Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Pierwsze wrażanie
Gdy pierwszy raz wziąłem do ręki HX1 pomyślałem sobie: nic specjalnego... Okazało się to wielkim błędem, ale o tym za chwilkę. Najpierw o wrażeniach po premierze HX1.
O następcy H50 zacząłem rozmyślać w parę miesięcy po zakupie. Choć nie kryję, że H50 był dla mnie aparatem niemal idealnym. Mimo wszystko fajnie mieć aparat, który zawierałby kilka dodatkowych cech takich jak filmy w HD czy ekran uchylny również na bok (jak w przypadku Canona). Oficjalnie o HX1 usłyszałem przed PMA. Z niecierpliwością czekałem na relację, wertując co kilka godzin net. I doczekałem się: aparat wywarł na mnie niesamowite wrażenie (zresztą nie tylko na mnie). Piękny design, wspaniała prezentacja, nowe funkcje. Pojawiła się nieodparta chęć sprawdzenia HX1. Szczerze pisząc wcześniej nie podejrzewałem nawet, że następca H50 będzie posiadał tak niesamowite funkcje jak zdjęcia panoramiczne czy tryb 10 zdjęć seryjnych w ciągu sekundy.
Porównanie H5O z HX1
Biorąc do ręki wpierw HX1, a następnie H5O odnosi się niesamowite wrażenie lekkości H50. HX1 jest bardzo dobrze wykonany, zdecydowanie lepiej od H50 (choć materiał z którego jest wykonany HX1 jest tak jakby o wiele delikatniejszy od H50 oraz podatny na odciski palców oraz zarysowania czego w H50 nie ma). Na uwagę zasługuje też zmiana pokrętła zmiany trybów - jest o niebo lepsze i solidniejsze, niż w poprzedniku. Również przyciski zostały poprawione: teraz są wypukłe, co ułatwia obsługę (w H50 były wklęsłe, co sprawiało problemy np. przy wciśnięciu przycisku odtwarzania zdjęć). Ponadto w HX1 dodano programowalny przycisk c. Dodam również, że HX1 posiada możliwość zamontowania tulipana (co prawda nie znajdziemy go w zestawie, lecz jeżeli ktoś posiada poprzednika może go użyć). W zestawie zabrakło także pilota do wyzwalania i odtwarzania zdjęć na ekranie telewizora. Choć muszę przyznać, że wcześniej miałem taką opcję i wykonałem zaledwie 30 zdjęć z wykorzystaniem pilota, więc w tym przypadku nie jest to żadna wielka strata. Jedną z największych zmian w porównaniu z H5O jest akumulator. W tym przypadku dodano naprawdę super cudo pochodzące z kamer, które pozwala nam na ponad 3 godziny robienia zdjęć. Wielokrotnie czytałem bardzo złe opinie na temat akumulatora w poprzedniku (choć nie zgadzałem się z nimi, bo moim zdaniem pełną moc akumulatora otrzymujemy po jego prawidłowym uformowaniu). Jednak tym razem Sony zrobiło ogromny krok do przodu i na pewno wszyscy będą zadowoleni. Dodam, że nawet gdy aparat pokazuje rozładowany akumulator. bateria działa dość długo i pozwala na zrobienie niejednego zdjęcia.
Jako fotoamator zajmuję się głównie fotoreportażami i najbardziej chciałem przetestować funkcję 10 zdjęć na sekundę. Co prawda wadą jest zapis zdjęć, gdyż po całej serii 10 fotografii zapisanie ich trwa do 20 sekund. I oczywiście przydałaby się dłuższa seria nawet do 60 zdjęć jedno za drugim - w końcu nie raz uciekły mi wspaniałe ujęcia. Ale i tak nie ma co narzekać: dzięki funkcji HX1 - 10 klatek na sekundę - udało mi się zrobić wiele wspaniałych zdjęć.
Nagrywanie filmów
Co prawda w HX1 nie ma pełnego HD, ale jakość jest i tak porażająca. Moim zdaniem mimo brakuj full HD aparat jest zdecydowanie wart kupna. Szczególnie jeśli porównamy jakość nagrań z kamerami. Jest naprawdę super, a mamy jeden bagaż mniej.
Jest jeszcze jedna zaleta trybu filmowego w HX1. W innych aparatach filmy z ciemnych pomieszczeń są fatalnej jakości. W HX1 mamy możliwość korekty ISO podczas nagrywania filmów, dzięki czemu efekt jest dużo lepszy.
Zoom
Na uwagę zaskakuje super zoom, a przy tym również obiektyw serii G, który jest o niebo lepszy niż ten w poprzedniku. 20x sprawdza się naprawdę super. Takiego zakresu ogniskowych brakowało mi kilka razy podczas fotografowania H50-tką. Ponadto w HX1 nie zauważyłem już problemów, jakie miał obiektyw poprzednika (które były przeze mnie reklamowane i krytykowane).
Zdjęcia panoramiczne
To najfajniejsza funkcja, dla której warto mieć HX1 i dla której warto zapłacić wszelkie pieniądze (choć moim zdaniem warto mieć zarówno ten aparat, jak i lustrzankę). Muszę przyznać, że ta funkcja nadaje fotografii nowy wymiar. Coś, czego nie ma nikt inny, co jest decydującym ciosem w konkurencję na rynku super-zoomów. Coś, co utrwala niezapomniane wspomnienia i widoki.
Zdjęcia nocne z ręki
Nie zdążyłem jeszcze wspomnieć, że Zdjęcia nocne z ręki to jedna z najlepiej poprawionych funkcji w stosunku do H5O (gdzie zdjęcia nocne były niemal niemożliwe bez statywu). Po pierwsze: dzięki nowej matrycy nie mamy koszmarnych szumów, jak to było w przypadku zdjęć z poprzednika. Po drugie: mamy coś nowego - aparat robi 5 zdjęć i łączy je w jedno, dzięki czemu mamy odszumione cudownej jakości zdjęcia!
Jakość zdjęć
Aparat robi fotki naprawdę przyzwoitej jakości, znakomicie oddając szczegóły. Bardzo mnie zaskoczył taką dokładnością. Co prawda brak jest RAW-ów ale i tak jest super. Wszystko dzięki nowej matrycy nowemu procesorowi oraz oczywiście super obiektywowi.
Podsumowując
Żaden aparat nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Jestem wdzięczny fotopolis za możliwość jego przetestowania. To nowy rok w fotografii. Zabójcza jakość i rozwiązanie moich problemów z poprzednikiem.
Na koniec dodam, że moich pięciu znajomych nabyło ten aparat i każdy z nich jestem niesamowicie zadowolony. Ja również choć będę musiał go zwrócić redakcji..