Wydarzenia
"World Unseen" - sztuka przekracza bariery dzięki potędze obrazu
Nie ma chyba fotografa, który nie miałby (przynajmniej od czasu do czasu) problemów z rozrastającym się archiwum swoich zdjęć. Stale rosnące rozdzielczości matryc, a co za tym idzie plików, powodują, że przyrost danych nie postępuje liniowo - dyski, które miały wystarczyć na lata, zapełniają się "w oczach". Dlatego z zainteresowaniem śledzimy rozwój technologii do profesjonalnej archiwizacji danych. Naszą uwagę zwrócił pomysł zaprezentowany przez firmę Sony. Japoński koncern wykorzystuje w nim taśmę magnetyczną, która odróżnia się od standardowych, współcześnie wykorzystywanych taśm, dużo większą "gęstością". Jeden cal kwadratowy może pomieścić prawie 150 gigabajtów danych. Gdyby nowy nośnik przybrał formę starej kasety magnetofonowej pomieściłby 185 TB danych. To ponad 24 miliony standardowych JPEG-ów o rozmiarze 8 MB każdy.
Oczywiście nie można oczekiwać, że po wakacjach zobaczymy na półkach nagrywarki, które na długi czas rozwiązałyby problem rosnących archiwów. Technologia, gdy trafi już do produkcji, znajdzie zastosowanie w przemyśle. W rozwiązaniach konsumenckich jeszcze przez jakiś czas będą królować "zwykłe" dyski. Więcej na temat tej technologii można znaleźć w serwisie extremetech.com.