Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Bezlusterkowy system Nikon Z rośnie w siłę nie tylko w kategorii dostępności korpusów. W ciągu najbliższego roku producent zamierza przeprowadzić prawdziwą ofensywę na froncie obiektywów.
Do tej pory bezlusterkowy system Nikon Z cierpiał na tę samą chorobę wieku dziecięcego co większość nowych systemów we wczesnych latach swojego istnienia - skromną ofertę obiektywów. W dodatku producent poszedł inną drogą niż konkurencja i zamiast na pierwszy ogień wypuścić konstrukcje skierowane do zawodowców, skupił się na optyce ze średniego segmentu, która sprawiała, że nowe aparaty nie wykorzystywały swojego potencjału w całości.
Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać. W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z kilkoma ciekawymi premierami, a teraz zanosi się na to, że w nadchodzącym roku zobaczymy prawdziwy wysyp szkieł do systemu Z. W sumie do końca 2021 roku bezlusterkowa oferta obiektywów Nikona rozrośnie się prawie dwukrotnie - do 24 modeli szkieł i 2 telekonwerterów. O części z nich wiedzieliśmy już wcześniej, część pojawia się tu po raz pierwszy, jeszcze bez finalnej specyfikacji.
Do końca 2021 roku oferta systemu Z rozrosnąć ma się do 24 modeli obiektywów
Które obiektywy zobaczymy jako pierwsze? Prawdopodobnie będą to modele 14-24 mm f/2.8 oraz 50 mm f/1.2, które producent pokazuje już w pełnej krasie w formie renderów. Dodatkowo jeszcze w sierpniu pojawią się nowe telekonwertery o krotności TC-1.4x i TC-2.0X, co może świadczyć, że niebawem czeka nas także premiera zoomów 100-400 mm i 200-600 mm.
Ale nawet w najgorszym razie na wybrane obiektywy poczekamy najwyżej kilkanaście miesięcy. Cieszy też fakt, że producent wreszcie pomyślał o fanach makrofotografii oraz tych, którzy cenią sobie niewielki rozmiar sprzętu. Modele 28, 40 i 60 mm zapowiadają się na naprawdę kompaktowe konstrukcje.
Aktualną ofertę optyki systemu Z znajdziecie na stronie nikon.pl.