Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Do tej pory z sensorami typu CMOS mogliśmy się spotkać w lustrzankach cyfrowych, najczęściej firmy Canon. Ich olbrzymi sukces zachęcił inżynierów do prac nad niewielkim przetwornikiem obrazu tego typu, który dałby się wykorzystać w aparatach kompaktowych (nie bierzemy pod uwagę sensorow CMOS stosowanych w telefonach komórkowych). Nie można się temu dziwić, gdyż CMOS-y mają sporo zalet w porównaniu z tradycyjnymi matrycami CCD. Wymieńmy najważniejsze: niższe koszty wytwarzania, mniejsze zużycie prądu czy niższy poziom szumów (choć teoretycznie szumy nie powinny być niskie, ale Canon udowodnił, że może być inaczej). Doczekaliśmy się na taki kompakt - pierwszym znaczącym producentem, który wprowadza do sprzedaży taką konstrukcję jest Kodak z modelem EasyShare C513 wyposażonym w matrycę KAC-05011, oczywiście typu CMOS.
Informacje na temat C513 są dosyć skąpe. Wynika z nich, że jest on przeznaczony dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z fotografią. Dlatego nie dziwi mała rozdzielczość matrycy - zaledwie 5 Mp efektywnych przy rozmiarze 1/2,5 cala. Pozostałe najważniejsze cechy nowego kompaktu to 3-krotny zoom o zakresie ogniskowych 36-108 mm, ekran LCD o przekątnej 2,4 cala i rozdzielczości 115 tys. punktów i cyfrowa "stabilizacja" obrazu. Rzadko wspominamy o systemach stabilizacji nie opartych o rozwiązania sprzętowe, jednak tym razem zrobiliśmy wyjątek. Wynika on z tego, że po uruchomieniu trybu digital IS można skorzystać z najwyższej dostępnej czułości - uwaga: 200 ISO! (słownie: dwieście ISO). W trybie automatycznym zakres dostępnych czułości wynosi ISO 80-160. Pozostawmy ten wynik bez komentarza, nawet biorąc pod uwagę, że przetwornik KAC-05011 to zupełna nowość.
Dużo przyjemniej zaczynamy się czuć, kiedy czytamy o cenie nowego kodaka. W Stanach Zjednoczonych ma ona wynosić mniej niż 99 dolarów, a sprzedaż aparatu powinna rozpocząć się w sierpniu tego roku. Niestety nie znamy jeszcze polskiej ceny ani daty wprowadzenia do sprzedaży.
Poniżej prezentujemy specyfikację techniczną produktu.