Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Dziś, 8 kwietnia, na terenach Międzynarodowych Targów Łódzkich kończą się IX Targi Sprzętu Fotograficznego, Filmowego, Video i Kinowego FILM VIDEO FOTO. Przedstawiamy krótką relację z najciekawszych stoisk targowych.
Aktualizacja, 10 kwietnia 2006
Jak podają organizatorzy, tegoroczne targi FVF odwiedziło 11 000 zwiedzających (w 2005 roku targi odwiedziło 14 000 osób).
Większość nowych produktów obecnego sezonu została już opisana w relacjach z targów PMA (Orlando, 26 lutego-1 marca 2006) i CeBIT (Hanower, 7-15 marca 2006) oraz w osobnych artykułach i testach, a najciekawsze zaprezentowano na specjalnych pokazach dla naszych czytelników. Zatem w naszej relacji z łódzkich targów skupimy się na atrakcjach zaprezentowanych na stoiskach w halach MTŁ oraz kilku ogólnych refleksjach.
Podobnie jak w ubiegłym roku wystawcy prezentowali swoje produkty w trzech halach wystawowych. Powierzchnia zajmowana przez wystawców była jednak mniejsza, niż w ubiegłym roku, co najbardziej rzucało się w oczy w hali trzeciej. Znajduje to potwierdzenie także w liczbach. Po porównaniu listy stoisk oraz powierzchni wystawowej z 2006 i 2005 roku widzimy, że tendencja jest malejąca. Oczywiście na tegorocznych targach zabrakło firm, które przeszły już do historii fotografii w Polsce (Konica-Minolta, Euro-color), ale są i takie, które świadomie zdecydowały się zrezygnować z inwestycji w FVF 2006 (żeby wymienić tylko Fujifilm, Olbrycht Trade, Europa Foto). Wolną powierzchnię na antresoli w Expo oraz w trzeciej hali zajęły zdjęcia prezentowane w ramach wystawy Photo Fair Gallery zorganizowanej przez Fundację Edukacji Wizualnej, w ramach której mogliśmy obejrzeć prace polskiego fotografa i podróżnika - Barta Pogody, instalację łódzkiej grupy lomograficznej Lomo Sapiens a także prace nagrodzone w konkursach Nikon Photo Contest International i Cool Solutions.
Tradycyjnie hala Expo zdominowana została przez dwa największe, sąsiadujące ze sobą stoiska Nikona i Olympusa, które prześcigały się w wysokości konstrukcji i ilości hostess. Na stoisku Nikona, poza najnowszymi cyfrowymi kompaktami, lustrzankami i obiektywami, zaprezentowany został opisywany w oddzielnym artykule system digiskopingu. Oferta produktowa uzupełniona została ciekawym programem wykładów i prezentacji (poświęconych digiskopingowi, historii małoobrazkowej optyki Nikona, rozwiązaniom Wi-Fi czy lustrzance D200), które odbywały się w salach seminaryjnych na antresoli hali Expo. Niestety prezentacje Nikona i innych wystawców nie zostały najlepiej nagłośnione przez organizatora targów, którzy skupili się na promowaniu imprez w trzeciej hali.
Natomiast nad stoiskiem Olympusa górował podest, na którym o każdej równej godzinie można było podziwiać tańczące flamenco modelki o pomalowanych ciałach. Polski oddział Olympusa zaczerpnął tu ze sprawdzonej już na targach Photokina czy CeBIT tradycji pokazów tanecznych, które skutecznie przyciągają uwagę odwiedzających. Na stoisku prezentowane były najnowsze kompakty, lustrzanki i obiektywy Olympus E-system a także obudowy podwodne. Wystawę uzupełniały prezentacje w salach seminaryjnych, poświęcone innowacjom i kreatywności w fotografii cyfrowej.
Tuż obok firma K-Consult, przedstawiciel marek Sigma, Samsung, Lexar, Case Logic, Hahnel, Bandridge i Profigold prezentowała całą gamę swojej oferty. Dużym zainteresowaniem cieszyli się eksperci od optyki Sigmy oraz cyfrowych kompaktów i lustrzanek Samsunga, stale otoczeni grupą dociekliwych odwiedzających.
Znajdujące się w trzeciej hali stoisko HP sprawiało wrażenie dobrze przemyślanego. Po jednej stronie prezentowano rozwiązania profesjonalnego druku atramentowego: plotery DesignJet i drukarki Photosmart serii B. Dzięki zaaranżowanemu we współpracy z Akademią Fotografii studiu, odwiedzający mogli zobaczyć i ocenić cały proces od fotografowania modelki, aż po wydruk zdjęć. Druga część stoiska poświęcona została amatorom, którym studenci AF robili zdjęcia z wakacyjnym tłem, a następnie drukowali je w formacie 10x15cm (do wyboru: piramidy egipskie, paryska wieża Eiffle'a, wielbłądy na pustyni itd.) Była także część poświęcona najnowszym kompaktom cyfrowym HP, jednak to, czym amerykański koncern chciał się pochwalić, były bez wątpienia drukarki.
Nikon, HP, Olympus, Kodak oraz Samsung i Sigma (K-Consult) to wszyscy producenci aparatów cyfrowych, których polskie oddziały znalazły się w gronie wystawców łódzkich targów. Pozostali zdecydowali się na gościnną prezentację oferty na stoiskach swoich dystrybutorów, innych wystawców lub zrezygnowali z ekspozycji na targach (Fujifilm, Panasonic).
Na stoisku Milso, dystrybutora profesjonalnego oświetlenia studyjnego, gościły profesjonalne produkty Sony, prezentowane w atrakcyjnej formie warsztatów fotograficznych i filmowych. Warsztaty fotografii portretowej i fotografii mody prowadzone przez Krzysztofa Niesporka, Piotra Parviego i Michała Tomaszewicza, prezentowały możliwości aparatu Sony Cyber-shot R1 i oświetlenia Elinchrom. Pokuszono się o wykorzystanie niezawodnej recepty na zainteresowanie dominującej na targach męskiej widowni: bohaterami fotograficznych i filmowych ujęć był fotogeniczny kabriolet Porsche Carrera i długonoga modelka. Z naciskiem na samochód?
Stoisko sklepu fotograficznego Pstryk.pl prezentowało niezwykle ciekawą ofertę dla profesjonalistów. Pokazano średnioformatową lustrzankę cyfrową Mamiya ZD (dostarczoną przez oficjalnego przedstawiciela, firmę Olbrycht Trade), obudowy do fotografii podwodnej Ikelite i Hugyfot i cały wachlarz profesjonalnej optyki Canona z wypożyczalni rent.pstryk.pl. Jednak największą atrakcją była niewątpliwie oferta ponad 50 produktów firmy Leica. Warto dodać, że Pstryk został w ubiegłym tygodniu wyłącznym przedstawicielem fotograficznego sprzętu Leica w Polsce.
Rozwiązania dla profesjonalnych fotografów oferowała także firma Monolight, która zaprezentowała produkty Hasselblada i oświetlenie Profoto. Poza stoiskiem Pstryka, produkty Canona można było także znaleźć tradycyjnie na wystawie dystrybutora tej marki, firmy Foto-Nova.
Ponadto na targach swoją ofertę zaprezentowali dystrybutorzy oświetlenia, toreb, teł, fotokiosków, akcesoriów i ciekawostek fotograficznych. Do najciekawszych można zaliczyć stoisko F-system, dystrybutora Lowepro, którego oferta produktowa wzbogacona została merytorycznym spotkaniem z Markiem Arcimowiczem, fotografem pracującym w warunkach ekstremalnych (przeczytaj wywiad), oraz obecnością eksperta od rozwiązań Lowepro z angielskiego biura producenta.
Warto było także zajrzeć na stoisko Foto-7, dystrybutora Bowensa, Trilite'a, Manfrotto, a od niedawna także toreb Kata. Skromniej niż w ubiegłym roku zaprezentował się polski producent oświetlenia, firma Elfo, która po raz pierwszy od lat nie zorganizowała popularnych warsztatów, skupiając się na prezentacji rozwiązań dla fotografii paszportowej zgodnych z najnowszymi wymogami urzędowymi.
Niedaleko Nikona, który promował rozwiązania do digiskopingu, mieściło się stoisko firmy Foto Classic, oferującej rozwiązania do astrofotografii. Prezentowane teleskopy i lunety, po założeniu odpowiedniego adaptera, są kompatybilne z kompaktami i lustrzankami cyfrowymi.
Jaka będzie przyszłość targów fotograficznych w Polsce? Po zamknięciu targów Polfoto w Międzyzdrojach i nieudanym debiucie Eurofoto w Poznaniu, łódzkie targi są jedyną imprezą branży fotograficznej i wideo w Polsce. Można spytać czy potrzebną. Trudno jednoznacznie ocenić. Obecnie większość nowości możemy dotknąć i obejrzeć w supermarketach elektronicznych i specjalistycznych sklepach fotograficznych, a szczegółowe opisy i testy znaleźć chociażby na Fotopolis - często w dniu światowej premiery. Profesjonalny sprzęt prezentowany jest natomiast na specjalnych pokazach dla węższych grup zainteresowanych odbiorców z możliwością przeprowadzenia testów w odpowiednich warunkach. Oczywiście na targach firmy mają lepsze możliwości zaprezentowania pełnej gamy swoich produktów w ciekawej wizualnie oprawie, a odwiedzający mogą poznać nie tylko popularną ofertę, ale także branżowe ciekawostki i niszowych producentów, którzy mogą nie mieć innej możliwości prezentacji swoich produktów. Nie zapominajmy jednak, że Łódź nie jest największym w Polsce rynkiem dla produktów fotograficznych i w innym branżach już od dawna najważniejsze targi organizuje się w Warszawie lub Poznaniu.
W tym kontekście inwestowanie w łódzkie targi budzi coraz większe wątpliwości. Tym bardziej, że FVF to impreza branżowa o lokalnym, krajowym charakterze, której światowe koncerny nie będą brały pod uwagę przy planowaniu premier produktowych tak, jak robią to w oparciu o PMA, CeBIT czy Photokinę. A na tę ostatnią coraz więcej osób będzie mogło pojechać dzięki tanim liniom lotniczym. Tradycyjnie będą tam obecni redaktorzy Fotopolis, relacjonujący wydarzenia targowe.