Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Sony przypomina sobie o segmencie APS-C i prezentuje 3 ciekawe obiektywy, które zainteresują zwłaszcza filmujących, ale nie tylko. Modele Sony E 11 mm f/1.8, Sony E 15 mm f/1.4 G i Sony E PZ 10-20 mm f/4 G to połączenie wysokiej jakości optyki i niewielkich lekkich konstrukcji.
Nowe obiektywy Sony E 11 mm f/1.8, Sony E 15 mm f/1.4 G i Sony E PZ 10-20 mm f/4 G to ukłon w stronę osób, które wykorzystują aparaty serii A6XXX oraz model ZV-E10 do filmowania, a także zapewne zapowiedź nadchodzących zmian w segmencie. To trzy podobne obiektywy, które jednak różnią się możliwościami i ceną.
Najtańszy z całej trójki Sony E 11 mm f/1.8 został pomyślany jako idealny kompan osób, które do pełni szczęścia wymagają tylko szerokiego kąta widzenia i przyjemnego rozmycia tła. Obiektyw zbudowano w oparciu o 12 soczewek w 11 grupach i 7-listkową przysłonę. Wśród soczewek znajdziemy aż 3 elementy asferyczne i 3 soczewki ED, dzięki czemu można podejrzewać, że mimo plasowania w bazowej ofercie szkieł Sony, obiektyw będzie mógł się pochwalić dobrymi rezultatami. Dodatkowo dzięki minimalnej odległości ostrzenia wynoszącej raptem 12 cm, pozwoli nam na wykonywanie dużych zbliżeń.
Sony E 11 mm f/1.8 ma być też szybki, a to dzięki wykorzystaniu podwójnego silnika liniowego AF, którzy zapewnić ma skuteczną i płynną współpracę z systemami śledzenia. Fanów manualnego ostrzenia ucieszy z kolei liniowe przełożenie pierścienia ostrości, które umożliwi tworzenie powtarzalnych, płynnych przeostrzeń.
Obiektyw został uszczelniony i oferuje bardzo kompaktową, uszczelnioną konstrukcję o wymiarach 66 x 57,5 mm i wadze 181 g. Szkło oferuje przycisk funkcyjny, fizyczny przełącznik AF/MF i pozwala na nakręcenie filtrów o średnicy 55 mm.
Model Sony E 15 mm f/1.4 G, oferujący ekwiwalent ogniskowej 22 mm to z kolei propozycja dla zaawansowanych fotografów i filmowców, którzy chcieliby wykorzystać obiektyw na większym polu zastosowań.
W przypadku tego obiektywu, otrzymujemy układ bazujący na 13 soczewkach w 12 grupach, wsród których znajdziemy 3 soczewki asferyczne, 1 soczewkę Super ED oraz jedną standardową soczewkę ED. Do tego 7-listkowa przysłona i możliwość ostrzenia z minimalnej odległości 17 cm.
Oprócz większej światłosiły, model 15 mm wyróżnia także budowa. Oprócz przycisku funkcyjnego, manualnego pierścienia ostrości i przełącznika AF/MF otrzymujemy także fizyczny pierścień przysłony, który możemy przełączyć na tryb bezstopniowy, co ucieszy zaawansowanych filmowców. Co najważniejsze, to nadal kompaktowa i uszczelniona konstrukcja o wymiarach 66,6 x 67,5 mm i wadze 219 g.
Podobnie jak w modelu 11 mm f/1.8, tu także autofokus realizowany jest przy pomocy podwójnego silnika liniowego, a pierścień ostrości oferuje liniowe przełożenie kąta obrotu na ruch soczewek.
Obiektyw Sony E PZ 10-20 mm f/4 G będzie z kolei uniwersalnym szerokokątnym filmowym zoomem, który zagwarantuje nam wygodny ekwiwalent ogniskowych 15-30 mm. Mimo rekordowo małych gabarytów (69,8 x 55 mm, 178 g) obiektyw może pochwalić się przyciskiem funkcyjnym, przełącznikiem AF/MF, manualnym pierścieniem ostrości (z liniowym przełożeniem) oraz sprzęgłem PowerZoom (zoom może być także realizowany za pośrednictwem drugiego pierścienia)
Układ optyczny bazuje na 11 soczewkach w 8 grupach (w tym 4 soczewki asferyczne i 2 soczewki ED) i 7 listkowej przysłonie. Całość pozwoli na ostrzenie z minimalnej odległości 13-17 cm (w zależności od ogniskowej), a za pracę AF także i w tym wypadku odpowiada podwójny silnik liniowy.
Obiektyw został ponadto uszczelniony i pozwoli na nakręcenie filtrów o średnicy 65 mm.
Obiektywy Sony E 11 mm f/1.8, Sony E 15 mm f/1.4 G i Sony E PZ 10-20 mm f/4 G zadebiutują na rynku już w połowie czerwca w cenach ok. 2850 zł za model 11 mm i ok. 4000 zł w przypadku modeli z serii G.
Więcej informacji o obiektywach producenta znajdziecie na stronie sony.pl.