Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Dziennik The Times powołuje się na źródło w koncernie, według którego pomysł wydzielenia z firmy działu rozwijającego i produkującego tradycyjny film był dyskutowany na posiedzeniu zarządu Kodaka. Prezes firmy, Antonio Perez odmówił komentarza na ten temat, jednak powiedział, że (...) zrobimy wszystko, co będzie dobre dla firmy i jej akcjonariuszy.
Rynek filmu tradycyjnego zmniejsza się z roku na rok. W 2007 sprzedaż ma osiągnąć 3,4 mld USD, ale w 2008 już tylko 2,7 mld USD. W tej chwili największym odbiorcą taśmy światłoczułej jest przemysł filmowy i Hollywood dopiero zaczyna przechodzić na nośniki cyfrowe. Jednak według prezesa Kodaka "cyfrowy film" jest jeszcze w powijakach i dopiero za trzy lata zobaczymy więcej zastosowań tej technologii, natomiast o przejściu amerykańskiego przemysłu filmowego na cyfrę będziemy mogli mówić w perspektywie dziesięciu lat. Rynek fotografii już został prawie w całości opanowany przez technologię cyfrową i sprzedaż filmów fotograficznych utrzymuje się na zadowalającym poziomie tylko w biedniejszych krajach Trzeciego Świata.
Analitycy oceniają, że ewentualna nowa firma wydzielona z Kodaka będzie wystawiona na sprzedaż lub będzie działała na własny rachunek. Na pewno taki ruch pomoże poprawić wyniki finansowe koncernu, który będzie także mógł skierować wszystkie zasoby na rozwój technologii cyfrowych. Jeżeli te doniesienia okażą się prawdziwe, Kodak dokona odważnego ruchu. Nie jest łatwo pozbyć się biznesu, który się stworzyło ponad 100 lat temu.