Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nikon D5300 zachował po poprzedniku 24-megapikselowy sensor, ale pozbył się filtra dolnoprzepustowego. Poza tym zyskał większy ekran LCD, minimalnie większy wizjer optyczny, a także wbudowany odbiornik GPS i moduł łączności Wi-Fi.
Zaprezentowany dziś aparat Nikon D5300 zastępuje model Nikon D5200. To średniej wielkości klasyczna lustrzanka stworzona z myślą o amatorach. Jej sercem jest 24-megapikselowy sensor CMOS (jak w poprzedniku), tyle, że pozbawiony filtra dolnoprzepustowego. Dzięki temu można się spodziewać ostrzejszych, bardziej szczegółowych zdjęć, jednak ceną za nie może być pojawianie się zjawiska mory. Sensor jest obsługiwany przez procesor Expeed 4. Taki zestaw pozwala na fotografowanie z prędkością 5 kl/s i osiągnięcie czułości ISO 12800 (rozszerzalna do ISO 25600). Nie zmienił się system AF, który tak jak w D5200 ma 39 pól.
Nowością w modelu D5300 jest 3,2-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1 037 000 punktów, który został umieszczony na bocznym przegubie umożliwiającym odchylenie go w każdym kierunku. Minimalnie zmienił się też wizjer. Nadal kryje 95% kadru, ale teraz może się pochwalić powiększenie 0,82x zamiast 0,78x. Z przyjemnością odnotowujemy, że Nikon D5300 to pierwsza amatorska lustrzanka, która ma wbudowany odbiornik GPS, a także łączność Wi-Fi. Te dwa elementy powinny się stać standardowym wyposażeniem wszystkich nowych aparatów.
Aparat Nikon D3200 trafi do sklepów jeszcze w październiku. Ma być dostępny w kolorze czarnym, czerwonym i szarym. Za zestaw z nowym obiektywem Nikkor 18-140 mm f/3,5-5,6G ED VR w USA trzeba będzie zapłacić 1400 dolarów. Polskiej ceny na razie nie znamy.
Więcej szczegółów na temat tego aparatu można znaleźć w specyfikacji technicznej: