Dodaj ocenę

Panasonic Lumix LX15 – kompakt dla kreatywnych

Autor: Michał Chrzanowski

19 Wrzesień 2016
Artykuł na: 4-5 minut

Dzisiaj swoją premierę miał także Lumix LX15 - kolejny aparat zwiększający rodzinę kompaktów Panasonica. Zdaniem producenta ma on wyznaczać zupełnie nowe standard dla kieszonkowych konstrukcji.

We wnętrzu Panasonica Lumix LX15 znajdziemy 1-calową matrycę MOS o rozdzielczości 20,1 megapiksela, której zadaniem będzie rejestrowanie obrazu „z zachwycającą szczegółowością”. Fotografować będziemy mogli w zakresie ISO 125-12 800 z możliwością rozszerzenia o ISO 80 i ISO 25 600. Efektem zastosowania przetwornika obrazu MOS ma być także zmniejszenie zaszumienia i korzystniejszy stosunek sygnału do szumu, co pozwali robić wyraźne i szczegółowe zdjęcia nawet na wyższych czułościach i w bardziej wymagających warunkach oświetleniowych. Co więcej, nowy filtr losowy ma „przeprowadzać granulację szumu chromatycznego i mieszać go z obrazem, aby zapewnić naturalność ujęcia” – zapewnia producent. Natomiast szybki tryb zdjęć seryjnych – 10 kl./s (AFS) lub 6 kl./s (AFC) – oraz autofokus z technologią DFD (Depth From Defocus) pozwolą zatrzymać w kadrze szybko zmieniającą się akcję. Ponadto LX15 może rejestrować zdjęcia w formacie RAW i przetwarzać je w aparacie. Oprócz ustawienia przestrzeni kolorów (sRGB/AdobeRGB) można także w prosty sposób modyfikować balans bieli, kompensację ekspozycji, kontrast, światła i cienie, nasycenie czy redukować cyfrowe ziarno.

Lumix LX15 został wyposażony w nowy obiektyw Leica DC Vario-Summilux. Charakteryzuje się on zakresem ogniskowych 24-72 mm (odpowiednik dla systemu małoobrazkowego) oraz zmiennym światłem f/1.4-2.8. Układ optyczny składa się z 11 elementów rozmieszczonych w 9 grupach. Wśród nich znajdziemy 4 soczewki ASPH, 2 elementy ASPH. ED i 1 szkło UHR. Dzięki temu aberracja chromatyczna ma być zminimalizowana – nawet na najszerzej otwartej przysłonie. Co więcej, obiektyw ma zapewnić miękkie rozmycia oraz wyjątkowo okrągłe bokeh, a także nadać wyjątkowego charakteru wykonanym zdjęciom i rejestrowanym filmom. Do tego otrzymujemy również optyczną stabilizację obrazu HYBRID+, która ma efektywnie kompensować drgania całej konstrukcji.

Wideo to jedna z mocniejszych stron nowego LX15. Aparat nagrywa w rozdzielczości QFHD 4K (3840 x 2160 przy 30p /25p 50 Hz lub 24p w formacie MP4), a także Full HD (1920 x 1080/50p w formacie AVCHD Progressive lub MP4 z ciągłym AF. Co więcej, otrzymujemy także możliwość nagrywania z szybkością 120 kl./s (NTSC/FHD) lub 100 kl./s (PAL/FHD). Dzięki czemu utworzymy filmy w zwolnionym tempie. Ponadto aparat został wyposażony w funkcję przycinania 4K Live Cropping – podczas rejestrowania materiału wideo. Ma to zapewnić stabilność panoramowania lub zoomowania. „Efekty te na zdjęciach prezentują się płynnie, ponieważ obiektyw nie porusza się fizycznie. Jeśli oryginalny materiał jest nagrywany w jakości 4K, można tworzyć doskonałe filmy Full HD ze wspaniałymi efektami specjalnymi” – podkreśla producent.

Do tego wszystkiego otrzymujemy masę dodatkowych funkcji ułatwiających fotografowanie. Dzięki możliwościom technologii 4K użytkownicy mogą korzystać zarówno z 4K Photo jak i 4K Video. Ponadto zintegrowano 3 funkcje fotografowania seryjnego 4K: 4K Burst Shooting, 4K Burst (Start/Stop) i 4K Pre-burst. Z kolei opcja Post Focus da użytkownikom możliwość wyboru ostrych obszarów zdjęcia nawet po jego zrobieniu i zapisaniu. Kolejną nowością jest Post Focus Stacking. W skrócie polega na robienia wielu zdjęć tej samej klatki z różnymi wartościami przysłony, a następnie łączenie ich w jedno zdjęcie i wybieranie dowolnego obszaru ostrości. Gdyby tego było mało nowy LX15 zapewnia bezprzewodową łączność z urządzeniami mobilnymi oraz 22 filtry, które nałożą na zdjęcia różne efekty wizualne.

Nie zapomniano także o jakości wykonania. Do produkcji nowego LX15 użyto stopu metalu. Z kolei wszystkie pierścienie i pokrętła są aluminiowe. Dzięki temu otrzymujemy solidnie zaprojektowany kompakt, który charakteryzuje się małymi wymiarami. Co więcej, design jest spójny z wcześniejszymi kieszonkowcami firmy. Tak więc otrzymujemy delikatnie zaakcentowany grip oraz gładką czarną obudowę. Do tego na korpusie znajdziemy liczne przyciski, dzięki którym zmienimy najważniejsze parametry ekspozycji. Do komponowania ujęć będziemy mogli wykorzystać jedynie 3 calowy ekran o rozdzielczości 1 040 000 punktów. Wyświetlacz jest dotykowy i odchylany jedynie w górę o 180 stopni – szkoda, że tylko w jednej płaszczyźnie. Niemniej jednak dzięki temu będziemy w stanie wykonać efektowne selfie.

Panasonic Lumix LX15 ma trafić do sprzedaży w połowie listopada 2016 roku. Zapłacimy za niego 699 euro (polska cena jeszcze nie jest znana). Więcej informacji znajdziecie na stronie www.panasonic.com.

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Panasonic Lumix G97 i TZ99 - nowe nazwy, znane możliwości
Dość nieoczekiwanie Panasonic prezentuje nowe modele z nieco zapomnianych już serii aparatów systemowych i kompaktów. To jednak tylko marginalne usprawnienia znanych nam już dobrze...
4
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Zimowy Cashback Canon w sklepie Fotoforma.pl - sprawdź aktualne promocje
Sklep Fotoforma informuje o zimowej akcji Canon Cashback. W ramach promocji, można uzyskać zwrot do 1500 zł na wybrane aparaty, obiektywy i akcesoria. A wszystkie zakupy objęte są...
20
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Średnioformatowy kompakt Fujifilm na horyzoncie? Pierwsze donosy na temat GFX100RF
Czyżby Fujifilm szykowało dla nas średnioformatowa wersję kultowego X100? Według plotek aparat zobaczymy już wiosną, choć może nie być on dokładnie tym, czego oczekuje większość...
7
Powiązane artykuły