Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nie ma co się uszukiwać. Już najwyższy czas na nowy interfejs przesyłania danych. Najpopularniejszy standard USB 2.0 już stanowczo nie wystarcza, złącza FireWire 400 i 800, które znajdziemy w profesjonalnych aparatach tylko w niewielkim stopniu ratują sytuację, a USB 3.0 nie jest wspierane przez wszystkich producentów.
Tymczasem firma Intel opracowała technologię, która ma szansę zastąpić USB. Interfejs o nazwie Light Peak oparty jest nie na miedzianym kablu, ale na światłowodzie. Dzięki temu można nim przesyłać informacje z prędkością 10 Gbps czyli 10 razy szybciej niż FireWire 800 i 3 razy szybciej niż USB 3.0 czy eSATA. Teoretycznie oznacza to, że przesłanie zdjęć z karty pamięci o pojemności 16GB będzie się trwało około 30 sekund (o ile oczywiście sama karta będzie wystarczająco szybka). Co więcej, Intel twierdzi, że potencjał technologii sięga transferów na poziomie nawet 100 Gbps!
Wykorzystanie światłowodu zamiast tradycyjnego kabla daje kilka korzyści. Przede wszystkim pełną szybkość transferu można uzyskać już dzięki światłowodowi o grubości ludzkiego włosa, podczas gdy kable FireWire mają nawet po pól centymetra grubości. Ponad to dane można przesyłać na znacznie większe odległości. Wreszcie jeden światłowód może przenosić wiele rodzajów danych jednocześnie. Tym samym złączem może być na przykład przesyłany obraz telewizyjny wysokiej rozdzielczości, dane w postaci cyfrowych zdjęć i informacje sterujące aparatem czy telewizorem. Light Peak ma więc szansę zastąpić również złącze HDMI używane w aparatach do przesyłania wideo. Na filmie przygotowanym przez firmę Intel, który prezentujemy poniżej widać prototyp aparatu wyposażonego w interfejs Light Peak.
Technologia Intela jest już znana od kilku miesięcy. Dlaczego więc piszemy o niej teraz? W Internecie pojawiły się doniesienia, że Light Peak ma być wykorzystany w nowych komputerach MacBook Pro firmy Apple, które mają być zaprezentowane jeszcze w tym miesiącu. Ma także szansę trafić do urządzeń przenośnych jak iPad czy iPhone tego producenta. Wszystko to przypomina sytuację, gdy w 1998 firma Apple pokazała iMaca - pierwszy komputer wyposażony w interfejs USB również opracowany przez Intela. W 10 lat później większość urządzeń komunikujących się z komputerem miało USB. Czy teraz czeka nas podobna rewolucja? Istnieje duże prawdopodobieństwo, jednak w XXI wieku raczej liczylibyśmy na całkowite odcięcie się od kabli. Tymczasem technologie radiowe jak Bluetooth czy WiFi nie osiągają jeszcze zadowalających prędkości ani wygody użytkowania