Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W tym roku Nikon zaliczy rekordowe straty, ale producent patrzy w przyszłość z nadzieją i prognozuje, że do końca 2022 roku firma będzie przynosić zyski. W międzyczasie zobaczymy też sporo nowej optyki.
Ostatni rok nie był dla Nikona łatwy. Firma od lat boryka się z problemami i restrukturyzacją, a tegoroczne pandemiczne perypetie spowodowały, że korporacja prognozuje zamknąć rok fiskalny 2020 z rekordową stratą i zapowiada obcięcie kosztów produkcyjnych.
Firma zapowiadała też ukierunkowanie wszystkich sił w najbliższych latach na rozwój systemu bezlusterkowego. Teraz otrzymujemy tego dodatkowe potwierdzenie. W wywiadzie dla serwisu Nikkei, dyrektor finansowy Nikona Muneaki Tokunari zapowiada, że firma planuje powrócić do rentowności do końca roku fiskalnego 2022 (marzec 2023). Najbliższy rok fiskalny prawdopodobnie też jeszcze przyniesie straty, ale dzięki szybkiemu ich rozliczeniu, redukcji kosztów i spodziewanej stabilizacji rynku, prognozy na rok 2022 w nikonie są optymistyczne.
Czy jednak cięcie kosztów nie wpłynie na premiery, z którymi Nikon i tak jest nieco spóźniony? Jak ujawnia Tokunari, do marca 2022 roku w ofercie systemu znajdować ma się w sumie 30 obiektywów serii Z, co oznacza, że na przestrzeni dwóch najbliższych lat powinniśmy zobaczyć ok. 14 nowych premier z kategorii optyki.
Trzymamy kciuki, żeby plan na wyjście z dołka zakończył się sukcesem. O tym przekonamy się jednak najwcześniej dopiero w 2022 roku.
Więcej informacji znajdziecie na stronie nikkei.com.