Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Grand Prix Fotofestiwal to konkurs, w którym wyróżniani są artyści o wyjątkowej osobowości i projekty prezentujące odważne wizje. Nagroda przyznawana jest od 9 lat, a organizowana w wyjątkowych przestrzeniach pofabrycznych wystawa jest jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń Fotofestiwalu. To właśnie podczas jej otwarcia zostanie ogłoszony zwycięzca tegorocznej edycji. Poniżej prezentujemy prace 10 finalistów wyłonionych spośród 630 zgłoszeń nadesłanych z 59 państw z całego świata.
Fotografie ukazują osoby z albinizmem, które cierpią z powodu dyskryminacji - konsekwencji mitów towarzyszących ich wyglądowi. Projekt kwestionuje sposób, w jaki ludzie budują swoją rzeczywistość. Autio wykorzystuje subiektywne spojrzenie, by ukazać, jak pewne wyobrażenia i sposób przedstawiania świata skutkują powstawaniem uprzedzeń, dążeniem do dominacji i władzy. Z drugiej strony projekt wskazuje, jak odpowiednia autoprezentacja może stać się silnym atutem. Projekt zawiera krótki film dokumentalny Miss Albino, przedstawiający młode kobiety z albinizmem – ich marzenia oraz przeszkody, jakie napotykają w drodze do akceptacji i bycia traktowanym na równi z resztą ludzi.
Miia Autio jest fotografką, która skupia się na tematach tożsamości, obcości, a także zaangażowania odbiorców. Problemy społeczne przedstawia w taki sposób, aby widz był w stanie je zrozumieć poprzez interakcję z pracą. Urodzona w 1986 roku w Reisjärvi w Finlandii, Miia Autio uzyskała w 2015 tytuł licencjata na Uniwersytecie w Lahti na kierunku komunikacja wizualna. Jej prace prezentowane były na wielu wystawach grupowych i festiwalach międzynarodowych. Autio jest laureatką nagrody Gute Aussichten – New German Photography 2016/2017. Obecnie mieszka i pracuje w Helsinkach w Finlandii.
„Platforms” to projekt prezentujący wyjątkową architekturę nowojorskiego metra i ludzi, którzy każdego dnia przemieszczają się jego tunelami. Obserwowanie peronów z perspektywy czekającego po drugiej stronie pasażera jest doświadczeniem vouyerystycznym. Formę narzuca osobliwa architektura metra – przypominające ramy kadrów kolumny organizują przestrzeń w ciąg narracji. Aby zobaczyć pełen obraz i dostrzec dynamikę mijających się przechodniów trzeba spojrzeć na całość. Peron staje się sceną, na której „aktorzy” zajmują swoje tymczasowe miejsca aż do momentu, gdy na scenę wjedzie pociąg, wprowadzający kolejny „akt”.
Natan Dvir skupia się na ludzkich aspektach problemów kulturowych, społecznych i politycznych. Uzyskał stopień MBA na Uniwersytecie Telawiwskim, a także magistra sztuk pięknych na kierunku fotografia na Akademii SVA w Nowym Jorku, w której Międzynarodowym Centrum Fotografii zaczął wykładać. Dvir mieszka w Nowym Jorku, fotografuje jednak wszystkie zakątki świata dzięki współpracy z agencją fotograficzną Polaris Images oraz galerią Anastasia Photo. Największe projekty Natana były prezentowane na wielu wystawach indywidualnych i grupowych m.in. w: Muzeum Sztuk Pięknych w Houston, Muzeum Sztuki w Portland, Międzynarodowym Centrum Fotografii w Nowym Jorku, Kultur Bahnhof Eller w Düsseldorfie. Prace Natana publikowano w najważniejszych magazynach, m.in. w The New York Times, Wall Street Journal, Der Spiegel, Stern, The Times, Paris Match, Le Monde oraz w Le Figaro. Jego prace zdobyły uznanie na całym świecie i zostały wyróżnione takimi nagrodami, jak the Picture of the Year (POYi), PDN Photo Annual, American Photography.
Projekt „HAIL” składa się z czterech części i jest reakcją artysty na problem dostępności broni w Ameryce - obecnie jest jej tyle, że można by uzbroić każdego mężczyznę, kobietę oraz dziecko w kraju. Każda praca z części zatytułowanej „Void” (Pustka) składa się z pojedynczych dziur po pociskach. „The Silhouettes” (Sylwetki) to repliki tekturowych postaci używanych na strzelnicach jako tarcze. Trzecia część projektu składa się z kul zebranych na strzelnicy. Zgniecione pod wpływem zderzenia z metalową ścianą, przybierają nowe, dramatyczne formy. Ostatnią, najnowszą częścią projektu jest seria zatytułowana „Memorial” (Ku pamięci). Prace wchodzące w jej skład dokumentują konkretne przypadki śmierci wskutek postrzelenia.
Garret Hansen ukończył studia ekonomiczne oraz politologię w Grinnell College. Uzyskał stopień magistra sztuk pięknych na Uniwersytecie Indiana na kierunku fotografia. Wykładał na kilku uczelniach na terenie USA i Azji, obecnie uczy fotografii na Uniwersytecie Kentucky. Garret ma na swoim koncie wiele wystaw, zarówno indywidualnych, jak i grupowych, które prezentowane były w USA, Europie, Indonezji oraz Japonii.
W projekcie „100 Hectares of Understanding” Jaakko Kahilaniemi przedstawia, bardziej lub mniej bezpośrednio, jakie znaczenie mają dla niego las i leśnictwo. Pokazuje, jak z czasem zmieniło się jego nastawienie do lasu i jak to, co dotąd obce, staje się znajome. Bada, co natura może zaoferować ludziom mieszkającym w miastach i chce zaproponować nowe ścieżki myślenia o lesie, nowe metody doświadczania i odczuwania go.
Jaakko Kahilaniemi (ur.1989) jest fińskim fotografem i artystą wizualnym. Ukończył studia licencjackie na kierunku fotografia na Akademii Sztuk Pięknych w Turku w Finlandii. W maju 2018 skończy studia magisterskie na Akademii Sztuki i Designu Aalto w Helsinkach. Projekt „100 Hectares of Understanding” został zaprezentowany m.in.: w Fińskim Muzeum Fotografii, na międzynarodowej wystawie Vienna Contemporary, na Paris Photo, na wystawach Photo London, Artissima w Torino, a także w pokazach grupowych na terenie całej Europy. Jaakko Kahilaniemi jest laureatem nagrody Majaoja/Backlight 2017 i został ogłoszony jednym z najbardziej obiecujących talentów w konkursie LensCulture Emerging Talents 2017, został także finalistą Hyéres Festival 2018. Reprezentuje go Galeria Taik Persons w Berlinie.
Projekt Dietera De Lathauwera to mroczne, poetyckie spojrzenie na najciemniejsze momenty II wojny światowej w Europie - zabijanie nieuleczalnie chorych dzieci w imię oszczędności. Jednocześnie prace poddają w wątpliwość kwestię przesunięcia poczucia bezpieczeństwa społecznego w kierunku przydatności jednostki w społeczeństwie i badają, jak wielką moc manipulacji mają obrazy. Zabójstwa mające miejsce w latach 1939-1941 określane były mianem „miłosiernych”, czy też „eutanazji” i stały się preludium do Holokaustu. W sposób usystematyzowany i dobrze zorganizowany w Austrii pozbawiono życia ponad 70 000 pacjentów, zarówno dorosłych, jak i dzieci, ponieważ nie byli oni użyteczni dla społeczeństwa. Celem była oszczędność. W 1941 r. Hitler oficjalnie ogłosił zakończenie programu, lecz placówki nie zaprzestały tych działań.
Dieter De Lathauwer (ur. 1978) jest fotografem i artystą mieszkającym i pracującym w swoim rodzinnym mieście Ghent w Belgii. Artysta ma na swoim koncie kilka wystaw indywidualnych oraz grupowych, głównie w Belgii, ale także w Wielkiej Brytanii i Japonii. Jest laureatem nagrody za fotografię Brukselskiego Centrum Sztuki Pięknej oraz finalistą nagrody Lensculture Exposure Award. Projekt „I Loved My Wife (Killing Children Is Good for the Economy)” zdobył nagrodę Unseen Dummy Award 2016 i został opublikowany przez wydawnictwo Lecturis (Holandia). Ponadto został wyróżniony przez ekspertów nagrodą Photo Book Award na festiwalu Kassel Photobook.
The Center for the Living Things to instytucja badawcza założona w 2016 roku przez artystkę w celu badania, gromadzenia i popularyzacji wiedzy na temat nowych, humanoidalnych form, które przybiera natura. Wszystkie ekspozycje zebrane w Instytucie składają się z wyrzuconych przedmiotów, wykorzystanych i bezużytecznych już towarów – odpadów ludzkiej nadprodukcji, które stały się środowiskiem życia dla wielu żyjących organizmów. Pochodzą one z nielegalnych wysypisk śmieci, gdzie porzucone przez ludzi mieszają się z tkanką roślinną. Owe hybrydy są trudne do sklasyfikowania, gdyż należą zarówno do świata ożywionego, jak i nieożywionego.
Diana Lelonek bada związki pomiędzy ludźmi i innymi gatunkami zamieszkującymi Ziemię. Jej projekty są krytyczną odpowiedzią na zachodzące procesy nadprodukcji i niekontrolowanego rozrostu. Swoje przekonania wyraża za pomocą fotografii, żywej tkanki i znalezionych przedmiotów, a ponieważ jej prace łączą w sobie różne dyscypliny, często balansują na granicy nauki i sztuki. Lelonek ukończyła studia w katedrze fotografii na Wydziale Komunikacji Medialnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu w Polsce. Obecnie jest na studiach doktoranckich i jest asystentką w Pracowni Fotografii Multimedialnej. Lelonek wygrała kilka międzynarodowych konkursów, w tym m.in.: Show Off podczas Miesiąca Fotografii w Krakowie 2014; ReGeneration w Musée de l’Elysée w Lozannie 2015; wyróżnienie honorowe na festiwalu WRO Art Media Biennale 2017. Swoje prace wystawiała między innymi w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie (2015); Narodowym Muzeum Sztuki i Kultury Mystetskyi Arsenal w Kijowie (2017); Quad Gallery w Derby (2016); Musée de l’Elysée w Lozannie (2015); Narodowym Centrum Sztuki w Meksyku (2016).
Podążając za dewizą „sfotografować miasta rodzinne swoich bohaterów”, którą zapisał pięć lat temu w swoim notesie, John MacLean odwiedził dwadzieścia pięć miejscowości rozsianych po całym świecie. Jego celem było dogłębne zbadanie środowisk, w jakich wychowywali się artyści, którzy mieli wpływ na jego własną sztukę, w tym: Wassily Kandinsky, James Turrell, Rachel Whiteread, William Eggleston, Gabriel Orozco, Robert Frank, Lee Miller i Bridget Riley. „Hometowns” to seria sześćdziesięciu pięciu fotografii - hołd oddany tym twórcom. Autor przywołuje pochodzenie każdego z nich, ukazuje jaki wpływ miało ono na ich fotografie, obrazy i rzeźby. Refleksyjne podejście MacLeana uwzględnia „lęk przed wpływem”, ujawniając powiązania pomiędzy działaniami autora a podziwianymi przez niego artystami, jednocześnie uwzględniając jego własne subiektywne reakcje i wypracowany przez niego niepowtarzalny i twórczy język obrazów.
John MacLean urodził się w Buckinghamshire w Anglii. Znaczną część swojego dzieciństwa spędził w Kanadzie i USA. Swoją przygodę z aparatem rozpoczął w wieku czternastu lat, kiedy to odkrył album American Images, prezentujący prace Lee Friendlandera, Lewisa Baltza i Johna Gossage’a. Pracował przez cztery lata w Royal College of Art w Londynie; w tym też mieście od 1998 roku działa jako niezależny fotograf. Jego pierwszą niezależną wystawą było Two and Two we Flowers Gallery w 2010 roku. Jego prace publikowano w Camera Austria, European Photography, American Suburb X, The British Journal of Photography, Source, Photoworks, Yet Magazine, 1000 Words oraz Elephant. John wydał dziewięć albumów; najnowszy, Colour Guide, otrzymał dwie nagrody „Best Photobook of 2012”, a Hometowns zostało nominowane do Deutsche Borse Photography prize 2018.
(Tekst: Hannah Hughes)
Bohaterami tych fotografii są członkowie mniejszości narodowych, etnicznych, religijnych urodzeni, dorastający i uczący się w Niemczech. Widać tu przepaść społeczną powstałą z wyobrażeń napędzanych uprzedzeniami. Celem tych prac jest podważenie stereotypów poprzez ukazanie ich w kliszowym, folklorystycznym otoczeniu. Projekt jest kolażem doświadczeń poszczególnych osób, bazujących na warunkach, w jakich żyją obcokrajowcy w Niemczech. Połączony jest z fotografiami martwych natur powstałych z przedmiotów codziennego użytku, zaaranżowanych w egzotyczny sposób.
Alexandra Polina urodziła się w Uzbekistanie. Studiowała dziennikarstwo na Narodowym Uniwersytecie Uzbekistanu w Taszkencie. W 2017 roku ukończyła studia magisterskie na kierunku sztuka i projektowanie na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Bielefeld. Obecnie pracuje jako niezależny fotograf. Głównym tematem jej prac zawsze były migracja i tożsamość, szczególnie ich wymiar społeczny i emocjonalny. W wieku dwudziestu lat Alexandra wyemigrowała do Niemiec – krok ten był przełomowym momentem w jej życiu. Prywatna historia i tożsamość artystki przejawiają się w wielu aspektach jej prac. Alexandra jest finalistką Festiwali Merck-Preis i Organ Vida oraz laureatką wielu nagród, w tym Gute Aussichten – New German Photography Award, La Quatrième Image oraz nagrody Photonic Moments. Jej prace były wystawiane między innymi w Niemczech, Portugalii, Francji, Włoszech, Anglii i Luksemburgu.
To projekt o lękach oraz o wynikach rewolucji islamskiej w Iranie, a także o tym, jaki wpływ na przyszłe pokolenia będzie miało osiem lat wojny. Bycie młodym Irańczykiem oznacza życie pełne ograniczeń, które religia nakłada na politykę, sztukę, kulturę, rozrywkę, ekonomię, edukację, stroje, wypowiedzi, zachowanie, kobiecość, męskość, związki i życie. Jak często mawiają przyjaciele autora: „Jesteśmy pokoleniem powojennym i porewolucyjnym”. Wpływ tych wydarzeń na życie Irańczyków zawsze będzie ich emocjonalnym bagażem. Ten osobisty projekt jest próbą odnalezienia dowodu na to, że w pokoleniu artysty wszystko staje się coraz bardziej złożone, że dotyka ich depresja.
Farshid Tighehsaz jest niezależnym fotografem urodzonym w 1987 roku w Tabriz w Iranie. Jego ojciec był fotografem amatorem. Po śmierci ojca w 2006 roku, Farshid zajął się fotografią, by móc lepiej zrozumieć życie. Studiował także psychologię. W latach 2010-2014 współpracował z agencjami prasowymi w Iranie. Jego prace publikowano na całym świecie, m.in. w New York Times, Washington Post, Reuters, Associated Press i Agence France-Press.
Genewa, okolice jeziora Genewskiego i Mont Blanc, europejska siedziba Organizacji Narodów Zjednoczonych. Pałac Narodów pełen jest zakamarków i korytarzy, które przenoszą odwiedzających w czasie do lat trzydziestych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. To, co cechowało tamte lata, dziś wydaje nam się banalne, funkcjonalne i nudne. Architektura nie ma w sobie nic zbędnego, to miejsce zbudowano w określonym celu. Oryginalny wystrój zmieniany był jednak w wielu miejscach tak, by odpowiadał wymaganiom dyplomatów. Do 2023 roku budynek przejdzie swoją pierwszą, całkowitą renowację. Pomieszczenia zostaną zaprojektowane od nowa, nieco wygładzone zgodnie z obowiązującymi trendami.
François Vermot jest fotografem i operatorem szwajcarskiego pochodzenia, ukończył studia geograficzne i antropologiczne na Uniwersytecie we Fryburgu. Bada zależności pomiędzy miejscami a wychowującymi się w nich ludźmi, podważając zwłaszcza zasadę decorum oraz to, co się za nią kryje. Vermot regularnie porzuca swoje życie codzienne i zatraca się na jakiś czas w nowym mieście, gdzieś, gdzie jeszcze nie był i gdzie wszystko jest inne. Tym sposobem składa hołd zwykłości wybranych miejsc i banalności życia codziennego, obserwując co się dzieje, kiedy nie dzieje się nic. Seria „Palais de Nations” była prezentowana na: Prix Photoforum 2016 w Biel, vfg Young Swiss Talent Award 2017 w Zurychu, Bazylei, Lozannie i Stuttgarcie, Festiwalu Manifesto w Tuluzie i zostanie wystawiona w Centrum Fotografii w Genewie w 2018 roku.