Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Canon przedstawia ideę stojącą za urządzeniami koncepcyjnymi, które w ostatnim czasie wypuścił na rynek i prezentuje nowe urządzenie Posture Fit, które zadbać ma o nasze zdrowie podczas pracy przed komputerem.
„Nasze relacje z aparatami i kamerami ulegają radykalnej transformacji. Inżynierowie Canona ciężko pracują, by zrozumieć specyficzne potrzeby użytkowników i zaoferować im nowe, innowacyjne konstrukcje. To seminarium opowiada o idei stojącej za rozwijaniem takich koncepcji jak Ivy Rec, Powershot Zoom czy Powershot Pick, które zostały opracowane na bazie opinii zbieranych przez użytkowników podczas targów i innych branżowych aktywności” - opowiadają przedstawiciele Canona w nowym filmie opublikowanym przy okazji targów CP+.
W poniższej prezentacji możemy bliżej przyjrzeć się oryginalnym konstrukcjom, które Canon opracował i wprowadził na rynek w ciągu ostatnich lat. To także materiał przybliżający wizję rozwoju urządzeń rejestrujących obraz, którą według producenta będzie podążał rynek.
Oprócz tego, Canon prezentuje kolejny koncept, który zapewne tak, jak wymienione wyżej konstrukcje, zadebiutuje w niedługim czasie za pośrednictwem kampanii w serwisach crowdfundingowych. Mowa o kamerce Posture Fit, która choć z samym obrazowaniem ma niewiele wspólnego, to spełnia inną ciekawą funkcję.
Mianowicie głównym celem Posture Fit jest dbanie o nasz kręgosłup podczas długich sesji przed komputerem. Gdy urządzenie wykryje, że zaczynamy się garbić, zacznie bujać się na boki, informując nas, że powinniśmy się wyprostować, lub zrobić sobie przerwę. Dodatkowo oferuje wsparcie aplikacji mobilnej, za pomocą której będziemy mogli śledzić nasze poczynania w drodze po prawidłową postawę.
Brzmi być może nieco absurdalnie, ale to z pewnością ciekawy pomysł, który pokazuje, że w obliczu kryzysu na rynku sprzętu fotograficznego i kurczącego się segmentu amatorskiego Canona szuka niszy, które pozwoliłyby budować urządzenia nakierowane na konkretne grupy odbiorców i bardzo specyficzne zapotrzebowania. W końcu jak pokazuje chociażby przykład Apple, równie ważne, co funkcjonalność, jest też samo doświadczenie płynące w używania samego sprzętu i wygląda na to, że Canon stara się iść właśnie tym torem.
Jak myślicie, czy przyszłość rynku obrazowania leży właśnie w tego typu „stargetowanych” konstrukcjach czy może to niepotrzebne rozmienianie się na drobne?