakcyjny sposób uwiecznić zabawy w wodzie podczas urlopowego wypadu nad morze? Zobacz na jakie aparaty wodoszczelne warto zwrócić uwagę w 2019 roku!
W dobie Instagrama i setek tysięcy zdjęć które każdego dnia lądują we wszelkiego rodzaju mediach społecznościowych, aparaty wodoszczelne to wspaniały sposób, by wyróżnić się z tłumu i przyciągnąć uwagę oglądających. Przede wszystkim pozwalają one jednak uwiecznić nasze wakacyjne podróże w sposób, w jaki nie zrobimy tego zwykłym aparatem. Czy będzie to fotografowanie pociech taplających się w morzu, wyczyny sportowe na desce surfingowej, snorkling w krystalicznie czystych wodach strefy tropikalnej czy też głębokie zanurzenie z butlą tlenową, naszą uwagę zwrócą na pewno aparaty wodoszczelne kompaktowe. Głównie dlatego, że stanowią one ciekawy kompromis między kosztownymi i dużymi uszczelnionymi obudowami do zwykłych aparatów, a kamerami sportowymi, które ustępują im ergonomią i funkcjonalnością (np. brak lampy błyskowej czy obiektywu zoom).
Tymi ostatnimi zajmiemy w osobnym zestawieniu. Teraz prezentujemy Wam przegląd wodoszczelnych kompaktów znajdujących się w aktualnej ofercie producentów. Znajdziecie tu zarówno modele stworzone specjalnie z myślą o zastosowaniach ekstremalnych, jak i budżetowe konstrukcje, które niedrogim kosztem zamienią zwykłą zabawę na basenie w fotograficzną przygodę.
Wytrzymała obudowa, 12-megapikselowa matryca, procesor obrazu zaczerpnięty z topowego aparatu w ofercie, szybki system AF i filmy 4K - to najważniejsze funkcje flagowego podwodnego kompaktu Olympusa. Do tego otrzymujemy stabilizowany i najjaśniejszy w tym segmencie obiektyw zoom o ekwiwalencie 25-100 mm, wygodny 3-calowy ekran, tryb seryjny 5 kl./s, łączność Wi-Fi, specjalne tryby do fotografowania pod wodą, funkcja Pro Capture (zapis zdjęć w buforze jeszcze przed wciśnięciem spustu migawki) i bardzo dobra ergonomia.
Na model TG-6 warto zwrócić uwagę także ze względu na bogatą ofertę akcesoriów (m.in. lampa pierścieniowa LED, pierścieniowa lampa błyskowa z dyfuzorem, specjalne uchwyty czy konwerter fisheye oraz specjalne czujniki, które zapiszą dodatkowe metadane (np. głębokość zanurzenia) czy moduł GPS. Dodatkowo to jeden z niewielu aparatów wodoszczelnych kompaktowych pozwalających na zapis zdjęć w formacie RAW.
Jedyny aparat wodoszczelny na rynku z wbudowanym wizjerem spodobać ma się osobom, które preferują bardziej tradycyjną formę fotografowania, a przy okazji oferuje specyfikację plasującą się w ścisłej czołówce tego segmentu.
Korpus, który będziemy mogli zanurzyć do głębokości 30 metrów zamyka w sobie 20,4-megapikselową matrycę MOS, obiektyw zoom o uniwersalnym zakresie 28-128 mm, 3-calowy ekran LCD i rozbudowaną, jak na ten rodzaj aparatu ergonomię. Warto wspomnieć też, że Panasonic FT7 ma możliwość nagrywania filmów 4K z możliwością wyciągania pojedynczych 8-megapikselowych klatek z nagranego materiału (tryb 4K Photo), imponującej prędkość trybu seryjnego (10 kl./s) czy też diodzie LED, która posłuży także za latarkę, gdy aparat będzie wyłączony. Niestety tu też nie otrzymujemy możliwości zapisu RAW.
Leciwy (premiera w 2015 roku), ale wciąż dostępny w sprzedaży aparat wodoszczelny Panasonic oferuje amatorom fotografowania pod wodą wszystkie najpotrzebniejsze funkcje w wyjątkowo konkurencyjnej cenie (obecnie najtańszy tego typu aparat na rynku).
Na pokładzie znajdziemy 16-megapikselową matrycę typu CCD, obiektyw zoom o ekwiwalencie 25-100 mm z systemem stabilizacji oraz 2,7-calowy ekran TFT LCD. W parze z niską cenę idą jednak kompromisy - otrzymujemy matrycę starego typy, aparat pozwala na filmowanie wyłącznie w jakości HD 25 kl./s, nie posiada modułu Wi-Fi i oferuje dość mocno ograniczony zakres czułości oraz ciemny obiektyw.
Flagowy wodoszczelny kompakt Nikona to propozycja dla osób, którym przede wszystkim zależy na aparacie, z którym będą mogli zanurzyć się na naprawdę duże głębokości. Wyposażony w 16-megapikselową matrycę, obiektyw o ekwiwalencie 24-120 mm i tryb seryjny 7 kl./s aparat pozwoli nam zanurzyć się bez dodatkowe obudowy aż na 30 metrów.
Oprócz tego, otrzymujemy możliwość filmowania w jakości 4K, tryb Active Guide (dostęp do dodatkowych danych GPS, takich jak wysokość, prędkość czy lokalizacja) czy łączność Wi-Fi z możliwością automatycznego przesyłania wykonywanych zdjęć na bieżąco do smartfona. Niestety aparat nie pozwala na zapis zdjęć w formacie RAW.
Nikon Coolpix W150 to prosty wodoszczelny aparat typu point-and-shoot, który oferuje wodoodporną obudowę w wyjątkowo przystępnej cenie. Stworzony głównie z myślą o uwiecznianiu zabaw w wodzie stać ma się ciekawym uatrakcyjnieniem urlopowych wypadów nad morze czy też letnich wizyt na otwartym basenie. Nie uświadczymy tu więc bardziej zaawansowanych funkcji, takich jak zapis RAW, stabilizacja obrazu czy moduł GPS, a oferowany obiektyw nie należy do najjaśniejszych. W tej cenie trudno jednak tego wymagać.
Obudowa, która będziemy mogli zanurzyć na głębokość 10 m zamyka w sobie 13,2-megapikselową matrycę, obiektyw zoom o ekwiwalencie 30-90 mm oraz 2,7-calowy ekran LCD. Mamy też specjalne też specjalne funkcje skierowane do dzieci, możliwość nagrywania filmów Full HD oraz Wi-Fi.
Wodoodporny kompakt Fujifilm oferuje przede wszystkim imponującą wytrzymałość w przystępnej cenie, ale nieźle prezentuje się także pod kątem ogólnej specyfikacji. Otrzymujemy 16-milionową matrycę CMOS, obiektyw zoom o ekwiwalencie 28-140 mm, 3-calowy ekran LCD, tryb seryjny 10 kl./s, funkcja wykrywania oka, moduł Wi-Fi oraz filmy 4K (choć tylko z prędkością 15 kl./s).
Minusy? Dość ograniczona ergonomia, brak manualnego trybu fotografowania, ograniczenie wyłącznie do zapisu JPEG i dość ciemny obiektyw.
Flagowy aparat wodoszczelny Ricoha stawia przede wszystkim na odporność i pracę w trudnych, nie zmuszając jednocześnie użytkownika do chodzenia na znaczne kompromisy pod względem obsługi czy oferowanych funkcji.
Wodoszczelna do głębokości 20 m obudowa skrywa 20-milionową matrycę z system stabilizacji (ewenement na rynku odpornych kompaktów), która pozwoli na fotografowanie z prędkością 3 kl./s, obiektyw zoom o szerokim zakresie (ekwiwalent 28-140 mm), moduł GPS oraz tryb filmowy 4K. Do tego otrzymujemy 6 mocnych lamp LED, umieszczonych wokół obiektywu, które wspomogą filmowanie i fotografowanie pod wodą. Niestety w tym wypadku także nie uświadczymy możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW. Co gorsza, kompakt nie oferuje także systemu łączności bezprzewodowej.
Niższy model z oferty Ricoha zapewnić ma wszechstronność fotografowania pod wodą w nieco niższej cenie. Kompakt nie jest więc tak odporny, jak jego większy brat, ale oferowane funkcje i tak powinny zadowolić większość użytkowników.
Model WG-60 oferuje stabilizowaną, 16-megapikselową matrycę, obiektyw o ekwiwalencie 28-140 mm oraz 2,7-calowy ekran LCD. Do tego specjalne tryby fotografowania pod wodą, pomocnicze lampy LED oraz możliwość filmowania w jakości Full HD. To wszystko w obudowie, która zanurzymy do głębokości 14 m. Niestety bez modułu Wi-Fi i zapisu RAW.
Konstrukcja stworzona specjalnie z myślą o podwodnych eskapadach, która dostarczać ma bezkompromisowe wyniki pod względem wytrzymałości i jakości zdjęć. Otrzymujemy więc stosunkowo duży 20-megapikselowy sensor o rozmiarze 1 cala z możliwością zapisu RAW, 7 specjalnych trybów do fotografowania pod wodą oraz jasny stałoogniskowy obiektyw o ekwiwalencie 31 mm z systemem stabilizacji.
Aparat zanurzymy aż do głębokości 60 metrów w dołączanej do zestawu obudowie, lub do 18 metrów bez niej. Do tego otrzymujemy mocną lampę błyskową z dyfuzorem, wygodną, stworzoną pod kątem podwodnej pracy ergonomię i ciekawą ofertę opcjonalnych akcesoriów.
Mniejszy brat modelu DC2000 stawia przede wszystkim na kompaktowość. Uszczelnianą obudowę również w tym wypadku zanurzymy na głębokość 60 m, całość jest jednak widocznie mniejsza. Mniejsze są też możliwości aparatu.
Podobnie jak w większości aparatów wodoszczelnych, otrzymujemy niewielką matrycę w rozmiarze 1/2.3” - w tym wypadku moduł 16-megapikselowy. Do tego stałoogniskowy obiektyw szerokokątny o ogniskowej 20 mm, bardzo uproszczona ergonomia, brak lampy błyskowej, ograniczony zakres czułości, brak możliwości użycia kart pamięci (do wyboru wbudowana pamięć 32 lub 64 GB) i brak zapisu RAW.
Leica X-U jako jedyny aparat wodoszczelny na rynku może pochwalić się matrycą APS-C (16,5 Mp) i naprawdę zaawansowanym jasnym obiektywem (ekiwalent 35 mm, światło f/1.7), oferując jakość zdjęć miażdżącą rywali. Do tego rozbudowana ergonomia, nie ustępująca innym konstrukcjom firmy Leica. Niestety jest to też najdroższy podwodny aparat na rynku.
Aparat pozwala na zapis zdjęć w formacie RAW, fotografowanie z prędkością 5 kl./s, nagrywanie filmów Full HD, oferuje wytrzymałą baterię i praktycznie umiejscowioną lampę błyskową. Korpus według producenta gwarantuje wodoszczelność do głębokości 15 m. Trudno tu już jednak mówić o konstrukcji prawdziwie kompaktowej - pod względem rozmiarów nie odbiega ona od zwykłego aparatu.
Aby cieszyć się ujęciami wykonanymi pod wodą, nie trzeba od razu wydawać kilkuset złotych. Wspaniałą alternatywą dla osób, dla których tego typu ujęcia będą jedynie urozmaiceniem urlopu i w przypadku których zwykły wodoodporny kompakt kurzyłby się na półce przez większą część roku, będą jednorazowe aparaty wodoszczelne na film.
Oczywiście w tym wypadku nie mamy właściwie żadnego wpływu na rezultaty (aparat oferuje jedynie spust migawki), a brak lampy ogranicza nas właściwie wyłącznie do niewielkiego zanurzenia, ale dla wielu osób tego typu konstrukcje okażą się dokładnie tym, czego potrzebują na wakacyjny wyjazd. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę niewielką cenę tego rodzaju konstrukcji. Do tego, jeśli poszperamy, znajdziemy także modele pozwalające na wymianę filmu.