Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
JAKOŚĆ ZDJĘĆ
Jakość zdjęć rejestrowanych przez Coolpix 5200 jest dobra lub bardzo dobra. Najmocniejszą stroną aparatu są kolory - wierne, dobrze nasycone. Balans bieli w trybie automatycznym sprawuje się bardzo dobrze. W świetle żarowym lepiej korzystać z ustawienia dedykowanego do takich warunków bo automatyka nie zawsze dobrze rozpoznaje typ oświetlenia (zdjęcia są za żółte). Jeśli zauważymy na ekranie rozbieżność w stosunku do tego co widzimy w rzeczywistości, najlepiej skorzystać z balansu definiowanego ręcznie, który jest niezawodny.
System pomiaru ekspozycji sprawuje się bardzo przyzwoicie. Zauważyliśmy dwa drobne kłopoty - minimalna tendencja do niedoświetlania oraz zbyt wysoki kontras. Bierze się to prawdopodobnie z usilnego trzymania się niskich czułości (w trybie Auto najczęściej ISO 64), co z kolei wynika ze sporego zaszumienia obrazu przy czułościach wyższych. Tak wiec pomiar ekspozycji jest w większości wypadków godny zaufania, ale warto poeksperymentować na początek z funkcją korekty ekspozycji i kontrastu. Z drugiej strony obraz jest bardzo dynamiczny - szczególnie gdy zmniejszymy nieco kontrast wydobędziemy szczegóły zarówno z partii ciemnych, jak i bardzo jasnych. Coolpix 5200 jest w mniejszym stopniu niż wielu konkurentów podatny na wypalanie bieli.
Ciekawie wygląda zasygnalizowana wyżej kwestia szumów. Jest coś w algorytmach przetwarzania obrazu, co wprowadza pewną niekonsekwencję. Trafiają się zdjęcia wykonane przy czułości ISO 200, które wyglądają bardzo dobrze, a bywają i takie gdzie już przy ISO 100 widać wyraźną "kaszę", szczególnie w cieniach. Poniższa seria pokazuje rosnące zaszumienie w miarę podnoszenia czułości.
Jeśli pojawią się silne szumy możemy spodziewać się też spadku ostrości i "kanciastości" obrazu. Aparat próbuje wybrnąć z sytuacji przez lekkie podostrzenie, ale efekt jest chyba odwrotny do zamierzonego. Mówimy tu o dość specyficznych warunkach (słabe oświetlenie żarowe, ISO 200, czas ekspozycji ok. 1/8 sek., bez lampy). Najlepiej więc trzymać się niskich czułości. I tu po raz kolejny padnie "ale z drugiej strony...". Chodzi o zaskakująco dobrą jakość zdjęć nocnych z długim czasem ekspozycji. Może to skuteczne działanie systemu redukcji szumów sprawiło, że obraz prezentuje się lepiej niż w niektórych "dziennych" sytuacjach. Duże brawa. System redukcji szumów możemy włączyć i wyłączyć w menu - jest on skuteczny i na szczęście niezbyt forsowny.
Punktem newralgicznym wszystkich małych aparatów cyfrowych jest dystorsja oraz aberracja chromatyczna. Pierwszemu zjawisku nie oparła się ogólnie świetna optyka Coolpixa 5200 - przy ujęciach szerokokątnych widoczne jest średnie zniekształcenie beczkowate rzędu 1.3%. Przy zbliżeniach problem znika...
Aberracja jest to efekt rozszczepiania promieni światła na soczewkach i objawia się purpurowymi obwódkami na styku fotografowanych kontrastowych powierzchni. W fotografii cyfrowej zjawisko to wzmacniane jest przez sensor. Coolpix 5200 ma tylko na tle konkurencji bardzo lekką tendencję do generowania purpurowych obwódek. Jak zwykle jest ona silniejsza w rogach kadru i właściwie nie występuje w jego centrum.