Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zadanie odbiornika GP-1 jest proste - dzięki jego działaniu w metadanych zdjęcia mają się znaleźć informacje o długości i szerokości geograficznej miejsca, w którym zostało zrobione oraz o dokładnym czasie wyzwolenia migawki. To właśnie robi moduł GP-1 Nikona. Producent deklaruje, że tzw. zimny start, gdy urządzenie jest uruchamiane po raz pierwszy w nowym miejscu zajmuje 45 sekund. W przypadku gdy urządzenie zostało wyłączone i włączone w tym samym miejscu (położenie satelitów jest w pamięci odbiornika) czas startu wynosi 5 sekund.
Odbiornik zasilany jest wprost z aparatu. Swoją pracę sygnalizuje na trzy sposoby: mruganiem czerwonej diody, gdy dane GPS nie są z jakiegoś powodu zapisywane do plików, mruganiem zielonej diody, gdy urządzenie "widzi" trzy satelity i stałym świeceniem się zielonej diody, gdy satelitów jest więcej. Urządzenie jest kompatybilne nie tylko z nowym Nikonem D90 (poprzez kabel GP1-CA90 i dedykowane gniazdo), ale też z lustrzankami D3, D300, D700, D2X, D2Hs, D2Xs i D200 (poprzez 10-pinowe złącze i kabel GP1-CA10). Moduł GP-1 można zamontować na gorącej stopce lub na pasku aparatu.