Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Kamery sferyczne i doświadczanie rozrywki w goglach VR być może nie przebiły się jeszcze do świadomości masowego odbiorcy, niemniej jednak to stale rosnąca nisza. Działający w jej ramach twórcy właśnie otrzymali urządzenie, które ma szansę stać się standardem wśród zawodowców.
Filmy sferyczne to dość trudny rynek. Choć rozwiązania pozwalające na tworzenie i doświadczanie materiałów audiowizualnych w 360 stopniach są już na rynku od dobrych kilku lat, to ciągle dość niszowa forma rozrywki. Na tyle, że większość osób styczność z goglami VR ma dopiero odwiedzając salony czy stoiska oferujące tego typu doświadczenie za pieniądze. Możemy się jednak spodziewać, że w perspektywie kilku lat podzielą one los kafejek internetowych, a systemy rozrywki VR trafią wreszcie pod strzechy zwykłych odbiorców.
Zanim jednak to się stanie, segment ten musi zagospodarować pewne luki. Do tej pory chyba największą była słaba dostępność sprzętu, który za niewielkie pieniądze pozwalałby użytkownikom wejść w świat filmów sferycznych, oferując przy tym akceptowalną jakość obrazu, a także fakt, że obecnie rozdzielczości ekranów smartfonów są niewystarczające, by korzystanie z łatwo dostępnych gogli VR było równie subtelne i przyjemne (przez tzw. efekt moskitiery), co w przypadku oglądania na zwykłym ekranie. Ale problem jakości dotyczył także kamer 360 kierowanych do zawodowców.
Urządzeń takich do niedawna praktycznie nie było, a większość rozwiązań skupiała się na rigach, pozwalających na zamocowanie kilku kamer sportowych, a następnie złożenie materiału w całość na etapie postprodukcji. Z kolei inne projekty umierały równie szybko, co się pojawiały (np. Nokia OZO). Z problemem tym postanowiła uporać się marka Insta360, która w krótkim czasie wyrosła na jednego z liderów branży. Od pierwszej generacji modelu Insta360 Pro mieliśmy do czynienia ze specyfikacjami, które popychały rynek filmów VR do przodu. Wydawało się, że wszystko czego potrzebujemy, otrzymaliśmy już w zeszłym roku, przy okazji premiery modelu Pro 2, tymczasem firma właśnie pokazała wersję Titan, która na tę chwilę staję się wzorem dla konkurencji.
Prawdziwym przełomem jest fakt, że tym razem otrzymujemy 8 kamer z matrycami Mikro Cztery Trzecie, co powinno znacznie wpłynąć na poprawę jakości nagrań w słabym świetle, nawet mimo faktu, że jasność obiektywów to tylko f/3.2. Zestaw ten pozwoli nam na zapis dwuwymiarowego materiału 11K (10560 x 5280 px) z prędkością 30 kl./s, lub 10 K (9600 x 9600 px) jeśli zdecydujemy się na zapis 3D. To wszystko w zakresie czułości ISO 100-6400. Mamy tez możliwość rejestracji materiałów 8K 3D i 2D 30 kl./s z 10-bitową głębią koloru oraz skorzystania z płaskiego profilu Log.
Wśród zainteresowanych panuje co prawda przekonanie, że jedynie prędkość 60 kl./s jest w stanie dostarczyć wystarczającą płynność obrazu w przypadku filmów sferycznych, ale i pod tym względem nowa kamera radzi sobie nieźle. W tym wypadku maksymalną dostępną rozdzielczością będzie 8K. Otrzymujemy też tryb slow motion, w którym zapiszemy filmy z prędkością 120 kl./s w rozdzielczości 5,6 K. Oprócz tego, kamera oferuje lepsze możliwości streamingu (4K, 30 kl./s zarówno w przypadku rejestracji 2D i 3D) wraz z możliwością symultanicznego zapisu materiału na karty pamięci (do 6K 3D)
Mamy też pełen zestaw przydatnych funkcji, które już wcześniej pojawiły się w modelu Pro II, czyli m.in. świetną stabilizację Flowstate, bezprzewodowy system monitoringu Farsight czy technologię podglądu CrystalView, która pozwalała na bezproblemowy podgląd materiału w wysokiej jakości na zwykłym smartfonie. Urządzenie oferuje też 4 mikrofony, które zarejestrują przestrzenny dźwięk, a całość otrzymała też magnezową obudowę, która zapewni kamerze większą wytrzymałość.
W parze z jakością idzie niestety cena. W tym wypadku to aż 17 tys. euro (dla porównania model Pro II kosztuje “tylko” 5600 euro), ale to kamera nakierowana stricte na zawodowców i prawdopodobnie będzie oferowana głównie przez wypożyczalnie.
Jeśli jesteście nią zainteresowani, możecie zapisać się na listę oczekujących na stronie producenta. Pierwsze dostawy planowane są na kwiecień 2019 roku.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem insta360.com.