Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Choć może tego nie wydać, rynek VR rozwija się bardzo prężnie. A za sprawą nowego systemu Canona może dostać solidnego kopa. Dzięki platformie EOS VR i nowemu obiektywowi fisheye, tworzenie stereoskopowych filmów VR stanie się dziecinnie proste.
Pamiętam jak 7 lat temu składałem Google Cardboard, by na starym smartfonie przekonać się czym może zaskoczyć nas rynek VR. I choć od małej rozdzielczości ekranu dosłownie bolały oczy, wiedziałem, że kiedyś zupełnie odmieni to rynek rozrywki. Jak na złość jednak czas „sferycznej rewolucji” nigdy na dobre nie nadszedł, a wielu producentów zupełnie porzuciło swoje ambicje na stworzenie poręcznej kamerki sferycznej.
Powód jest dość prozaiczny - choć rynek VR bardzo prężnie rozwija się w segmencie high-endowym, komfort konsumowania treści VR przez zwykłych użytkowników znacznie ograniczany jest zarówno przez jakość obrazu dostarczaną przez konsumenckie kamerki sferyczne, jak i przez fakt, że jak na razie główną formą doświadczania tego typu materiałów pozostają smartfony wmontowany w gogle VR, których ekrany w większości oferują rozdzielczość zbyt małą, by w pełni cieszyć się tą formą rozrywki. Wygląda jednak na to, że już niebawem jeden z tych problemów rozwiąże Canon, co przy rosnącej popularności autonomicznych, przystępnych cenowo gogli typu Oculus Quest 2 może nadać rynkowi VR rozpędu, jakiego potrzebował od dawna.
Dziś Canon oficjalnie zaprezentował EOS VR SYSTEM, w którym znajdziemy unikalny obiektyw Canon RF 5.2 mm F2.8L Dual Fisheye, który pozwoli nam rejestrować filmy 3D 180° za pomocą pełnoklatkowych bezlusterkowców producenta, a także oprogramowanie EOS VR (dostępne również w formie pluginu do Adobe Premiere Pro), które pozwoli nam łatwo złożyć i wyedytować stworzony w ten sposób materiał VR.
Po złożeniu, obraz odpowiadać ma ogniskowej 60 mm, co odpowiadać ma naturalnemu polu widzenia człowieka, a producent obiecuje dodatkowo wysokiej jakości optykę, zapewniającą wzorową ostrość i minimalne aberracje w całym kadrze. Do tego otrzymujemy dwie zsynchronizowane przysłony, zapewniające równą ekspozycję obrazu, mocowanie na filtry żelowe a cały system oferować ma pole widzenia równe 190°. Jak więc nietrudno się domyślić, choć póki co producent o tym nie wspomina, zapewne w niedalekiej przyszłości za pomocą nowego obiektywu w łatwy sposób będziemy w stanie zbudować także bazujący na dwóch aparatach, wysokiej jakości rig do sferycznych materiałów VR 360°.
Oczywiście nadal, by uchwycić obraz, który będzie dobrze wyglądał oglądany w VR, będziemy prawdopodobnie skazani na korzystanie z trybów 6K i 8K najnowszych (i najdroższych) aparatów Canona, ale wysoka jakość obrazu, wygodna ergonomia i możliwość rejestracji w RAW-ie czy LOG-u z pewnością otworzą zupełnie nowe możliwości przed aspirującymi twórcami contentu VR. Jeśli macie pod ręką gogle VR, przykładowy filmik nagrany przy pomocy zestawu Canona możecie obejrzeć poniżej.
Teraz pora na łyżkę dziegciu. Niestety segment VR nadal pozostanie zabawą dla zamożnych. Obiektyw kosztować ma 2400 euro, co w przeliczeniu daje 11 tys. złotych, a na polskim rynku , po uwzględnieniu podatków cena będzie zapewne oscylować bliżej 14 tys. zł. Dodatkowo, aplikacja EOS VR będzie udostępniana na zasadzie subskrypcji - na razie nie wiemy jak drogiej.
Choć więc jest to krok w dobrym kierunku, a za sprawą Canona cały proces ma szansę stać się zdecydowanie wygodniejszy, twórcy chcący realizować wysokiej jakości materiały VR nadal bedą musieli zmierzyć się z wydatkami rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, zwłaszcza, jeśli będą chcieli w ten sposób realizować treści sferyczne (konieczne 2 aparaty i 2 obiektywy). Trzeba też brać pod uwagę, że do optymalnych rezultatów będzie należało wykorzystać korpusy EOS R5 w trybie 8K RAW, a więc z dodatkowym rekorderem Atomos Ninja V+ (dodatkowy koszt ok. 7500 zł) i mocnym komputerem do postprodukcji tego typu treści. Jeżeli chcielibyśmy więc stworzyć na bazie Canona kompletny zestaw do tworzenia i obróbki sferycznych materiałów VR musielibyśmy liczyć się z wydatkiem rzędu 90-100 tys. złotych.
Więcej informacji znajdziecie na stronie canon.pl.