Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Festiwale filmowe to doskonała okazja do sportretowania pojawiających się na nich celebrytów i już swojego rodzaju tradycją stało się, że organizatorzy zadanie to powierzają jednemu, wybranemu przez siebie fotografowi. W ostatnich latach naszą uwagę przyciągnęły między innymi portrety gwiazd wykonane w ponad 100-letniej technice ferrotypi czy coroczne oscarowe sesje Marka Seligera. I choć zdjęcia celebrytów zawsze przyciągają uwagę (ciekawe dlaczego?) to raczej nie należą one do najbardziej pomysłowych.
Zmienić to postanowił etatowy fotograf Shutterstock, Andrew H. Walker, który miał okazję portretować osobistości świata filmu i muzyki podczas festiwalu filmowego w Toronto. Zamiast jednak wykonywać zwykłe portrety, poprosił on swoich modeli o pokazanie dwóch stron swojej osobowości - tej którą na co dzień możemy oglądać na zdjęciach i ekranach telewizorów oraz prywatnej.
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
Wiem, że celebryci przywiązują ogromną wagę do swojego wizerunku. Byłem w związku z tym bardzo zdenerwowany, nie wiedziałem jak zacząć i jak aktorzy zareagują na moją propozycję - mówi Walker serwisowi Mashable. - Na szczęście prawie wszyscy chętnie zaangażowali się w projekt. Efekt?
Łącznie Walker sportretował 51 osób, a finalnie oba zdjęcia każdego modela połączył w jeden kadr. Żeby było ciekawiej, nie zdradza które z ujęć pokazywać ma prawdziwą naturę fotografowanych osób. W przypadku niektórych zdjęć jest to oczywiste, przy innych trzeba się zastanowić.
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
fot. Andrew H. Walker / Shutterstock
Projekt udowadnia, że często najlepsze okazują się najprostsze pomysły. Bo choć wszyscy zachowujemy się inaczej w sytuacjach oficjalnych i prywatnych, w przypadku aktorów nigdy nie możemy być do końca pewni czy w danej sytuacji rzeczywiście są sobą, a ukazanie swojej prawdziwej natury będąc przyzwyczajonym do ciągłego wcielania się w różne postacie i dla nich zapewne jest nie lada wyzwaniem.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem mashable.com. Inne zdjęcia fotografa możecie zobaczyć na stronie andrewhwalker.com.