Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Raptem kilka dni temu snuliśmy przypuszczenia, że przyszłość fotografii mobilnej leży w układach wielomatrycowych, a dziś Nokia wraca do gry o tytuł najlepszego fotograficznego smartfona z 5-obiektywową bestią, która dostarczyć ma nam jakości zdjęć niespotykanej dotąd w tego typu aparatach.
Choć Nokia ma za sobą burzliwą historię, w tym nieudany romans z systemem Windows Mobile, ma też na koncie istotne dokonania w kwestii mobilnego obrazowania. Wystarczy wspomnieć tu chociażby modele Lumia 1020 czy 808 PureView, które wciąż pojawiają się w dyskusjach na temat najlepszych fotograficznych smartfonów, jakie kiedykolwiek powstały.
Wygląda na to, że i najnowszy model Nokia 9 PureView zapisze się na kartach historii. Po raz pierwszy otrzymujemy bowiem układ oparty o aż 5 aparatów. Co ciekawe, w odróżnieniu od systemów stosowanych przez większość producentów, nie otrzymujemy tu modułów szerokokątnych czy tele. Zamiast tego, wszystkie 5 aparatów oferuje ogniskową 28 mm i obiektywy f/1.8 stworzone z użyciem optyki firmy Zeiss.
Dwa z aparatów oferują matryce RGB, trzy pozostałe wyposażone zostały w sensory monochromatyczne. Mamy też szósty sensor służący do pomiaru głębi sceny. Idąc tropem firmy Huawei, aparat nowej Nokii łączy informacje uzyskane za pomocą poszczególnych modułów, co wpłynąć ma na drastyczną poprawę wyjściowych zdjęć wykonywanych za pomocą smartfona. Co prawda, zdjęcia będą miały rozmiar “tylko” 12 Mp, ale mamy oczekiwać bezkompromisowej szczegółowości i jakości zdjęć wykonywanych w słabym świetle czy kontrastowych warunkach. Według informacji prasowej możemy liczyć na dynamikę rzędu 12,5 EV, czyli porównywalną z aparatami systemowymi.
Oprócz tego, otrzymać mamy dużo doskonalsze możliwości pod względem symulowania głębi ostrości, niż to, co do tej pory miały do zaoferowania flagowe smartfony, a ostrością będziemy mogli sterować także po wykonaniu zdjęcia. Do tego pliki RAW wspierane oficjalnie przez aplikację Adobe Lightroom mobile, specjalny tryb monochromatyczny, 20-megapikselowy aparat do selfie oraz możliwość rejestracji filmów 4K z prędkością 30 kl./s.
Nieźle zapowiada się także ogólna specyfikacja telefonu. Na pokładzie znajdziemy układ Qualcomm Snapdragon 845, 5,99-calowy ekran pOLED o rozdzielczości QHD, 6 GB RAM-u, baterię o pojemności 3320 mAh i 128 GB przestrzeni dyskowej, które możemy dodatkowo rozbudować za pomocą karty microSD. To wszystko działające w oparciu o system Android 9 Pie, zamknięte w obudowie o wymiarach 155 x 75 x 8 mm i wadze 172 g, z czytnikiem linii papilarnych w ekranie i możliwością ładowania bezprzewodowego.
Jak na razie nie wiadomo jeszcze kiedy aparat zawita na sklepowych półkach. Jego ocena oscylować ma jednak w okolicy 700 dolarów (około 2650 zł)
Więcej informacji o nowym smartfonie znajdziecie pod adresem nokia.com.