Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Dzięki uprzejmości redakcji Fotopolis i firmie Samsung miałem okazję przetestować nieco większy ekran podczas swojej sesji. Może nawet trochę więcej niż „nieco”… Do testów użyłem telewizora Samsung JS9000 SUHD Smart 3D o pokaźnym rozmiarze 65 cali. Sesję realizowałem w studiu Zygzak, a przed obiektywem ugościłem fantastyczne modelki – Adę i Marzenę z agencji Casting Studio. Pomysł na zdjęcia kręcił się dookoła tematów modowych, w realizacji pomagały mi wizażystka Alicja Nowak i stylistka Monika Perzyna. Poniżej możecie zerknąć na próbkę efektów.
Wracając do wykorzystania przechwytywania obrazu podczas pracy: jednym ze sposobów oglądania zdjęć podczas sesji na czymś większym niż wyświetlacz aparatu jest użycie karty SD z modułem WiFi (np. Eye-Fi lub Toshiba Flashair) i wyświetlanie zdjęć na laptopie bądź tablecie. Niestety ma to swoje ograniczenia: zdjęcia wpadają na ekran z opóźnieniem (czasem sporym) i nie mamy możliwości kontroli parametrów aparatu. Najczęściej będziemy też oglądać jedynie gorszej jakości JPG-i zamiast źródłowych RAW-ów - a to odbija się już na ocenie jakości pracy przez klienta.
W studiu najlepiej sprawdza się jednak podpięcie aparatu do laptopa bądź stacji roboczej i strzelanie w trybie „tethered capture” (czy też przechwytywanie obrazu) na podłączony ekran.
Osobiście korzystam z tej funkcjonalności w programie Capture One, ale jeśli ktoś lubi, to Lightroom też oferuje taką, choć uboższą i niestety czasami odmawiającą posłuszeństwa.
Gdy podepniemy do tego zestawu 65 cali zyskujemy na komforcie pracy, bo co jak co, ale rozmiar w tym przypadku ma znaczenie!
Konfiguracja TV Samsung JS9000 SUHD Smart 3D była tak prosta i intuicyjna, że całość podłączyła Alicja, nasza cudowna wizażystka zanim jeszcze skończyłem ustawiać setup światła!
Jak więc TV sprawuje się w boju?
Pierwsza rzecz, na którą chciałem zwrócić uwagę podczas testów, to kontrast i kolory: pierwsze strzelone zdjęcie po uruchomieniu telewizora miało zimną barwę i zwiększony kontrast w porównaniu do poprawnie skalibrowanego monitora. Okazało się, że wystarczy przełączyć tryb pracy TV ze „standard” na „film”, by wyeliminować ten problem.
Samsung JS9000 SUHD Smart 3D oferuje jeszcze tryb zaawansowanej kalibracji kolorystycznej, ale tryb „film” na potrzeby sesji w zupełności wystarczył, by skupić się na zdjęciach.
TV posłużył na początku sesji jako ekran podglądu dla fotografa i zespołu: jest to naprawdę nieoceniona pomoc, bo można na spokojnie bez biegania do ekranu ocenić, co wymaga poprawy. Wielkość ekranu umożliwia ustawienie go tak, że wszyscy z daleka widzą, co się dzieje i mogą zadbać o właściwy efekt. No i nie nabawią się żylaków stojąc parę godzin przy ekranie! A do tego trzeba dodać, że warto, by ekipa nie musiała przylepiać się do pleców fotografa podczas pracy. Rozmiar TV również daje możliwość pokazania z daleka modelce na czym nam zależy przy kolejnych pomysłach na kadry i szybciej dojść do oczekiwanych efektów. Wystarczy odrobinę odwrócić ekran.
Jeżeli realizujecie więc sesję, w którą zaangażowane jest kilka osób, w szczególności z klientem na planie, polecam wybrać studio, które da Wam możliwość strzelania zdjęć z podglądem na takim TV. Najważniejsze zalety to dla mnie kolorystyka i pokaźny rozmiar, a więc i wszechstronność użycia.
Telewizor świetnie więc nada się do większego studia fotograficznego, by wykorzystać go podczas sesji, ale również i warsztatów czy prezentacji dla klienta. Nie pokusiłbym się jednak na potraktowanie go jako wyposażenia fotografa ze względu na cenę i hmm… jak to zabrać ze sobą na sesję? Pomysł typu „monitor do retuszu” również odłożyłbym na półkę - nie da rady pracować przy tak kolosalnym ekranie, a i przestrzeń kolorystyczna TV nie dorównuje temu, co oferują monitory retuszerskie.
fotograf: Tomasz Zienkiewicz
modelki: Ada i Marzena / Casting Studio
makeup: Alicja Nowak
stylizacje: Monika Perzyna
studio: Zygzak, Warszawa