Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Pełnoklatkowe matryce, najlepszy wizjer OLED w historii, stabilizacja 6 EV i zaawansowany tryb filmowy 4K - to tylko kilka z długiej listy możliwości korpusów Lumix S. O wszystkich innych przeczytacie w poniższym tekście...
Panasonic z przytupem wkroczył na rynek pełnoklatkowych bezlusterkowców, prezentując dwa korpusy, które bez wątpienia okażą się realną konkurencją dla pozostałych graczy.
Lumix S1 to wszechstronny model z 24-milionowym sensorem, którego atutami mają być szybkość, wydajność i zaawansowane możliwości wideo. Z kolei S1R, z sensorem o rozdzielczości aż 47 Mp ma zaspokoić potrzeby najbardziej wymagających fotografów komercyjnych. Podczas tegorocznej konwencji Digital Imaging Seminar poznaliśmy nareszcie szczegóły specyfikacji obu modeli. Oto, co się kryje pod maską tych imponujących „puszek”!
Już ostro cięte, surowe kształty sugerują, że mamy do czynienia z poważnym narzędziem do ciężkiej fotograficznej pracy, a w parze z klasycznym designem idzie wyjątkowa wytrzymałość wspólnego dla obu modeli korpusu. Magnezowy szkielet wzmocniono w newralgicznych punktach, a całość dodatkowo uszczelniono, zabezpieczając czułe układy przed kurzem i wilgocią. Wykonanie ma też gwarantować pełną sprawność w niskich temperaturach do -10°C, a zupełną nowością w tej klasie sprzętu jest wytrzymałość migawki obliczona na 400 tys. cykli oraz najkrótszy czas jej synchronizacji z błyskiem na poziomie 1/320 s.
Konkurencja z pewnością pozazdrości też najbardziej szczegółowego wizjera OLED o rekordowej rozdzielczości 5,76 Mp (kontrast 10 000:1, odświeżanie 120 kl./s), z regulowanym powiększeniem w zakresie 0,7–0,78 x.
Kolejnym ważnym udogodnieniem jest odchylany w trzech kierunkach 3,2-calowy ekran dotykowy (2,1 Mp), który dzięki trybowi nocnemu i funkcji Live View Boost ułatwi pracę nocą. Unikalnym rozwiązaniem jest też podświetlenie przycisków oraz duży i wygodny ekran pomocniczy na górnym panelu. Profesjonaliści docenią też dwa gniazda na karty pamięci (SD oraz XQD).
To pierwsze konstrukcje Lumix z pełnoklatkowymi sensorami. Producent postanowił zaoferować od razu dwie rozdzielczości: 47,3 Mp (ISO 100–25 600) oraz 24 Mp (ISO 100–51 200). Dzięki rezygnacji z filtra dolnoprzepustowego i nowemu układowi mikrosoczewek zdjęcia wyróżnia wysoka szczegółowość oraz świetne odwzorowanie kolorów. Kolejna nowość to możliwość tworzenia własnych profilów dla plików JPEG oraz zapis zdjęć RAW w trybie HLG (Hybrid Log Gamma).
Ponadto, jeśli 47 Mp to wciąż zbyt mało, korpusy oferują również tryb wysokich rozdzielczości. Dzięki mikroprzesunięciom sensora możliwe jest rejestrowanie obrazów 96 Mp (Lumix S1) lub nawet 187 Mp (Lumix S1R)! Oczywiście z możliwością zapisu RAW.
Sensory są też oczywiście stabilizowane, oferując skuteczność rzędu 5,5 EV. W przypad- ku pracy z obiektywami O.I.S., system Dual I.S. skorzysta także z optycznej stabilizacji szkieł i zwiększy skuteczność do 6 EV, a z pełnych zalet tego rozwiązania skorzystamy także podczas filmowania.
Jednym z atutów aparatu jest jego szybkość. Wzorem wcześniejszych konstrukcji otrzymujemy wyjątkowo udany system DFD (Depth From Defocus). Dzięki zastosowaniu tej technologii aparat zna dokładnie charakterystykę nieostrości danego szkła dla wszystkich odległości ostrzenia, przysłon i ogniskowych. Dzięki temu wystarczą dwa pomiary kontrastu przy minimalnym przesunięciu soczewek, by na podstawie zmian w wyglądzie rozmycia fotografowanego obiektu wstępnie wyliczyć kierunek i odległość, na jaką powinny przemieścić się soczewki odpowiedzialne za ustawienie ostrości. System AF działa więc z prędkością 480 kl./s i pozwala na ostrzenie już w czasie 0,08 s, a do tego będzie czuły aż do -6 EV. W śledzeniu pomogą nam także systemy wykrywania twarzy, oczu i źrenic.
Aparaty nie zawiodą również podczas fotografowania dynamicznej akcji. Przy pełnym wsparciu AF szybkość serii wyniesie standardowe 6 kl./s (9 kl./s w przypadku pomiaru pojedynczego), ale tryby 6K Photo i 4K Photo, które bazując na możliwościach trybu filmowego, pozwolą nam na wykonywanie 18- lub 8-megapikselowych zdjęć z prędkością aż 30 i 60 kl./s.
Tryb filmowy zawsze był mocną stroną aparatów Lumix. Inaczej nie mogło być więc i tym razem. Już model S1R oferuje filmy 4K z prędkością 60 kl./s oraz materiały Full HD z prędkością 180 kl./s (bezpośredni zapis na karcie SD lub XQD), a projektowany z myślą również o filmowcach S1 idzie pod tym względem zdecydowanie dalej. W przypadku zewnętrznego rekordera materiał zapiszemy także z próbkowaniem 4:2:2, a jeszcze w 2019 roku wraz z aktualizacją oprogramowania pojawić ma się 10-bitowy zapis 4:2:2 30 kl./s bezpośrednio na karcie lub 60 kl./s w przypadku rekordera. Wraz z aktualizacją otrzymać mamy też płaski profil obrazu V-Log, a także profil Hybrid Log Gamma (HLG), który umożliwi łatwe tworzenie materiałów o rozszerzonej dynamice.
Mamy też możliwość sterowania krzywą gamma i wybór branżowych standardów, takich jak Like709 czy Cinelike D/V, a na pokładzie aparatu znalazło się oczywiście złącze mikrofonowe i słuchawkowe. Model S1 umożliwia też rejestrację filmów w nowym standardzie HEVC (H.265).
Oczywiście otrzymujemy też moduły Wi-Fi i Bluetooth, które pozwolą na zdalne sterowanie aparatami oraz ciągłe połączenie aparatu ze smartfonem lub tabletem i przesyłanie materiału na żywo za pośrednictwem nowej aplikacji Lumix Sync. Z kolei program Lumix Tether umożliwić ma nam wygodny i szybki tethering za pomocą kabla USB.
Aparaty Lumix S1 i S1R trafią do sprzedaży już w kwietniu w zestawach z obiektywem kitowym 24–105 mm f/4.