Test kieszonkowych superzoomów - część 2

W drugiej części testu kieszonkowych superzoomów sprawdziliśmy kolejne trzy popularne kompakty. Są to: Panasonic Lumix DMC-TZ10, Samsung WB650 oraz Canon PowerShot SX210 IS. Oczywiście na końcu testu nie zabrakło podsumowania i wniosków z użytkowania wszystkich sześciu modeli.

Autor: Damian Bednarzak

14 Maj 2010
Artykuł na: 49-60 minut

Podsumowanie

W podsumowaniu postanowiliśmy porównać testowane aparaty według kilku kryteriów, które z pewnością będą istotne podczas wyboru kompaktu na wakacyjne podróże. Będą to po kolei: wyposażenie, jakość zdjęć, filmowanie, obsługa oraz oczywiście cena.

set61

Wyposażenie

Od aparatów w cenie oscylującej wokół 1000 zł mamy prawo oczekiwać bogatego wyposażenia. Tradycjonaliści zapewne zwrócą uwagę na dwa najważniejsze elementy aparatu: obiektyw oraz matrycę. Pod tym względem najwyżej należy ocenić Samsunga WB650 oraz Canona SX210 IS, posiadają one odpowiednio 15x oraz 14x zoom optyczny. Zbliża się do nich Panasonic Lumix TZ10, wyposażony w mniejszy, 12x krotny zoom, ale o najlepszych właściwościach optycznych. Rozważając kupno aparatu warto zwrócić uwagę na szeroki kąt widzenia (ekw. 24-25 mm), ułatwiający fotografowanie np. krajobrazu. W tym teście mogą się nim poszczycić: Samsung, Panasonic oraz Sony.

Poniżej przedstawiamy zestawienie zdjęć odwzorowujących maksymalne przybliżenie testowanych korpusów, czyli parametr na który konsumenci zwracają szczególną uwagę. Przybliżenie w głównej mierze zależy od jakości obiektywu oraz maksymalnej ogniskowej, a w mniejszym stopniu od rozdzielczości matrycy. Zdjęcia nie pozostawiają złudzeń, najlepsze przybliżenie osiągniemy Canonem SX210 IS (ekw. 392 mm), dobrze radzą sobie również Nikon S8000 (ewk. 300mm) oraz Samsung WB650 (ekw. 360 mm).

porównanie centrum kadru 1:1, od góry od lewej: Nikon S8000, Olympus mju-9010, Canon SX210 IS, Panasonic TZ10, Samsung WB650, Sony HX5

Jeśli chodzi o zastosowane matryce, to jedynie Sony Cyber-shot HX5 wyróżnia się matrycą inną niż CCD. Dokładnie mamy tutaj do czynienia z sensorem Exmor R (BSI CMOS). Matryca ta nie zachowuje się tak dobrze jak byśmy tego oczekiwali. Co prawda widać dobre zachowanie na wysokich czułościach, ale ustępuje szczegółowością i odwzorowaniem kolorów na niższych ISO.

W testowanych aparatach znajdziemy również ciekawe dodatki. Panasonic TZ10, Sony HX5 oraz Samsung WB650 posiadają wbudowany moduł GPS. To bardzo ciekawy dodatek, który może zainteresować miłośników gadżetów. Do tego nie można mu odmówić praktycznych zastosowań - geotagowanie zdjęć zdobyło w ostatnich latach dużą popularność. W Samsungu dodatkowo możemy przeglądać oraz lokalizować pozycję na wgrywanych na kartę pamięci mapach - to pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie. Natomiast fani górskich wycieczek z pewnością docenią wbudowany kompas w Sony HX5.

Warto wspomnieć również o niepozornym Olympusie mju-9010, w nim znajdziemy duża pamięć wewnętrzną (2 GB). Jak wiadomo, nie raz zdarzają się nam przypadki, kiedy to aparat "nagle" wyświetla komunikat o zapełnionej karcie pamięci.

Częścią wyposażenia kompaktu jest również wyświetlacz LCD. Musimy niestety przypomnieć nasze rozczarowanie monitorem Samsunga WB650 oraz nieco kontrowersyjnymi (panoramicznymi) proporcjami wyświetlacza Canona SX210 IS. Minus należy się także wyświetlaczowi Sony HX5, za małą rozdzielczość i słabe odwzorowanie przejść tonalnych. Na duży plus natomiast zasługuje Lumix TZ10 i Nikon S8000, za bardzo klarowny i szczegółowy obraz.

Jakość zdjęć

Pod względem jakości zdjęć ciężko jest wyłonić konkretnego zwyciężce. Na najniższych czułościach zdecydowanie najlepiej prezentują się Canon oraz Panasonic, dystansując resztę aparatów pod względem szczegółowości fotografii. Na średnich czułościach (np. ISO 400) zauważamy przewagę Lumiksa nad Canonem, ale do gry wkracza również Sony, który to zyskuje przede wszystkim niezachwianą kolorystyką zdjęć. W ogóle najniższa czułość w HX5 to ISO 125, co ułatwia zrobienie nieporuszonego zdjęcia w niesprzyjających warunkach oświetleniowych. Jakość zdjęć z Nikona oraz Samsunga plasuje się w środku stawki, przy czym wskazywalibyśmy jednak na Nikona, ze względu na lepsze zachowanie na czułościach ISO 800-1600. Tymczasem rozczarowani jesteśmy jakością zdjęć z Olympusa mju-9010, która pod każdym względem musi ustąpić miejsca pozostałym kompaktom.

Poniżej widzimy zestawienie fragmentów tablicy testowej dla czułości ISO 100 (w przypadku Sony oczywiście ISO 125):

ISO 100, od góry:Canon SX210 IS, Nikon S8000, Olympus mju-9010, Lumix TZ10, Samsung WB650, Sony HX5

oraz dla czułości ISO 400:

ISO 400, od góry:Canon SX210 IS, Nikon S8000, Olympus mju-9010, Lumix TZ10, Samsung WB650, Sony HX5

Natomiast do zestawienia fragmentów zdjęć plenerowych wykorzystaliśmy najniższe oferowane przez aparat czułości ISO:

zestawienie 1:1 dla najniższych czułości, od góry: Canon SX210 IS, Nikon S8000, Olympus mju-9010, Lumix TZ10 ,Samsung WB650, Sony HX5

Filmowanie

Pod względem jakości rejestrowanych filmów nie trudno jest wyłonić najlepszy model. Wygrywa Sony HX5, który oferuje najwyższą rozdzielczość (HD 1080i) oraz kompresję kodekiem AVCHD. Dobrze radzi sobie również Lumix TZ10, który to zapisuje wideo w formacie HD720p AVCHD, ale oprócz zooma możemy korzystać także z ciągłego AF. Warto zwrócić uwagę, że oba te kompakty, plus Canon SX210 IS, umożliwiają zapis dźwięku stereo. Pozostałe aparaty nie są tak dobrze wyposażone, lecz umożliwiają rejestrację HD 720p, tak więc nie skreślajmy ich definitywnie.

Obsługa

Wygoda obsługi zależy w dużej mierze od przyzwyczajeń użytkownika. Według nas na wyróżnienie zasługuje Samsung WB650 oraz Lumix TZ10. Oba aparaty posiadają przejrzyste menu funkcyjne oraz ergonomicznie wyprofilowaną obudowę. Jeśli zależy nam na maksymalnie uproszczonej obsłudze, wtedy można się również zastanowić na Nikonem S8000 oraz Olympusem mju-9010. Ich niezaprzeczalną zaletą są również małe gabaryty, dzięki czemu bez problemów będziemy mogli mieć aparaty zawsze przy sobie.

Z kolei bardziej zaawansowani użytkownicy docenią kreatywne tryby ekspozycji (PASM), znajdziemy je w połowie testowanych kompaktów (Lumiksie, Canonie oraz Samsungu). Sony HX5 posiada tylko tryb P, ale nadrabia straty nowoczesnymi i dającymi dobre rezultaty trybami typu Rozległa Panorama, Korekcja światłą HDR oraz Z ręki o zmierzchu.

Cena

Najekonomiczniejszym wyborem spośród testowanych kompaktów jest Olympus mju-9010, możemy go kupić już za cenę poniżej 1000 zł. Dokładając jednak 100 zł mamy możliwość wyboru spośród kolejnych trzech kompaktów (Sony, Nikona oraz Samsunga), czyli aparatów o wiele lepiej wyposażonych. Kuszący tu może być moduł GPS oraz duży zakres zooma optycznego (Samung WB650). Dwa aparaty, które według testu dają najlepszą jakość zdjęć, kosztują już niestety znacznie więcej. Za Canona SX210 IS musimy zapłacić około 1300 zł, a za Lumika TZ10 1350 zł. Oczywiście należy wziąć poprawkę na częste zmiany cen sprzętu fotograficznego, dlatego warto dokładnie sprawdzać aktualne promocje i niewykluczone, że nabędziemy aparat po znacznie atrakcyjniejszej cenie

Następna

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły