Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Wystawę Marka Piaseckiego "Muralia a nie mury" będziemy mogli oglądać w Warszawskiej Galerii Asymetria w dniach 18 listopada - 11 grudnia.
Jak pisze Artur Sandauer liczy się przekroczenie granic, a jak pisze Zbigniew Dłubak, sztuka funkcjonuje na zasadzie "potrzeby poszukiwania innego." W Muraliach Marka Piaseckiego z lat piećdziesiątych to coś innego, co domaga się od nas byśmy je przyjęli bez słów mieszka za jego zamurowanym oknem muru.
Marek Piasecki urodził się w Warszawie w 1935 roku. Od 1944 roku mieszkał w Krakowie. W bardzo młodym wieku nawiązuje znajomość z członkami pierwszej, przedwojennej Grupy Krakowskiej, Jonaszem Sternem i Marią Jaremianką. Pracuje w Muzeum Narodowym w Krakowie. W 1952 roku rozpoczyna studia na historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Od połowy lat 50 zajmuje się fotografią. Publikuje zdjęcia reportażowe były m. in. w "Świecie Młodych", "Stolicy", a później w "Tygodniku Powszechnym", "Kierunkach". Swoimi fotografiami, a także grafiką nieprzedstawiajacą (tzw. heliografie) ilustruje również książki i miesięczniki, publikuje w "Fotografii", "Poezji", "Polsce", "Więzi"; prócz znanego cyklu "Lalki" fotografie sensu stricte nigdy nie były wystawiane.
W 1957 roku zostaje członkiem prestiżowej Grupy Krakowskiej. Jego prace graficzne i malarskie (heliografie i miniatury) przeważnie są wykonywane na papierze światłoczułym. Pojawiają się one wystawach w 1958 roku. W tym roku bierze udział w I wystawie Grupy Krakowskiej a także, rekomendowany przez Henryka Stażewskiego, w II Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Zachęcie. W 1959 roku w Zakopanem ma miejsce jego pierwsza z wielu wystawa indywidualna. Nie będąc absolwentem uczelni artystycznej zostaje, w tymże roku, przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków na podstawie prac.
W latach 50 poznaje się bliżej w Warszawie z Henrykiem Stażewskim, Arturem Sandauerem, Mironem Białoszewskim, Janem Lebensteinem oraz z Jerzym Ludwińskim, Urszulą Czartoryską, Anną Ptaszkowską z lubelskiej Grupy Zamek. Do bardzo bliskich mu ludzi należał również, od końca lat pięćdziesiątych, Zdzisław Beksiński.
Był wrażliwym portrecistą. W jego twórczości możemy znaleźć liczne wnikliwe studia portretowe, Fotografował m. in. Nikifora z którym się przyjaźnił, jak również wiele spektakli Teatru na Tarczyńskiej oraz Teatru Osobnego.
Fotografia miała duży wpływ na stricte artystyczną działalność Piaseckiego, która od samego początku budzi wielkie zainteresowanie krytyków sztuki, wykonywanych w swoistej dla niego technice heliografii, wykorzystującej procesy fotochemiczne oraz malarstwa oraz kolaży na podłożu światłoczułym.
Z własnej pracowni tworzy rodzaj obiektu artystycznego, którego elementy eksponował na wystawach, wystawiając "przedmioty" - kompozycje przestrzenne będące skrzynkami zawierającymi różne heterogeniczne obiekty. Tworzy również małe rzeźby.
W roku 1967 Piasecki pojechał do Lund w Szwecji z wystawa indywidualną. Jego twórczość spotkała się tam z ogromnym uznaniem. W Skandynawii miał liczne wystawy indywidualne; również w Szwecji skonstruował oryginalną pracownię, która intrygowała tamtejszych krytyków sztuki i artystów i o której wiele pisano. Dotąd mieszka w Szwecji. W Polsce, z wyjątkiem wielostronnej wystawy w Muzeum Narodowym we Wrocławiu w 1975 roku, został na wiele lat zapomniany.
W ostatnich latach dzieło Piaseckiego zostało na nowo w kraju dzięki wielostronnej wystawie w Galerii Starmach w Krakowie w listopadzie/grudniu 2004 roku, i kilku następnych wystawach urządzanych przez Andrzeja Starmacha w Sztokholmie i Krakowie w latach 2005, 2007 (m. in. wielka wystawa Marek Piasecki, Heliografie, marzec - kwiecień 2007).
Kolejną, wielka ekspozycją była niedawna ogromna wystawa w warszawskiej Zachęcie (Marek Piasecki, Fragile, listopad 2008 - styczeń 2009) stanowiąca przekrój przez cala różnorodną twórczość Piaseckiego. Była to pierwsza i jedyna wystawa, na której pokazano również fotografie reportażowe Piaseckiego. Przed paroma dniami w Muzeum Narodowym w Krakowie pokazano obszerny wybór z Kolekcji Andrzeja Starmacha, w którym Markowi Piaseckiemu poświęcona jest osobna sala.
Na wystawie w Asymetrii pokazujemy fotograficzne tzw. Muralia. Obok fotografii reportażowej i Lalek pozostają one oddzielnym nurtem twórczości Piaseckiego. W Muraliach, ukazujących uabstrakcyjnione przez świadomy wybór i fragmentaryzację wycinki rzeczywistości, można się dopatrywać źródła, inspiracji i punktu wyjścia dla nieco późniejszych kompozycji sensu stricte nieprzedstawiających. Niezależnie od tych powiązań krajobrazy miejskie, zagadkowe muralia, są nurtem niezwykle ciekawym, choć dotąd słabo poznanym. Wystawa ta wpisuje się w praktykę wystawienniczą Galerii Asymetria, skupiającą się na odkrywaniu historii polskiej fotografii lat 50.
Marek PiaseckiMuralia a nie mury
Wernisaż: 17.11, godz. 19:00
Termin: 18.11-11.12
Galeria Asymetria
ul. Nowogrodzka 18a m 8a (4 piętro)
Warszawa