Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Michał Solarski i Tomasz Liboska po siedmiu latach powracają ze swoim projektem "Postrzyżyny". Pierwsza odsłona miała miejsce w 2014 roku, a projekt został doceniony i był prezentowany na wielu festiwalach fotograficznych oraz wystawach. Ostatnie kadry zostały zrealizowanie w wakacje 2021 w Goleszowie – miejscu, w którym zaczęła się cała historia. Tym razem twórcy postanowili zamknąć całość projektu w formie książki fotograficznej.
- Odkąd powstał pomysł na nasz wspólny autobiograficzny cykl oboje wiedzieliśmy, że chcemy zamknąć go książką. Powrót do projektu, bądź co bądź po siedmiu latach, wynika właśnie z szansy na publikację książki. Nie bez znaczenia był fakt, że ta szansa pojawiła się ze strony wydawnictwa Kehrer Verlag, które ogromnie cenimy. Uważamy też, że historia , którą opowiadamy ma swój spokojny meandrujący rytm i książka będzie formą, która w pełni odda charakter naszej opowieści. A na marginesie, sami jesteśmy kolekcjonerami tego typu książek i chyba można twierdzić, że książka obok dużej wystawy muzealnej stanowi zamknięcie, ukoronowanie pracy nad tym, czy innym cyklem. Czas więc zamknąć "Postrzyżyny" - wyjaśnia Tomasz Liboska.
"Postrzyżyny" to fotograficzna rekonstrukcja wspomnień dwójki przyjaciół, powracających po dwudziestu latach do miejsca, w którym się wychowali. Autorzy odtwarzają swoje wspomnienia z pomocą młodych chłopaków, Dominika i Marka.
- Pochodzimy z Goleszowa, jednego z tych miejsc, które po prostu jest. Ani to dziura zabita dechami, ani tym bardziej pełne szemranych ulic miasto. Mamy tu jednak swoją ferajnę, swoje ulubione kąty i kilka spraw do załatwienia. W okolicy znajdzie się też niejeden zakazany owoc. Jest początek lat dziewięćdziesiątych, Freddie Mercury zdążył już kopnąć w kalendarz. Szczerze? Gość miał kilka niezłych kawałków, ale te jego wąsy, to nie nasza bajka. My nosimy przetarte w kolanach portki, fryzjera omijamy szerokim łukiem, a pety rzucamy na ulicę. Stara cementownia wciąż straszy za oknami, jej ceglane kominy sięgają samego nieba. Chrzanić niebo! Wolimy włóczyć się od knajpy do knajpy bez grosz przy duszy. Jeszcze wczoraj Solidarność obalała komunę, a dziś kapitalizm obiecuje naszym starym złote góry. Chrzanić złote góry! Chrzanić waszą forsę! Wkrótce wszystko runie, wasz zakłamany świat też runie, a my będziemy maczać w tym palce. Wieczorem urządzamy małą balangę. Tylko bez obaw, to jeszcze nie ten moment. Bądźcie jednak pewni, że za naszymi uszami kryje się kilka naprawdę ostrych numerów. Mamy swoją muzykę i szesnaście lat na karku. Chcemy dorosnąć z klasą i wreszcie zaliczyć dziewczynę – wspominają twórcy.
"Postrzyżyny" to historia o braterstwie i marzeniach dwójki przyjaciół, a także o wszystkich aspektach okresu dorastania: bunt, zabawa, używki, seks. "Postrzyżyny" to jednak nie tylko opowieść o przyjaźni autorów w latach 90., to także uniwersalne spojrzenie na wspomnienia z dorastania, tak podobne u wielu mężczyzn.
- Chce się poderwać dziewczynę, urwać się z lekcji, kupić sobie pierwszy motocykl, a potem samochód. Chce się żyć jak w amerykańskim kinie, chce się tak ubrać i tak dalej. Natomiast ja chyba widzę w tym jednak upływający czas – dodaje Liboska.
- Nie ukrywamy, że największe wyzwanie stanowi dla nas teraz strona finansowa projektu. Tego typu publikacje maja zazwyczaj bardzo niewielki nakład. Biorąc pod uwagę ogromny koszt produkcji tego typu książek związany z użyciem najwyższej jakości materiałów, takie publikacje nie przynoszą artyście jakichkolwiek finansowych profitów. Wręcz przeciwnie, artysta jest najczęściej proszony o własny wkład finansowy produkcję - zauważa Michał Solarski.
Aktualnie prowadzona jest przedsprzedaż za pośrednictwem kampanii crowdfundingowej na platformie Kickstarter. Trwa do 23 września 2021. Zbiórka umożliwi autorom wydanie książki.
Zachęcamy do wsparcia!