Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Najnowsza wersja programu Picktorial ma być dla Lightrooma tym, czym Affinity Photo stało się dla Photoshopa. W dodatku oferowana jest w stosunkowo niskiej cenie i nie wymaga wykupowania subskrypcji.
Fotografowie, którym nie w smak abonamentowa hegemonia Adobe nie mogą narzekać. W ostatnim czasie pojawiło się naprawdę dużo programów, które większości osób będą w stanie skutecznie zastąpić produkty z oferty Crative Cloud. Wystarczy wspomnieć o dobrze ocenianych Affinity Photo, ON1 Photo RAW, Luminar czy Alien Skin Exposure X2. Do tego grona dołącza Picktorial 3, który na pierwszy rzut oka oferuje wszystko, czego od tego typu aplikacji może oczekiwać fotograf.
Jego głównymi zaletami ma być przejrzysty, szybki, oparty na jednym panelu interfejs (bez potrzeby przełączania się między zakładkami Library, Develop itp.) oraz brak konieczności importowania plików do katalogu programu. Oprócz tego otrzymujemy szereg profesjonalnych narzędzi do edycji zdjęć.
Oprócz standardowych suwaków, których zestaw odpowiada temu co znajdziemy w Lightroomie, program oferuje zaawansowane narzędzia do edycji lokalnej, ciekawe narzędzie łatki (według producenta do 15 razy bardziej wydajne od funkcji Spot-Removal aplikacji LR), maski jasności i koloru, możliwość pracy na warstwach, specjalne funkcje do retuszu skóry, pędzle rozpoznające krawędzie obiektów, a także pełne wsparcie dla plików RAW ze wszystkich najnowszych aparatów. Według producenta program świetnie sprawdzać ma się także w przypadku obróbki RAW-ów z matryc X-Trans Fujifilm.
To wszystko w promocyjnej cenie 39,99 dolarów. Warto dodać, że jest to opłata jednorazowa, a w przyszłości możemy liczyć na darmową aktualizację do najnowszej wersji. Aby jednak nie kupować przysłowiowego kota w worku, możliwości programu możecie wypróbować pobierając 14-dniową wersję testową. Niestety program dostępny jest wyłącznie dla użytkowników komputerów Mac.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem picktorial.com.