Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
15. Bezpośrednie porównanie
Na koniec postanowiliśmy dokonać bezpośredniego porównania, pomiędzy dwoma teleobiektywami: Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II oraz Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR. Zbierzemy wszystkie najistotniejsze czynniki w jednym miejscu, tak aby łatwiej wam było podjąć decyzję o ewentualnym zakupie. Dzięki restrykcyjnym standardom procedury DxO możemy być pewni powtarzalności i jakości otrzymywanych rezultatów. Warto dodać, że obecnie systemy oparte na DxO są używane przez większość producentów fotograficznych, a także przez znany serwis dpreview.com. Ponieważ w Europie środkowo-wschodniej tylko nasza redakcja posiada studio i oprogramowanie DxO, firma Nikon Polska zgłosiła się do nas jako pierwszych w Polsce z prośbą o porównanie tych obiektywów. Zobaczcie co z tego porównania wynika.
Budowa
Tutaj żadnego zaskoczenia nie ma. W cuglach wygrywa Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR, który jest zdecydowanie mniejszy i lżejszy. Zmniejszenie światła o 1 EV umożliwiło prawie dwukrotnie odchudzenie obiektywu, zmniejszenie średnicy mocowania filtra (z 77mm w wersji f/2.8 do 67mm w wersji f/4) oraz nieznacznie skrócenie obiektywu. Dzięki tym dość kompaktowym wymiarom, nowym teleobiektywem fotografuje się zdecydowanie bardziej komfortowo. Nie ciąży tak bardzo powieszony na szyi, czy schowany w torbie, dłuższe fotografowanie przy jego użyciu również nie jest tak uciążliwe, w końcu zamiast podpierać ponad 1,5 kilograma, trzymamy 860 g. Mimo to materiały, z których został wykonany obiektyw są bardzo dobrej jakości, bagnet jest uszczelniony, więc nie mamy praktycznie na co narzekać.
Niestety nie zyskujemy dużej liczby dodatkowych akcesoriów jak ma to miejsce w przypadku Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II. Z flagowym teleobiektywem w zestawie otrzymujemy wygodną sakwę, którą możemy zamocować do pasa reporterskiego, lub przewiesić sobie przez ramię, po doczepieniu paska. Obiektyw przychodzi od razu ze stopką, która umożliwia jego przykręcenie do statywu. W Nikonie AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR wszystkie te akcesoria będziemy musieli dokupić. O ile w ogóle będą nam potrzebne.
Autofokus
W tej części mamy remis. Oba obiektyw bardzo dobrze radzą sobie z ustawianiem ostrości zarówno w trybie AF-S jaki i AF-C. Dzięki cichym silnikom ultradźwiękowym SWM, możemy przeostrzać już po złapaniu ostrości. W obu telezoomach system AF sprawdza się po prostu bardzo dobrze i użytkownik może na nim całkowicie polegać. Nikogo nie powinno to dziwić, w końcu tego oczekujemy od profesjonalnych obiektywów.
Stabilizacja
Kolejny punkt zapisujemy nowemu Nikonowi. Jego stabilizacja na najdłuższej ogniskowej jest wydajniejsza o 1 EV. Producent, rzeczywiście przyłożył się pod tym kątem do konstrukcji nowego obiektywu. My byliśmy w stanie utrzymać na 200mm czas 1/8 sekundy co jest rewelacyjnym wynikiem jak na obiektyw współpracujący z matrycą pełno klatkową. Obiektyw o świetle f/2.8 odbiega od swojego młodszego brata pod tym względem, warto jednak pamiętać, że w jego przypadku możemy "wpuścić" więcej światła, oczywiście kosztem głębi ostrości co nie koniecznie będzie nam odpowiadać.
Rozdzielczość
W tym miejscu występuje najwięcej różnic pomiędzy tymi dwoma obiektywami. Jednak już na wstępie należy zaznaczyć, że są one niewielkie i będą zauważalne tylko dla purystów optycznych, którzy wymagają najwyższej rozdzielczości. Warto przypomnieć, że jeżeli o to nam chodzi zdecydowanie lepiej pod tym kątem radzą sobie obiektywy stałoogniskowe, zoomy 70-200mm to przede wszystkim woły robocze, od których oczekujemy bardzo dobrej jakości, ale niekoniecznie rekordowej. A, jak wypadają te obiektywy w liczbach?
Przede wszystkim obiektywy różnią się od siebie na poszczególnych ogniskowych. O ile Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II zaczyna dobrze już na 70mm, następnie polepsza swoje wyniki na kolejnych ogniskowych i na 200mm wypada już bardzo dobrze. W przypadku Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR najlepsze wyniki notujemy na 70mm, a na 135mm i 200mm niższe ale nadal bardzo dobre.
W obu przypadkach największe różnice obserwujemy na maksymalnym otworze względnym. W przypadku flagowego Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II są one zdecydowanie wyższe co jest całkowicie zrozumiałe. W Przypadku ogniskowych 70mm i 135mm obiektyw ociera się tylko o granice przyzwoitości (21 lp/mm) jednak jej nie przekracza i dopiero przymknięcie przysłony do f/4 sprawia, że możemy się cieszyć w pełni użytecznym obrazem. Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR nie ma takich problemów i od razu przekracza granice 21 lp/mm. Mówimy tu o brzegu kadru, w centrum zdecydowanie lepiej radzi sobie droższa konstrukcja, która w centrum osiąga aż 32 lp/mm dla ogniskowej 135mm. Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR również najlepiej radzi sobie pod tym względem na ogniskowej 135mm ale osiąga 28 lp/mm.
Główna różnica pomiędzy tymi obiektywami jeśli chodzi o ostrość zachodzi w najlepszych rezultatach. W przypadku flagowego modelu najwyższe rezultaty osiągamy już po przymknięciu do f/4 - f/5.6 w zależności od ogniskowej. Podczas gdy wersja ze światłem f/4 najlepiej radzi sobie w zakresie f/8 - f/11. Warto jednak zaznaczyć, że najwyższe wyniki nieznacznie tylko różnią się od siebie, w przypadku Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II jest to prawie 38 lp/mm, a Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR uzyskuje 36 lp/mm.
Podsumowując, ostrzejszą propozycją i pracującą zdecydowanie równiej jest flagowy Nikon AF-S Nikkor 70-200mm f/2.8G ED VR II, co nikogo nie powinno dziwić. Jeżeli płacimy za obiektyw 8000 złotych to wymagamy od niego bardzo dobrych osiągów. W przypadku wyraźnie tańszego Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR również nie mamy specjalnych powodów do narzekań. Nieznacznie tylko odbiega pod względem osiąganych rezultatów od swojego starszego brata.
Aberracja chromatyczna
Tutaj ponownie możemy ogłosić remis. Konstruktorzy obiektywów stanęli na wysokości zadania i nie mamy najmniejszych problemów z aberracją chromatyczną. Oba szkła radzą sobie bardzo dobrze z tą wadą optyczną, co zasługuje na pochwałę.
Dystorsja
Jeśli chodzi o dystorsje oba obiektywy zachowują się bardzo podobnie. Na 70mm obserwujemy niewielką dystorsję beczkową, a na dłuższych ogniskowych zmienia się jej profil i staję się niezbyt dużą "poduchą". W plikach JPEG dystorsja jest praktycznie niewidoczna, a w RAW-ach będzie wymagała od nas niewielkiej ingerencji w postprodukcji.
Winietowanie
Winietowanie to bez wątpienia największa wada obu obiektywów. Jest ono dość duże już od najkrótszej ogniskowej, a wraz z jej wydłużaniem wada się tylko pogłębia. Warto jednak zaznaczyć, że aparaty cyfrowe bardzo dobrze radzą sobie z korekcją tej przypadłości już na poziomie korpusu. A i w procesie postprodukcji usunięcie winietowania nie sprawia najmniejszych problemów.
Odblaski
Oba obiektywy zostały wyposażone w powłoki Nano Crystal Coat, co skutkuje rewelacyjną ich pracą pod światło. Złapanie brzydkiej flary, która zepsułaby nam zdjęcie graniczy z cudem w obu przypadkach. Nawet jeżeli wykonujemy zdjęcie pod słońce nie tracimy specjalnie na kontraście i nasyceniu co zasługuje na brawa. Jeżeli dodatkowo zastosujemy osłonę przeciwsłoneczną, która znajduje się w zestawach handlowych obu obiektywów właściwie nie mamy powodów do zmartwień.
Podsumowanie
Przed użytkownikami trudny orzech do zgryzienia. Oba obiektywy są bardzo do siebie podobne jeśli chodzi o osiągi, które dzięki nim otrzymamy. Oba to profesjonalne teleobiektywy, więc nie dziwi nas wysoka jakość zarówno wykonania jak i optyczna tych propozycji. Poza różnicami, należy zaznaczyć niewielkimi, w rozdzielczości, którą jesteśmy w stanie uzyskać z obu Nikkorów, jedynymi istotnymi czynnikami, które należy wziąć pod uwagę są jasność i cena. Za ciemniejszy, czyli Nikona AF-S Nikkor 70-200mm f/4G VR zapłacimy o ponad 2500 złotych mniej, niestety nie będziemy mieli możliwości otwarcia przysłony w wyjątkowo trudnych warunkach, w których nie pomoże nawet niezwykle wydajna stabilizacja. Zyskamy jednak na rozmiarze i na wadze, co w przypadku częstych podróży może mieć kluczowe znaczenie.