Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W czasach mediów społecznościowych, mobilność ma dla twórców ogromne znaczenie. Jak jednak połączyć ją z profesjonalnie wyglądającymi rezultatami? Twórcy miniaturowej jazdy MUWI twierdzą, że znają odpowiedź na to pytanie.
Dziś już chyba wszyscy wiedzą, że “filmowy wygląd” to nie tylko kwestia profesjonalnego sprzętu, świetnych szkieł, profesjonalnej gradacji kolorystycznej i oka do kadrów, ale też ruchów kamery. Nie bez powodu jednym z najbardziej popularnych akcesoriów ostatnich lat są wszelkiej maści gimbale i slidery. W większości jednak urządzenia te nie należą do kompaktowych.
Nie stanowi to problemu w przypadku rynku profesjonalnego, ale różnego rodzaju vlogerzy czy twórcy kanałów wideo poszukują jednak sprzętu możliwie najbardziej kompaktowego, który pozwoli im na mobilność i tworzenie jakościowych materiałów jak najniższym kosztem. I w tę właśnie grupę celują twórcy urządzenia MUWI.
Czym jest MUWI? W dużym skrócie to po prostu składana, miniaturowa jazda, która pozwoli na tworzenie płynnych ujęć tak smartfonem, jak i kamerą sportową, kompaktem czy nawet lustrzanką. Mimo niewielkich gabarytów (60 x 110 x 25 mm, 100 g) jest bowiem w stanie unieść sprzęt o wadze nawet 5 kg.
MUWI oferuje obracaną głowicę i możliwość regulacji położenia nóżek z kółkami, co pozwoli na wykonywanie różnego rodzaj panoram i najazdów. To tyle jeśli chodzi o wersję podstawową, ale prawdziwą moc urządzenie odkrywa przed nami wraz z opcjonalnymi akcesoriami. Wśród nich znajdziemy między innymi moduł silnika, który zmotoryzuje naszą jazdę, pilota pozwalającego zdalnie sterować jej ruchami oraz slider dostępny w 3 rozmiarach. Całość sprytnie składana i mieszcząca się w niewielkim futerale, który bez problemu zmieścimy do plecaka.
Brzmi interesująco? Tak też pomyślało ponad 1000 osób, które wsparło projekt w serwisie Kickstarter, zapewniając twórcom niemal 10-krotność kwoty potrzebnej na rozpoczęcie produkcji (270 tys. dolarów.). W ramach kampanii urządzenie w podstawowej wersji można kupić już w cenie 40 dolarów (około 150 zł). Zestaw z silnikiem to wydatek rzędu 100 dolarów, natomiast pełen zestaw, zawierający wszystkie dostępne akcesoria to już koszt w wysokości 239 dolarów.
Biorąc pod uwagę możliwości, nie wydaje się to cena nazbyt wygórowana. Pozostaje jedynie pytanie, jak małe kółeczka będą w praktyce wpływały na płynność wykonywanych ujęć.
Urządzenie trafić ma do sprzedaży we wrześniu 2018 roku.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem muwimotion.com oraz na stronie projektu w serwisie Kickstarter.