Trio SanDiska, czyli backup dla mobilnych

Autor: Maciej Luśtyk

21 Lipiec 2016
Artykuł na: 9-16 minut

Backup to podstawa pracy profesjonalnych fotografów, ale w dobie Internetu powinniśmy pamiętać także o kopiach zapasowych materiałów znajdujących się na urządzeniach mobilnych. To właśnie ułatwiają nam nowe akcesoria SanDisk, skierowane między innymi do fotografów mobilnych.

O backupie zazwyczaj myślimy w kategoriach profesjonalnych sesji i codziennej fotograficznej pracy, gdzie nie można pozwolić sobie na przypadkową utratę zdjęć. Dużo rzadziej ten temat wiążemy z fotografią mobilną, smartfonami i tabletami, choć może niesłusznie. To przecież nimi obecnie wykonujemy najwięcej zdjęć. Co więcej, ryzyko utraty materiału z urządzeń mobilnych jest dużo większe niż w przypadku wysokiej jakości dysków twardych i innych nośników pamięci, których zawodowi fotografowie zazwyczaj używają w swoich stacjach roboczych.

Wielokrotnie już słyszeliśmy, że ktoś ni stąd ni zowąd bezpowrotnie utracił całą galerię zdjęć przechowywanych w pamięci telefonu. Do tego smartfony - niestety - często się gubią, a są także łakomym kąskiem dla złodziei i kieszonkowców. W czasach, gdy urządzenia mobilne dla większości osób stają się głównym narzędziem do dokumentacji codziennych chwil, takie sytuacje oznaczają niekiedy utratę nawet kilku lat wspomnień, zwłaszcza jeśli smartfon lub tablet posiadał dużo przestrzeni dyskowej.

Z kolei w odwrotnym przypadku, gdy nie dysponujemy dużą ilością wolnej pamięci, często zmuszeni jesteśmy do usuwania zbędnych zdjęć, w celu zwolnienia miejsca na nowe. A tego chyba nikt nie lubi - fotografie, nawet te nie najlepsze, przywołują wspomnienia i ciężko jest się nam z nimi rozstawać.

SanDisk iXpand Drive, SanDisk Ultra Dual USB Drive 3.0, SanDisk Wireless Stick

Oczywiście wystarczyłoby od czasu do czasu podłączyć smartfon do komputera, zgrać zdjęcia i filmy zajmujące miejsce i odpowiednio je posegregować. W rzeczywistości jednak robią to tylko nieliczni - w dobie szybkiego internetu i wyręczających nas we wszystkim aplikacji chcemy mieć wszystko na już i zwyczajnie nie chce nam się poświęcać czasu na ręczne przerzucanie zdjęć między smartfonem, a komputerem i dyskami zewnętrznymi.

Pewnym rozwiązaniem są serwisy oferujące backup w chmurze. W większości udostępniają one wygodne w obsłudze aplikacje mobilne i szereg ciekawych usług. Niestety zwykle musimy liczyć się z ograniczoną przestrzenią dyskową i opłatami abonamentowymi, które choć pozornie niewielkie, w skali roku tworzą okrągłą sumę. W dodatku aby móc efektywnie z nich korzystać, musimy znajdować się w zasięgu sieci.

Wszystkim tym problemom pomogą zaradzić sprytne akcesoria SanDisk, które konsekwentnie wypełniają niszę produktów kierowanych do użytkowników urządzeń mobilnych. Produkty te cieszą się również zainteresowaniem zwykłych fotografów, oferując wiele użytecznych funkcji usprawniających backup zdjęć.

Wireless Stick - backup i multimedia dla grupy

Najciekawszym chyba urządzeniem w mobilnej ofercie producenta jest niepozorny SanDisk Wireless Stick. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła pamięć USB, którą zresztą również jest. Jego wnętrze skrywa jednak także dużo bardziej atrakcyjne możliwości, które wykorzystać możemy na różne sposoby. Wszystko obraca się tutaj wokół sieci Wi-Fi, którą tworzy urządzenie. Korzystają z dedykowanej aplikacji mobilnej SanDisk Connect Drive jednocześnie możemy podłączyć do niej wiele urządzeń i swobodnie, bezprzewodowo kopiować pliki z pamięci telefonu lub tabletu na pamięć flash i odwrotnie.

W bezprzewodowym backupie pomagają nam funkcje pozwalające za jednym kliknięciem wykonać kopię zapasową wszystkich zdjęć i filmów znajdujących się w pamięci telefonu. Możemy też włączyć backup automatyczny, który sam będzie kopiował nowe pliki przy każdorazowym połączeniu się z urządzeniem. Otrzymujemy także możliwość tworzenia kopii zapasowych zdjęć z serwisów społecznościowych, co okaże się przydatne w sytuacji, gdy na przykład przechowujemy na nich swoje portfolio.

Możliwość wygodnego backupu i bezprzewodowego przesyłania plików między kilkoma urządzeniami to jednak tylko cześć tego, co do zaoferowania ma Wireless Stick. Za jego pomocą otrzymujemy także możliwość streamingu materiału znajdującego się w jego pamięci na 3 urządzenia mobilne jednocześnie. Zalet tego rozwiązania jest co najmniej kilka.

 

Zwykłym fotografom może ułatwić to prezentację swoich zdjęć w przypadku gdy bierze w niej udział większa liczba osób. Dla mobilnych Wireless Stick posłuży za fantastyczne bezprzewodowe centrum multimediów na wyjazdy grupowe i rodzinne, które pozwoli kilku osobom na raz słuchać ulubionej muzyki, lub oglądać wybrane przez siebie filmy, bez konieczności wcześniejszego ładowania ich do pamięci smartfona lub tabletu. Oprócz tego, to świetna platforma do wymiany plików, w tym zdjęć między użytkownikami, ale co może ważniejsze - także ich zapisu w jednym miejscu.

Gdy w kilka osób wybieramy się w podróż, wykonujemy masę zdjęć naszymi smartfonami, rzadko kiedy udostępniamy je jednak pozostałym uczestnikom wycieczki. Nie z powodu niecnych pobudek - jak już wspomnieliśmy na początku, wymiana plików między kilkoma urządzeniami „po kablu” okazuje się zwyczajnie zbyt czasochłonna i zniechęcająca. Efekt jest taki, że każdy zostaje ze swoimi zdjęciami, które co najwyżej pokazuje innym na ekranie smartfona. Co więcej, fotografując na wyjazdach łatwo szybko zapełnić pamięć urządzenia mobilnego. Dzięki Wireless Stickowi, będziemy mogli wykonywać tyle zdjęć ile tylko chcemy i stworzyć główną, dobrze skatalogowaną bazę fotografii z wyprawy, którą każdy wygodnie pobierze na swoje urządzenia. Dodatkowo po powrocie wszystkie zdjęcia szybko zgramy na komputer podłączając akcesorium przez złącze USB.

SanDisk iXpand Drive - przeskocz bariery Apple’a

iXpand Drive to już druga generacja kompaktowego dysku, przeznaczonego do smartfonów i tabletów Apple. Tym razem bardziej mobilna i o znacznie poszerzonych możliwościach. Dzięki niewielkim rozmiarom i przemyślanej konstrukcji może być na stałe podłączony do naszego iPhone’a, zwiększając dostępną przestrzeń dyskową o nawet 128 GB. Razem z dyskiem otrzymujemy dedykowaną aplikację, która pozwala także na obsługę multimediów. Oznacza to, że nawet posiadając podstawową, 16-gigabajtową wersję telefonu będziemy mogli zabrać ze sobą tyle muzyki i filmów ile nam się podoba, a dodatkowo nie będziemy musieli martwić się o to, że zdjęcia zapełnią nam pamięć smartfona lub tabletu.

Ale rozszerzenie pamięci to nie wszystko, na co pozwala dysk iXpand. Przede wszystkim otrzymujemy tu takie same opcje backupu, jakie oferuje Wireless Stick, dzięki czemu za jednym kliknięciem wykonamy kopię wszystkich zdjęć i filmów znajdujących się na dysku w telefonie i go oczyścimy, co pozwoli na dalsze fotografowanie. Jest także opcja backupu automatycznego, który na bieżąco będzie zapisywał kopie wszystkich zdjęć i filmów na dysku. Otrzymujemy także wbudowaną aplikację aparatu, dzięki czemu wykonywane zdjęcia i filmy będą od razu lądować na dysku iXpand.

Podobnie jak w przypadku Wireless Sticka możemy wykonać kopię zdjęć z social mediów, a także zapisać na dysku bazę kontaktów. Używając systemowej aplikacji iOS Share Sheet możemy też na dysku zapisywać pliki z zainstalowanych w telefonie aplikacji. Oczywiście wszystko działa też w drugą stronę - bez problemu materiały znajdujące się na zewnętrznym dysku przekopiujemy do pamięci telefonu, co umożliwia szybką wymianę plików między posiadaczami urządzeń Apple oraz łatwe zgrywanie plików na i z komputera, co docenią szczególnie użytkownicy Macbook'ów i iMac’ów. Na pewno nie jesteśmy jedynymi, których zniechęca konieczność importu i eksportu plików przez aplikacje iTunes i Photos. Z iXpand wszystko odbywa się na takiej samej zasadzie jak w przypadku zwykłego pendrive’a.

Ultra Dual USB Drive 3.0 - przenośne centrum zarządzania

Dyski SanDisk Ultra Dual, dostępne w wersjach ze złączami microUSB i USB-C, są dla Androida prawie tym samym czym iXpand jest dla urządzeń Apple. Otrzymujemy jednak znacznie większą kontrolę nad danymi. Dzięki dedykowanej aplikacji SanDisk Memory Zone nie tylko wykonamy kopie zapasowe plików znajdujących się w pamięci telefonu lub tabletu i otrzymamy możliwość wygodnego przesyłania plików w jedną i drugą stronę między wszystkimi platformami. Otrzymujemy także możliwość backupu i zarządzania materiałem znajdującym się na serwisach w chmurze.

Każdy z tego typu wirtualnych dysków posiada własną, nie zawsze wygodną infrastrukturę, a wymiana plików między nimi i różnymi urządzeniami to zwykle wieloetapowy proces. Rozwiązanie SanDiska, obsługujące serwisy Dropbox, Box, Google Drive, Picasa, Sugarsync, SkyDrive i Facebook staje się mobilnym centrum zarządzania, dającym dostęp do całości naszego materiału z poziomu jednej aplikacji.

Wszystko to podane w przystępnej i przejrzystej formie, wraz ze znacznikami informującymi nas o pozostałej przestrzeni dyskowej na każdej z platform. Dodatkowo udostępniane pliki możemy zabezpieczać hasłami. Doskonałe urządzenie dla fotografów pracujących w terenie, którzy w swojej pracy korzystają z kilku urządzeń.

Więcej informacji o produktach SanDisk znajdziecie pod adresem sandisk.com.

(Artykuł powstał we współpracy z dystrybutorem marki SanDisk – firmą CSI)

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Jeden, aby rządzić wszystkimi? Plecaki Peak Design Outdoor w praktyce
Plecaki Peak Design Outdoor mają być doskonałą propozycją na terenowe wycieczki z aparatem. O tym, co mają do zaoferowania opowiada fotograf i podróżnik Przemek Jakubczyk.
20
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
9
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
24
Powiązane artykuły