Wystawa

Jak się żyje z piętnaściorgiem dzieci? Codzienność rodziny zastępczej w obiektywie Dawida Stube

Autor: Redakcja Fotopolis

29 Grudzień 2022
Artykuł na: 6-9 minut

Państwo Bąkowscy od 21 lat pełnią rolę rodziny zastępczej. W tej chwili w ich domu mieszka 15 dzieci, często pochodzących z trudnych rodzin. Życiu rodziny przygląda się fotograf i pedagog Dawid Stube.

Alina i Marek Bąkowscy są postaciami o sercach wielkości wszechświata. Małżeństwem są od 36 lat, a od 21 lat pełnią rolę rodziny zastępczej, w której jednocześnie wychowują nawet kilkanaście dzieci i starają się sprawić, by stały się młodymi, pewnymi swoich możliwości, szczęśliwymi ludźmi.

„Rodzina zastępcza” to projekt laureata Grand Press Photo Dawida Stube, który ma na celu udokumentowanie życia Państwa Bąkowskich ich zmagań z codziennością szerszej publiczności. Zdjęcie będzie można oglądać na wystawie w Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Jak zostaliście rodziną zastępczą?

W naszym domu dzieci zawsze było dużo, przychodziły do nas z sąsiedztwa. Jak tylko zostaliśmy małżeństwem, zaczęliśmy angażować się w organizację ich czasu wolnego, były ogniska, zabawy i wyjazdy. Kiedyś z dziećmi z byłych PGR-ów wyjechaliśmy do Lichenia, mieliśmy środki na zjedzenie obiadu w restauracji i zdziwiło mnie, że wszystkie dzieci zamówiły kotleta schabowego z ziemniakami i surówką. Na pytanie dlaczego nie zamówiły czegoś innego, jedno z dzieci odpowiedziało, że dawno nie jadło kotleta, ostatni raz na gwiazdkę... tak wyglądała mizeria tamtych czasów. I te potrzeby były wstępem do myślenia o rodzinie zastępczej. Mając takie doświadczenie, pomyśleliśmy, że spróbujemy. To był 1998 rok. Uprawnienia do bycia rodzicami zastępczymi otrzymaliśmy dwa lata później.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Jakie funkcje pełni rodzina zastępcza?

Rodzina zastępcza jest po to, aby dziecko przytuliła i oddała rodzicom biologicznym, jeśli jest taka możliwość, albo do adopcji. Założeniem jest pewna tymczasowość tej opieki, pełnimy ją przez jakiś czas, dopóki rodzina biologiczna jest dysfunkcyjna. Dajemy w ten sposób szansę rodzicom biologicznym na poprawę. Jeśli podołają, mogą na nowo ubiegać się o opiekę nad dziećmi, jeśli nie, to dzieci trafiają do adopcji.

Jak to się dzieje, że przychodzą do was dzieci?Najczęściej jest telefon, siadamy do stołu i mówimy do obecnych już w naszym domu dzieci: słuchajcie, dzwoniła pani kurator czy z PCPR-u i mówiła, że jest dwójka czy trójka dzieci, które mają kłopoty i nie ma gdzie ich umieścić. A niekiedy jest zupełnie inaczej, nieprzewidywalnie.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Raz mieliśmy taką sytuację, że dziewczyna, która opiekowała się naszym dzieckiem, zniknęła. Miała ogromne kłopoty ze sobą, była w depresji. Jak już ją odnaleźliśmy, wystarczył jeden telefon do domu, żeby powiedzieć, że ona nie ma gdzie mieszkać, że trzeba ją przygarnąć. W kilkadziesiąt minut dzieci przygotowały w domu dla niej miejsce: łóżko, szafę. I to nie my - rodzice, tylko dzieciaki.

Przyjęte przez was dzieci obarczone są nieprawdopodobnym ciężarem dzieciństwa, wielu z nich boryka się z różnymi problemami.

Nasze dzieci często mają niepełnosprawność będącą wynikiem przebytych ciąż, przebiegu porodów, zaniedbań wynikających m.in. z niewypełniania obowiązków szkolnych. Zaległości w nauce wpływają na ich samopoczucie, obniżają ich wartość, dzieci są z tego powodu wykluczone, nieakceptowane w środowisku rówieśników. To również problem wielu zaburzeń, m.in.: traumy, doświadczenia agresji, przemocy, porzucenia czy zespół poalkoholowy, syndrom zerwanych więzi.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Nasze dzieci są wycofane, nie mają poczucia bezpieczeństwa, są zamknięte w swoim świecie, mają bagaż doświadczeń i emocji, do których próbujemy dotrzeć, to tzw. dzieci za  mgłą. Dzieci, do wnętrza których trzeba szukać ścieżki, do których często trafiamy impulsami, próbując je w ten sposób zainteresować i pozytywnie nastawić. Dziecko odpowiednio motywowane pięknieje. Ale są też takie dzieci, które są bardzo zamknięte i trudno jest je wydostać z tego stanu.

Jest was niekiedy nawet piętnaścioro, wszystkie dzieci uczęszczają do szkół, uczą się i prowadzą normalne życie. Jak wygląda wasza codzienność, jak udaje się wam te wszystkie obowiązki pogodzić?

To przypomina dzień rodziny zakręconej. Model włoskiej rodziny: hałas, krzyki, wrzaski są wszędzie. Dzieci budzi ojciec. Wchodzi do wszystkich pokojów i wymienia, kto wstaje, a kto może pospać dłużej. Dzieci z Aliną szykują śniadanie, jest czas na rozmowę i załatwienie wszystkich formalności związanych ze szkołą. Później odwozimy dzieci do placówek. Kiedy wracamy, jemy z żoną śniadanie, jest względna cisza, uzgadniamy poglądy, bo nie ma nikogo, kto podsłuchuje. Omawiamy sprawy ekonomiczne, wychowania, zdrowia. Nie ma odpoczynku, działamy. Jest czas na pranie, porządki i drobne remonty.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Później odbieram dzieci. I przyznaję, zdarzyło mi się, będąc w przedszkolu po Mikołaja, zapomnieć jak ma na imię. Wytłumaczyłem się jakoś, bo przyszedłem po „takiego małego, grubego”, ale jaka to była konsternacja. Pomyśl sobie, co ta pani myślała. Kiedy dzieci wracają, wspólnie jedzą obiad. Potem odrabiają lekcje, czasem nawet do 20.00 i po kolei się kąpią. Z funkcjonowaniem w naszej rodzinie wiążą się również obowiązki i zasady, m.in.: dyżury w kuchni, punktualność, planowanie wyjść z wyprzedzeniem. Dla dobra naszego domu założyliśmy też, że spotkania z rodzicami biologicznymi odbywają się na zewnątrz, bo są oni nieprzewidywalni w swoich działaniach i wypowiedziach. A nasz dom musi dawać poczucie bezpieczeństwa, musi być ostoją, jest nasz i naszych dzieci.

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Poza tym telefon komórkowy dostaje tylko ten, kto kończy podstawówkę. To było trudne, bo wszystkie dzieci przyszły do nas z telefonami, nawet czterolatek, żeby mieć kontakt z rodzicami biologicznymi. Problem w tym, że nie mieliśmy kontroli nad przebiegiem rozmowy z rodzicem, a my nie mamy gwarancji, co dziecku zostanie powiedziane. Poza tym pozostaje jeszcze zagrożenie: uzależnieniem, wchodzenia w inne światy, niechęci do budowania więzi.

Czy dzisiaj jesteście pewni swojego wyboru sprzed lat? Zrobilibyście to samo?

Chyba tak. Rodzina jest dla nas wszystkim. Nie wyobrażamy sobie życia bez rodziny. W tym co robimy, w czym się realizujemy, jesteśmy szczęśliwi, chociaż jest to trudne. Stworzenie rodziny zastępczej było naszym świadomym wyborem. Chcieliśmy mieć dużą rodzinę i w niej się realizować, dawać siebie w pełni i czerpać z tego przyjemność. Czerpać radość z tego, że jesteśmy rodzicami.

Tekst z katalogu wystawy w BPMG

fot. Dawid Stube, z cyklu "Rodzina Zastępcza"

Kiedy i gdzie?

Wernisaż wystawy „Rodzina zastępcza” odbędzie się w czwartek, 29 grudnia 2022 roku, o godz. 17.00 w Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna, przy ul. Staszica 12a.

Dawid Stube - sylwetka autora

Fotograf. Pedagog. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików. Zajmuje się fotografią ludzi. W fotografii poszukuje przede wszystkim historii i intymnych spojrzeń. Laureat konkursów: Grand Press Photo, Fotografii Teatralnej, Wielkopolska Press Photo. Wyróżniony min: International Photography Awards. Autor indywidualnych i zbiorowych wystaw fotograficznych min. FotoArtFestival, Bielsko-Biała, Rybnicki Festiwal Fotografii, Wielkopolski Festiwal Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki.

dawidstube.pl

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Wydarzenia
Widok jest piękny - wystawa zbiorowa Okręgu Warszawskiego ZPAF
Widok jest piękny - wystawa zbiorowa Okręgu Warszawskiego ZPAF
Stara Galeria ZPAF zaprasza na wystawę, w której udział biorą członkowie OW ZPAF. Ekspozycja to mnogość spojrzeń i interpretacji hasła przewodniego „Widok jest piękny”. Zdjęcia można...
6
Zofia Rydet. Świat uczuć i wyobraźni - mniej znane oblicze kultowej artystki w MuFo
Zofia Rydet. Świat uczuć i wyobraźni - mniej znane oblicze kultowej artystki w MuFo
Muzeum Fotografii w Krakowie zaprasza na obszerną wystawę kolaży, prezentujących bardziej liryczne oblicze Zofii Rydet, jednej z najważniejszych polskich fotografek w historii....
7
Pamięć teatru. Polska fotografia teatralna od początku istnienia do dziś - ruszyła wirtualna wystawa
Pamięć teatru. Polska fotografia teatralna od początku istnienia do dziś - ruszyła wirtualna wystawa
Instytut Teatralny zaprasza na wirtualną wystawę „Pamięć teatru. Polska fotografia teatralna od początku istnienia do dziś” dostępną pod adresem www.pamiecteatru.pl. To pierwsza w historii tak...
3
Powiązane artykuły
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj