Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Dobra wiadomość dla osób, które chciałyby spróbować swoich sił w fotografii otworkowej, mają parę złotych do wydania, ale nie chce im się samemu robić aparatu. Popularne kamery otworkowe firm Robert Rigby i Zero Image można już kupić w Polsce.
Dystrybutorem, który odważył się wejść w niszowy rynek kamer otworkowych jest znana warszawska firma Milso zajmująca się sprzedażą profesjonalnego sprzętu fotograficznego (średni format, oświetlenie itp.). W ofercie znalazły się dwie kamery ze znaczkiem Roberta Rigby i aż pięć modeli Zero Image. Ceny wahają się od ok. 550 zł za podstawowe modele małoobrazkowe i średnioformatowe, po ok. 2800 zł za aparat panoramiczny. Jak widać więc, jest to zabawa raczej dla zamożniejszych (choć niższe modele nie są aż takie znowu drogie), ale jeśli ktoś ma w portfelu trochę zbędnej gotówki, z pewnością warto spróbować swoich sił w zyskującej coraz większe rzesze zwolenników fotografii otworkowej.
Oto, co na temat produktów marek Robert Rigby i Zero Image piszą przedstawiciele Milso:
Kamery otworkowe angielskiej firmy Robert Rigby oraz firmy Zero Image są nawiązaniem do najlepszych tradycji fotografii oraz jej podstaw i początków. Kamery otworkowe dają nam pole do nieograniczonej kreatywności i są nowym środkiem wyrazu artystycznego stanowiąc przy tym wspaniałą niespodziankę dla wszystkich miłośników fotografii. Zdjęcia tworzone przy pomocy kamer otworkowych charakteryzują się niesamowitą i specyficzną atmosferą obrazu, której nie da się osiągnąć żadnymi dostępnymi środkami wyrazu.
Kamery wykonywane są ręcznie z wysokogatunkowego drewna egzotycznego każda posiada swój numer fabryczny oraz tabliczkę znamionową.
Kamery dają możliwość fotografowania na wszystkich dostępnych materiałach światłoczułych od filmu 135 do błon ciętych 4x5".