Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Przegląd i porównanie najpopularniejszych internetowych serwisów do archiwizowania danych i domowych serwerów NAS pozwalających stworzyć prywatną chmurę.
Zdjęcia i filmy zapisane w postaci cyfrowej można przechowywać na dysku komputera lub dysku przenośnym, nie gwarantuje to jednak bezpieczeństwa danych, a do tego pojemność takich nośników jest mocno ograniczona. Dobrym rozwiązaniem może być więc utworzenie własnego archiwum w chmurze lub na domowym serwerze NAS. Oczywiście każde z tych dwóch rozwiązań ma zarówno wady, jak i zalety.
W tym artykule dokonamy ich krótkiej analizy i porównamy możliwości zarówno najpopularniejszych internetowych serwisów do przechowywania danych, jak i domowych dysków sieciowych, na bazie których można stworzyć prywatną chmurę.
Oba wymienione rozwiązania mają tę wspólną zaletę, że oferują znacznie większą ilość miejsca na nasze dane oraz gwarantują ich bezpieczeństwo. Serwisy internetowe dają bowiem możliwość wyboru planu abonamentowego dopasowanego do ilości danych, jakie chcemy przechować w chmurze, i zapewniają możliwość odzyskania plików nawet w wypadku przypadkowego ich skasowania. Z kolei serwery NAS pozwalają samodzielnie dobrać dyski o pojemności potrzebnej do zarchiwizowania zgromadzonych danych oraz określić, czy nośniki te mają być „mirrorowane” czy też będą tworzyć macierz, co pozwala odzyskać zdjęcia i filmy nawet po awarii któregoś z dysków.
Zarówno serwisy internetowe, jak i domowe dyski sieciowe dają też możliwość automatyzowania tworzenia kopii zapasowych danych z komputera czy telefonu, udostępniania wybranych plików czy całych katalogów określonym osobom i klientom lub współdzielenia archiwum z innymi oraz pozwalają uzyskać dostęp do swoich danych z dowolnego miejsca na świecie, o ile tylko w danej lokalizacji można połączyć się z internetem.
Wadą obu rozwiązań są natomiast wyższe - w porównaniu z zakupem dysku przenośnego - koszty. W przypadku serwisów internetowych będą one stanowiły sumę miesięcznego lub rocznego planu abonamentowego pomnożonego przez liczbę miesięcy lub lat przez jakie będziemy korzystać z takiej usługi, zaś w wypadku zakupu serwera NAS będzie to jednorazowy wydatek poniesiony na zakup samego urządzenia oraz dysków, które zostaną w nim zainstalowane. Plan abonamentowy pozwalający przechowywać w chmurze kilka terabajtów danych kosztuje obecnie kilkaset złotych rocznie (np. na Dropboxie plan Essentials dla profesjonalistów z przestrzenią dyskową o pojemności 3 TB kosztuje 855 zł za rok), w podobnej cenie kupić można już dwudyskowy serwer NAS z nośnikami o łącznej pojemności 4 TB (lub 2 TB w trybie duplikowania danych).
Jeśli jednak zależy nam na większej pojemności i możliwości wymiany w przyszłości dysków na większe, to powinniśmy wybrać raczej dwu- lub czterozatokowy serwer, który może kosztować od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych i doliczyć jeszcze do tego koszty zakupu samych dysków (np. dysk WD RED 4 TB kosztuje obecnie nieco ponad 500 zł). Biorąc jednak pod uwagę to, że naszym zamiarem jest nie tylko udostępnianie zdjęć czy filmów klientom przez krótki czas, lecz przechowywanie naszych danych przez wiele lat, wydatek nawet kilku tysięcy złotych na serwer NAS nie wydaje się wcale duży, choć należy pamiętać, że będzie on jednorazowy (chyba że dokonamy zakupu na raty lub w leasingu).
Skoro z powyższego zestawienia widać, że koszty przechowywania danych w chmurze czy na domowym serwerze NAS w perspektywie kilku lat będą do siebie mocno zbliżone, to czym powinniśmy się kierować decydując się na jedno lub drugie rozwiązanie? No właśnie, kluczowymi zagadnieniami pozostają kwestie bezpieczeństwa, nieprzerwanego dostępu do danych i możliwości szybkiego transferu dużych plików lub ich edycji na nośniku, na którym się znajdują.
Mogłoby się wydawać, że serwisy internetowe do przechowywania danych nie mają wad: zapewniają elastyczność i skalowalność dostępnej przestrzeni na dane oraz wygodny dostęp do nich z każdego miejsca na świecie oraz łatwość współdzielenia ich z innymi, a do tego uwalniają nas od konieczności noszenia ze sobą zewnętrznych nośników i kabli oraz wykonywania backup’ów. Jednak zalety te mogą stać się również przyczyną problemów… Ponieważ nasze dane są przechowywane na serwerach należących do rozmaitych właścicieli, to do naszego archiwum mogą uzyskać dostęp osoby niepowołane – czy to na skutek ataku cyberprzestępców na firmę, czy też poprzez wykradnięcie naszego loginu czy hasła z naszego komputera.
Problemem może stać się również czasowy brak dostępu do naszych danych – czy to z powodu konieczność przeprowadzenia prac serwisowych przez usługodawcę, czy też jakiejś awarii zaistniałej u dostawcy internetu. Trzymanie danych w chmurze nie będzie też dobrym rozwiązaniem dla osób chcących edytować swoje filmy czy zdjęcia bez kopiowania ich na dysk lokalny komputera – transfer z i do chmury internetowej dużych plików jest po prostu zbyt wolny.
Wspomniane wady zdecydowanie w mniejszym stopniu dotyczyć będą domowych dysków sieciowych: atak hackerski na taki serwer jest zdecydowanie mniej prawdopodobny, w nagłej potrzebie dostęp do danych da się zawsze uzyskać „po kablu”, a do tego pracując lokalnie możemy wykorzystywać naszego NAS-a także jako nośnik roboczy. Niestety niezmiennie najsłabszą stroną chmur „domowych” pozostaje nadal bezpieczeństwo plików. Pomimo oferowanych rozwiązań zabezpieczających w postaci duplikowania danych lub tworzenia macierzy, dyski takie (na skutek utraty zasilania lub braku wiedzy użytkownika na temat właściwej konfiguracji takich urządzeń) potrafią ulec awarii czasem uniemożliwiającej łatwe przywrócenie ich zawartości, o czym najlepiej świadczy stały wzrost liczby firm oferujących usługi odzyskiwania danych z dysków sieciowych.
Najpopularniejsze na polskim rynku urządzenia tego typu produkują firmy WD, QNAP i Synology. Są one sprzedawane zarówno jako zamknięte systemy z zainstalowanymi fabrycznie dyskami i gotowe niemal od razu do użycia lub jako kilkuzatokowe serwery, do których należy osobno dokupić dyski w zależności od trybu macierzy, jaką planujemy utworzyć, i pojemności pamięci masowej, jaką chcemy docelowo uzyskać. Wybór optymalnego dla nas rozwiązania, najlepiej rozpocząć od wizyty na stronie producenta urządzenia, którego zakupem jesteśmy zainteresowani. Znajdziemy tam bowiem przydatne przewodniki i kreatory pozwalające dobrać serwer odpowiedni do naszych potrzeb i oferujący określoną funkcjonalność. Zobaczymy zatem z czego możemy wybierać…
Ten amerykański producent ma w swojej ofercie zarówno urządzenia przeznaczone do użytkowników domowych (My Cloud Home i My Cloud Home Duo), jak i małych firm (My Cloud Pro i My Cloud Expert). W linii My Cloud skierowanej użytkowników domowych dostępne są dwa urządzenia: jednodyskowy model My Cloud Home (z pojemności 2, 3, 4, 6 lub 8 TB) i dwudyskowy My Cloud Home Duo (o pojemności 4, 6, 8, 12, 16 lub 20 TB). Oba dyski sieciowe pozwalają synchronizować dane z komputerami PC i Mac oraz automatycznie tworzyć kopie zapasowe zapisywanych na nich danych, w płynny sposób odtwarzać filmy i przeglądać zdjęcia z dowolnego miejsca, przeszukiwać zawartość archiwum, wydzielać osobną przestrzeń dla różnych użytkowników i pobierać zawartość z różnych serwisów. Zwiększone bezpieczeństwo danych zapewnia jednak w tej linii jedynie model My Cloud Home Duo, który wyposażony jest w dwa dyski, co pozwala skonfigurować je w macierz (RAID 1), dzięki czemu pliki zapisywane na jednym nośniku są automatycznie duplikowane na drugim.
W celu zwiększenia bezpieczeństwa danych zgromadzonych na dyskach My Cloud Expert Series EX4100, urządzenie można podłączyć do zasilacza UPS, który po połączeniu z serwerem kablem USB będzie mógł wyłączyć go na czas wypadku braku prądu
Dla bardziej wymagających twórców firma Western Digital opracowała dwie linie urządzeń My Cloud Pro i My Cloud Expert. Urządzenia skierowane do profesjonalistów (Pro) oferują wyższą wydajność, dzięki większej ilości pamięci RAM i szybszemu procesorowi oraz pozwalają zainstalować w obudowie czterozatokowej modelu My Cloud Pro Series PR4100 dyski o łącznej pojemności do 72 TB lub dwuzatokowej My Cloud Pro Series PR2100 – 28 TB. Jeśli nie potrzebujemy jednak aż takiej wydajności i pojemności, to możemy zdecydować się na którąś z obudów z serii Expert: My Cloud Expert Series EX4100 o pojemności do 56 TB lub My Cloud Expert Series EX2 Ultra o pojemności do 36 TB.
Interfejs służący do zarządzania urządzeniami z serii WD My Cloud nie jest może zbyt wyrafinowany, ale jest przejrzysty i pozwala szybko skonfigurować wszystkie istotne dla użytkownika ustawienia
Seria urządzeń WD adresowana do zawodowców (PRO) lub ekspertów (Expert) pozwala automatycznie tworzyć kopie zapasowe danych z komputerów PC i Mac, płynnie strumieniować multimedia, udostępniać pliki i foldery, korzystać z aplikacji zewnętrznych (FTP, Transmission BitTorrent, Wordpress, Joomla, phpMyAdmin i innych), szyfrować woluminy oraz zabezpieczać dane przed awarią nośników poprzez duplikowanie danych lub utworzenie z dysków jednego z kilku rodzajów macierzy (w tym w wersji czterozatokowej – RAID 5).
Oferta tej tajwańskiej firmy jest naprawdę bardzo szeroka, dlatego odwiedzając stronę tego producenta najlepiej jest skorzystać z przygotowanego przez niego selekcjonera serwerów NAS, który pozwoli nam szybko wyszukać te urządzenia, które najlepiej zaspokoją nasze potrzeby. Zaczynamy zatem od określenia, jakim typem użytkownika jesteśmy – klikamy więc ikonę z opisem Domowe i małe biura, następnie wskazujemy trzy z pięciu funkcjonalności które najbardziej nas interesują – zaznaczamy zatem: Serwer plików i synchronizacja, Kopia zapasowa danych oraz Centrum multimedialne, a na kolejnej stronie określamy liczbę użytkowników lub urządzeń, które mają się łączyć z serwerem – powiedzmy od 1 do 5 oraz zaznaczamy czy zależy nam na funkcji rozpoznawania obrazu do automatycznego porządkowania zdjęć czy też wolimy kategoryzować je samodzielnie.
W ten sposób otrzymamy zestawienie kilkunastu serwerów spełniających nasze wymogi i będziemy mogli wybrać model dwu- lub kilkuzatokowy, w zależności od poziomu bezpieczeństwa danych na jakim nam zależy oraz docelowej pojemności. Aby sobie to ułatwić, warto jeszcze skorzystać z przygotowanego przez producenta Kalkulatora RAID, który w oparciu o wybraną liczbę dysków, ich pojemność oraz typ macierzy pokaże nam, jaką ilość miejsca na dane uzyskamy w danej konfiguracji urządzenia i jakie konkretnie modele spełnią nasze oczekiwania.
Wybór konkretnego modelu urządzenia Synology i typu macierzy bardzo ułatwia udostępniony przez producenta kalkulator RAID
Bardzo użyteczną rzeczą dla wszystkich osób, które boją się czy serwer NAS nie będzie dla nich zbyt trudny w obsłudze, jest z kolei przygotowana przez producenta wersja demonstracyjna systemu DiskStation Manager (w tym także Synology Photos) w trybie online (https://demo.synology.com/pl-pl/dsm). Dzięki niej możemy niejako na sucho pobawić się wszystkimi dostępnymi ustawieniami, zobaczyć, jak działają w praktyce poszczególne narzędzia i aplikacje, by móc się przekonać, czy oferowana funkcjonalność odpowiada naszym potrzebom.
Jeśli przed zakupem chcielibyśmy się przekonać, czy będziemy w stanie poradzić sobie z konfiguracją serwera Synolgy oraz sprawdzić, jaką oferuje on funkcjonalność, to możemy skorzystać z udostępnionej w internecie wersji demonstracyjnej systemu DiskStation Manager.
Serwery NAS od Synology mają bowiem do zaoferowania naprawdę mnóstwo przydatnych rozwiązań, zaczynając od monitorowania dysków, automatyzowania tworzenia backup’ów, streamingowania muzyki i filmów, poprzez automatyczne katalogowanie zdjęć, hosting stron internetowych i serwerów pocztowych, po narzędzia do zarządzania pracą zespołową zwiększające produktywność podczas współpracy nad dokumentami, arkuszami kalkulacyjnymi i prezentacjami.
Również i ta tajwańska korporacja ma w swojej ofercie dyski NAS przeznaczone dla najróżnorodniejszych użytkowników począwszy od rozwiązań dla osób prywatnych, poprzez serwery dla małych i średnich firm, aż po rozwiązania przeznaczone do edycji wideo i typowo przemysłowe, montowane w stelażach RACK. W związku z tak dużą liczbą rozmaitych modeli, wybór odpowiedniego dysku dla siebie najlepiej rozpocząć od skorzystania z porównywarki produktów, dostępnej na stronie https://www.qnap.com/pl-pl/product?product-group=home.
Znajdziemy tu kilka eleganckich i stylowych obudów z dwu- i czterordzeniowymi procesorami oraz jedno, dwu- i czterozatokowych kompatybilnych zarówno z dyskami SATA o wielkości 2,5, jak i 3,5 cala. Urządzenia przeznaczone do użytku domowego podzielone zostały na trzy klasy: podstawową, średnią i wyższą – każdy więc znajdzie serwer odpowiadających jego potrzebom. Podobnie jak w przypadku wszystkich prezentowanych w tym artykule dysków NAS, także serwery QNAP-a pozwalają archiwizować i udostępniać dane, mogą być wykorzystywane jako serwery multimediów, umożliwiają stworzenie chmurowej galerii zdjęć, a nawet współpracują z kamerami monitorującymi dom lub biuro, do tego oczywiście dają również możliwość utrzymywania na nich własnej strony WWW czy serwera pocztowego.
W ofercie firmy QNAP znajdują się także jednostki rozszerzające, które można podłączać do laptopów lub komputerów, w których nie da się już wymienić dysku na większy. Takie urządzenia pamięci masowej można wówczas połączyć z komputerem poprzez gniazdo USB 3.0 lub kartę kontrolera SATA. Nośnikiem takim można wówczas zarządzać również programowo z poziomu serwera QNAP NAS i tym samy rozbudować jego pojemność. Możliwe jest również podłączenie takiej jednostki bezpośrednio do głównego serwera, co jest jednym ze sposób na szybkie powiększenie dostępnej przestrzeni dyskowej.
Pomimo eleganckich, stylowych i minimalistycznych obudów, serwery QNAP-a mają opinię nieco trudniejszych w konfiguracji od urządzeń konkurentów, ale dotyczy to tej grupy urządzeń, która przeznaczona jest dla użytkowników instytucjonalnych, którzy korzystają ze znacznie bardziej zaawansowanych funkcji i aplikacji.
Pomimo bogatych możliwości konfiguracji i dostępności wielu narzędzi i aplikacji, interfejs programu QuTScloud przeznaczonego do zarządzania dyskami sieciowymi marki QNAP jest łatwy w obsłudze, przejrzysty i elegancki
Chcąc umożliwić potencjalnym klientom zapoznanie się z możliwościami serwerów QNAP i dostępnymi na nich aplikacjami, producent przygotowała w pełni funkcjonalną wersję demonstracyjną systemu QuTScloud, która dostępna jest na stronie: https://www.qnap.com/pl-pl/live-demo/. Pozwala ona zapoznać się z interfejsem systemu, sposobem nawigacji, dostępnymi funkcjami i aplikacjami. Za pośrednictwem AppCenter można też kupić licencje automatycznego wykonywania backupu danych zapisanych w chmurach w Google Workspace czy Microsoft 365, co zapewnia dostęp do danych w przypadku awarii internetu lub usług tych dostawców.
Alternatywą dla domowych dysków sieciowych może być przechowywanie naszych danych w zewnętrznej chmurze. Serwisów świadczących tego typu usługi jest naprawdę sporo, od tych najbardziej znanych, jak: Dropbox, Dysk Google, iCloud, One Drive, po te mniej popularne, choć oferujące często podobną funkcjonalność w bardziej przystępnych cenach, jak: Box, Comarch IBARD, Hive, Mega, Backblaze, Crashplan, Zoolz, Tencent, Weiyun, SDATA, Degoo, MediaFire, pCloud, Sync.com czy Yandex.disk.
Dokonując wyboru konkretnego usługodawcy warto zawsze porównać nie tylko cenę abonamentu, ale także prostotę obsługi oraz funkcjonalność i przejrzystość interfejsu, nie zapominając przy tym o sprawdzeniu, czy serwis daje możliwość udostępniania wybranych plików multimedialnych w postaci galerii zabezpieczonych hasłem. Do tego nie bez znaczenia jest i to, czy korzystać z serwisu można jedynie poprzez przeglądarkę internetową czy też również za pośrednictwem specjalnej aplikacji instalowanej na komputerze i telefonie, co często znacznie ułatwia zarządzanie tworzeniem kopii zapasowych i współdzieleniem plików. W przypadku fotografów i filmowców ważną rzeczą jest również możliwość automatycznego i ręcznego katalogowania zasobów oraz ich przeszukiwania i sortowania na podstawie opisów umieszczonych w metadanych.
Internetowe serwisy chmurowe zazwyczaj oferują pewną określoną ilość miejsca na dane i podstawową funkcjonalność za darmo – np. w przypadku konta Google jest to 15 GB (trzeba jednak pamiętać, że miejsce na dane jest dzielone między usługi: Dysk Google, Gmail i Zdjęcia Google), z kolei w przypadku One Drive od Microsoftu jest to 5 GB, zaś w przypadku serwisu Dropbox – 2 GB. Oczywiście, za opłatą możemy zwiększyć ilość miejsca, wybierając któryś z kilku planów abonamentowych, a w ich ramach znajdziemy również dodatkowe funkcje, takie jak możliwość dzielenia się subskrypcją z innymi użytkownikami czy korzystania z dodatkowych funkcji aplikacji do edycji zdjęć (Google) lub dostęp do pakietu Office na urządzeniach mobilnych albo na komputerze (zależnie od wersji abonamentu).
Dropbox pozwala automatycznie oznaczać swoje zdjęcia i dokumenty znakiem wodnym
Korzystanie z internetowych serwisów chmurowy wymaga założenia w nich konta i odpowiedniego skonfigurowania usługi. Przeważnie można to zrobić za pomocą przeglądarki internetowej lub aplikacji instalowanej na komputerze lub w telefonie. Dobrze jest jednak zaraz potem przyjrzeć się możliwościom każdego z tych rozwiązań, ponieważ zdarza się, że ten sam serwis udostępnia nieco więcej funkcji w aplikacji niż za pośrednictwem przeglądarki, choć bywa też i na odwrót. Opcje konfiguracji pozwalają określić, kto jeszcze ma mieć dostęp do wybranych plików (ta opcja bardzo ułatwia pracę zespołową nad projektami) oraz wskazać jakie foldery na komputera czy zasoby z telefonu mają być archiwizowane, jak często i w jaki sposób. Zgromadzone w takiej chmurze dane możemy przeglądać sortując je w oparciu o nazwę, rozmiar pliku albo datę modyfikacji oraz przeglądać w postaci listy lub kafelków. Niektóre usługi pozwalają także śledzić, kto, kiedy i ile razy oglądał dane zdjęcie czy edytował dokument, ponieważ mają wbudowane służące do tego celu narzędzia analityczne
Przy wyborze internetowej chmury danych warto kierować się także kryterium wykorzystywanego ekosystemu. Jeśli na co dzień korzystamy z Windowsa i pakietu Microsoft Office, to usługa OneDrive okazać się może dla nas znacznie wygodniejsza w obsłudze, choćby tylko z tego powodu, że jest zintegrowana z systemem operacyjnym naszego komputera. Natomiast użytkownikom komputerów i telefonów Apple’a z tego samego powodu z pewnością wygodniej będzie skorzystać z pakietu usług dostępnych w usłudze iClud, zaś posiadaczom Chromebooków i smartfonów z Androidem najbliżej będzie do Dysku Googla.