Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Sony zapowiada premierę nowego aparatu. Czy zobaczymy topowy model Sony A9 III lub A9R?
Sony wystartowało z kampanią teaserową nowego aparaty z serii Alpha. Premiera przewidziana jest na koniec stycznia, a slogan „The one never seen” sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z czymś wyjątkowym. Oczywiście tymi słowami można by opisać dosłownie każdy nowy, nadchodzący model aparatu i nie mijałoby się to z prawdą, ale liczymy, że producent nie rzuca słów na wiatr. Czego więc możemy się spodziewać?
Od dłuższego czasu w sieci pojawiają się plotki na temat kolejnych generacji modeli A9 i A7, o ile jednak większość donosów umiejscawia premierę modelu A7 IV na drugi kwartał 2021 roku, wierzymy, że tym razem chodzi o topowy model z serii bezlusterkowych aparatów producenta. Czym jednak w obliczu i tak świetnego modelu A9 II może nas jeszcze zaskoczyć Sony?
Dotychczasowe plotki mówią o jeszcze bardziej nakierowanym na zawodowców body, 9-milionowym wizjerze z Sony A7S III i nowej stabilizowanej matrycy, która pozwoli na rejestrowanie materiałów 8K bez problemów przegrzewania. Można się wiec spodziewać, że Sony planuje wypuszczenie topowego, reporterskiego korpusu (Sony A9 III?), który w założeniu miałby zmieść dotychczasowe propozycje konkurencji i na dobre przypieczętować pozycję Sony, jako lidera segmentu bezlusterkowców.
W obliczu nadchodzącej premiery bardzo ciekawie prezentuje się natomiast zeszłoroczne doniesienia o pełnoklatkowej, szybkiej matrycy Sony IMX555CQR o rozdzielczości 102 Mp, która pozwalałaby także na rejestrację 12-bitowego wideo 6K lub 4K z próbkowaniem 4:4:4.
W tym wypadku rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z czymś zupełnie nowym, co na dodatek mogłoby w dużym stopniu pogrzebać wschodzący segment przystępnych cenowo aparatów średnioformatowych, do którego producent (nie licząc produkcji matryc) nie wszedł do tej pory nawet małym palcem u stopy. Zwłaszcza, że biorąc pod uwagę dokonania producenta, jest on wstanie sprawić, że aparat tego typu będzie także szybki i wydajny. Pasowałoby to też do nazwy Sony A9R, która już od dłuższego czasu pojawia się w rynkowych plotkach.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia ceny. Według plotek nowy aparat kosztować ma ok. 6 tys. dolarów, czyli ok 22,5 tys. złotych. Czy Sony wprowadzi rynkowego killera, który usunie profesjonalne korpusy konkurencji w cień?
O tym wszystkim przekonamy się już za kilka dni. Premiera aparatu planowana jest na wtorek 26 stycznia, na godzinę 16:00 czasu polskiego. Oficjalny stream będziecie mogli obejrzeć powyżej.