Podsumowanie

Autor: Michał Chrzanowski

5 Lipiec 2017
Artykuł na: 29-37 minut

Przedłużony weekend w Paryżu był świetną okazją do wypróbowania - w różnych warunkach i sytuacjach - wszystkich trzech stałek Fujifilm z nowej, kompaktowej i przystępnej cenowo serii. Jak Fujinony 23, 35 i 50 mm sprawdzają się w praktyce?

Podsumowanie

Jak już pewnie zdążyliście zauważyć XF 23 mm f/2 R WR, XF 35 mm f/2 R WR i XF 50 mm f/2 R WR to trzy bardzo podobne do siebie obiektywy. Klasycznie wyglądający tubus, który wykonano z metalu i dodatkowo uszczelniono przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, może się podobać. Do tego dochodzą wyjątkowo kompaktowe gabaryty, dzięki czemu waga sprzętu jest prawie niewyczuwalna - zestaw X-T20 i trzy stałki to niespełna 1 kg! Nie muszę więc przekonywać, że taki „ciężar“ przyjemnie się zabiera w nawet najdłuższą podróż.

Ale nie tylko budowa jest podobna. Również systemy AF prezentują niemal identyczne osiągi. Z kolei we wnętrzu każdego z obiektywów znajdziemy układy optyczne, które zapewniają porównywalną jakość obrazu - zarówno pod kątem rozdzielczości, jak i korygowania aberracji chromatycznej, dystorsji i winietowania.

Jedyną zauważalną różnicą jest tylko ogniskowa oraz plastyka jaką dostarczają odporne stałki Fujifilm. Aby najlepiej ukazać zmiany pola widzenia, każdym z obiektywów wykonałem (z tego samego miejsca) jedno zdjęcie i zestawiłem je poniżej. Największa zmiana w prezentowanym obrazie jest pomiędzy modelem XF 23 mm f/2 R WR a XF 35 mm f/2 R WR, gdzie przy tym drugim widać już większe zawężenie kadru. Z kolei fotografie wykonane standardową stałką a portretówką nie ukazują aż tak dużej różnicy w polu widzenia prezentowanego obrazu.

Fujinon XF 23 mm f/2 R WR

Fujinon XF 35 mm f/2 R WR

Fujinon XF 50 mm f/2 R WR

Fujinon XF 23 mm f/2 R WR

Fujinon XF 35 mm f/2 R WR

Fujinon XF 50 mm f/2 R WR

Inaczej wygląda także plastyka zdjęć - ale to było do przewidzenia biorąc pod uwagę kombinację ogniskowych i przysłony. Najlepsze rozmycia nieostrości oraz relatywnie okrągłe bokeh otrzymamy oczywiście za pomocą modelu XF 50 mm f/2 R WR. Fotografowany obiekt jest naprawdę dobrze odseparowany od tła, co zagwarantuje nam ładnie wyglądające portrety lub zdjęcia detali.

Niemniej jednak nie oznacza to, że pozostałe dwie konstrukcje nie zapewniają interesującej plastyki. Po prostu nie będzie ona tak efektowna jak w przypadku tego modelu. Dla przykładu XF 23 mm f/2 R WR również całkiem ładnie rozmywa tło, choć jest już ono bardziej wyraziste z mocniej zaakcentowanymi krawędziami, co nie każdemu może się podobać.

Fujinon XF 23 mm f/2 R WR

Fujinon XF 35 mm f/2 R WR

Fujinon XF 50 mm f/2 R WR

Fujinon XF 23 mm f/2 R WR

Jest to idealny obiektyw dla osób, które na zdjęciach chcą pokazać również kontekst. Tak więc sięgnąć po niego powinni miłośnicy streeta i dokumentu - zwłaszcza, że jest to uszczelniona i niebywale kompaktowa konstrukcja. Ogniskowa 35 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki) zabiera nas w samo centrum fotografowanej sceny, dzięki czemu przeglądając poszczególne kadry możemy „poczuć specyfikę ulicy“. Poza tym ta ogniskowa rewelacyjnie sprawdza się także w fotografii krajobrazu, a nawet w nieco szerszym portrecie. Jednak wymagające pole widzenia (musimy uważać na to co znajduje się w tle) będą w stanie okiełznać świadomi fotografowie.

1/950s, f/2.8, ISO 200

1/200s, f/2.8, ISO 200

1/640s, f/5.6, ISO 200

1/220s, f/4, ISO 200

1/480s, f/6.4, ISO 200

1/850s, f/5.6, ISO 200

Fujinon XF 35 mm f/2 R WR

Moim zdaniem jest to najlepszy wybór dla wszystkich tych, którzy szukają jasnej stałki, a nie mają na to nieograniczonego budżetu. Za zestaw X-T20 i XF 35 mm f/2 R WR zapłacimy około 5500 zł, co nie jest aż tak wygórowaną sumą - zwłaszcza, gdy spojrzymy na rewelacyjne zdjęcia, jakie dostarcza. Tak więc stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry. Jednak przecież nie tylko o pieniądze tu chodzi. Ta stałka daje niebywałą frajdę z fotografowania. Spokojnie byłem nią w stanie wykonać prawie każdy typ zdjęć - od krajobrazu, przez fotografię architektury, streeta, a na portrecie skończywszy. Za każdym razem miałem uśmiech na twarzy. Poza tym standard 50 mm (ekwiwalent dla pełnej klatki) to świetna ogniskowa - tak twierdzą najwięksi w swoim fachu. Decydujące momenty Henri Cartier-Bressona są tego najlepszym przykładem.

1/280s, f/8, ISO 200

1/1250s, f/5.6, ISO 200

1/7500s, f/2, ISO 200

1/100s, f/2, ISO 3200

1/1000s, f/8, ISO 200

1/100s, f/4, ISO 1000

Fujinon XF 50 mm f/2 R WR

Jeżeli poszukujemy jednego i uniwersalnego obiektywu to nie będzie on dobrym pomysłem - zważywszy na specyfikę ogniskowej. Jednak jeśli szukamy niedrogiej portretówki wtedy XF 50 mm f/2 R WR będzie wręcz idealnym wyborem. Jakość obrazu oraz plastyka stoją na wysokim poziomie i są przyjemne dla oka. To szkło zagwarantuje wyjątkowo efektywne portrety. Poza tym może być także świetnym uzupełnieniem niewielkiego zestawu. Przykładowo, gdy mamy już XF 23 mm f/2 R WR, a poszukujemy czegoś o dłuższej ogniskowej, to koniecznie powinniśmy rozważyć rozwinięcie naszego arsenału o model XF 50 mm f/2 R WR.

1/280s, f/2, ISO 200

 

1/250s, f/8, ISO 200

1/480s, f/8, ISO 200

1/250s, f/8, ISO 320

 

1/500s, f/2, ISO 200

1/400s, f/8, ISO 200

Na zakończenie nie mogę zapomnieć o magicznej wręcz jakości zdjęć, które często przez wielu fotografów są określane jako „cyfrowe obrazy utrzymane w analogowym klimacie“. Jest to niewątpliwą zasługą świetnej optyki oraz najnowszego sensora X-Trans o rozdzielczości 24 milionów pikseli. Otrzymujemy świetne kolory oraz rewelacyjnie oddane naturalnych tonów skóry. Do tego dochodzi odpowiedni kontrast, a także ogólna wyrazistość obrazu. Słowem, Fujifilm dostarcza wszelkich niezbędnych składników do powstania wyjątkowych ujęć.

Spis treści

Następna

Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Manfrotto PRO Light Backloader M - recenzja plecaka fotograficznego
Manfrotto PRO Light Backloader M - recenzja plecaka fotograficznego
Manfrotto Pro Light Backloaded M to funkcjonalny fotograficzny plecak miejski, który sprawdzić ma się zarówno w codziennej pracy, jak i podróży, a jego duża ładowność...
7