Rafał Milach “The Winners” - recenzja

Autor: Marcin Grabowiecki

23 Luty 2015
Artykuł na: 4-5 minut

Przeczytajcie o najnowszej publikacji Rafała Milacha "The Winners", której nakład już się niestety wyczerpał.

Zobacz wszystkie zdjęcia (3)

Zanim ukazali się “Zwycięzcy” wszyscy znaliśmy już bardzo dobrze zdjęcia z projektu Rafała Milacha powstałego na Białorusi. Zanim książka trafiła do regularnej sprzedaży już została nominowana w konkursie Paris Photo Aperture Photobook Awards. Zanim mogliśmy przeczytać pierwsze recenzje, już figurowała na listach Najlepszych książek fotograficznych roku 2014. W końcu zanim wielu z nas zorientowało się, że można już ją kupić, pierwszy nakład został wyprzedany. Czy ta publikacja wogóle istniała?

Pomysł na książkę The Winners oparty jest na koncepcji “komunistycznej publikacji” z partyjnymi dekretami. I rzeczywiście na okładce "Zwycięzców" znajdziemy zarządzenie prezydenta Łukaszenki, służące propagowaniu ideologii państwowej. Dekret z 20 lutego 2004 roku nakazuje ustanowienie stanowiska kierownika bądź wydziału ds. ideologii w każdym przedsiębiorstwie powyżej 150 pracowników.

Propagandowej idei podporządkowany jest projekt oraz treść książki. Wynika z niego m.in. sposób prezentacji zdjęć. Są one wklejone w ten sposób, że pod każde z nich można zajrzeć. Znajdziemy tam informacje o tym, w czym dany bohater jest najlepszy, albo za co został wyróżniony przez władzę. Mamy więc dwuwarstwową strukturę. Możemy oglądać zdjęcia bez komentarza, bądź zajrzeć pod ich podszewkę. Decyzja należy do nas.

Czytając podpisy do zdjęć uzmysławiamy sobie do jakich absurdów doprowadzono ideologię na Białorusi. Najlepszy policjant, nauczyciel, myśliwy, kierowca ciężarówki, pokojówka, pielęgniarka, zakochana para - to tylko niektórzy bohaterowie z katalogu “przodowników pracy”. Jest nawet konkurs na osobę, która jest najbardziej podobna do Jeniffer Lopez i na najlepszą patriotyczną grę komputerową. Widać, że organizatorzy dwoją się i troją w wymyślaniu nowych konkurencji.

Jest w tej książce fantastyczny element, który każe nam zadać sobie pytanie, czy to wszystko wydarzyło się naprawdę. Uderza nas sztuczność, nienaturalność całej sytuacji, jej absurdalność. Fotografie wyglądają momentami bardzo surrealistycznie. Spawacz z kaskiem na głowie przypomina kosmonautę, a kalejdoskop rakietę. Kobieta z pawiem w dłoniach pozuje stojąc na prześcieradle z wzorem z kotkami, a linijki powieszone obok pani nauczycielki układają się w dziwny kształt.

Kluczowy dla “Winnersów” jest dla mnie dualizm, polegający na niejednoznacznym charakterze przedstawianych zjawisk i ich ocenie. W “Zwycięzcach” prawdę trudno odróżnić od fikcji, ponieważ wszystko może być elementem propagandy. To książka pokazująca do czego może doprowadzić system, który nie liczy się z człowiekiem.

Rafał Milach The Winners

Twarda oprawa
Format: 165 x 222 mm
112 stron, 53 zdjęcia
Gost 2014

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Recenzje
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
„Matrix” i konie w galopie. Polecamy biograficzny komiks o Muybridge’u [RECENZJA]
Fotografując galopującego konia jako pierwszy na świecie, Eadward Muybridge stawia sobie pomnik sam, jeszcze za życia. Sto lat później Guy Delisle ściąga go z piedestału i przepisuje tę historię...
8
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
„To była i będzie ich ziemia”. Big Sky Adama Fergusona [RECENZJA]
Takie niebo jak na okładce książki Fergusona widziałam może kilka razy w życiu: wielkie, ale nieprzytłaczające. I niewiarygodnie rozgwieżdżone. W Big Sky australijski fotograf łączy...
14
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Kalibracja w trzech krokach, czyli Calibrite Display 123 okiem Dawida Markoffa
Ten mały i niedrogi kolorymetr pozwoli na łatwe skalibrowanie monitora nawet totalnemu laikowi. Dawid Markoff sprawdza, jak Calibrite Display 123 działa w praktyce.
8
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)