Wydarzenia
Ruszyły promocje Black Friday Sony w sklepie Fotoforma.pl
Coraz więcej osób ma w domu telewizor wysokiej rozdzielczości HD Ready o przekątnej od 32 cali wzwyż. Jednak programów telewizyjnych w wersji HD jest stosunkowo mało. Płyty standardu Bluray Disc czy HD DVD dopiero trafiają na rynek. Nasza niezwykle droga plazma czy LCD po prostu się marnuje! Jest jednak sposób, aby dobrze wykorzystać duże pieniądze, które zapłaciliśmy za nowoczesny telewizor. Pokażmy na nim zdjęcia cyfrowe w wysokiej rozdzielczości!
Samsung to kolejny w naszym teście aparat z wyjściem HD. Co ciekawe, jest to pierwszy na świecie model z taką funkcją i zaprezentowany został już grubo ponad rok temu. W porównaniu z T100 aparat Samsunga jest nieco większy i przypomina nieco klasyczne aparaty dalmierzowe. Bardziej zaawansowani użytkownicy docenią możliwość wyboru ustawień manualnych. Mimo to aparat jest dosyć mały i poręczny, a przy tym doskonale wykonany. Więcej o tym modelu pisaliśmy w dniu jego premiery. Jeżeli chodzi o parametry, to mimo upływu czasu L85 prawie się nie zestarzał. Tak więc otrzymujemy 8-megową matrycę, 5-krotny zoom optyczny oraz 2,5-calowy ekran LCD.
Konstruktorzy Samsunga przyjęli nieco inne podejście niż Sony. Wraz z L85 otrzymujemy standardowo stację dokującą ze złączem HDMI i pilota. Przeglądanie zdjęć w rozdzielczości HD z domowej kanapy jest więc nieco wygodniejsze niż w przypadku aparatu Sony. Stacja dokująca ma także wejście do zasilacza, więc wstawiony w nią aparat jest automatycznie ładowany. Wszystkie potrzebne kable dostajemy w zestawie.
Siłą rzeczy L85 musimy porównać z opisywanym na poprzedniej stronie Sony T100. Oba aparaty umożliwiają w prosty sposób wyświetlenie zdjęć na telewizorze wysokiej rozdzielczości, bez korzystania z innych opisywanych w tym teście urządzeń. Jednak na korzyść Samsunga przemawia fakt, że wszystko, czego potrzebujemy, dostajemy od razu w pudełku aparatu - w tym pilota i kabel HDMI. Tego w Sony brakowało. Z drugiej strony T100 jest znacznie mniejszy. Mamy więc wybór między wygodą a miniaturyzacją. Ze względu na różnicę wieku T100 jest także technologicznie nieco nowocześniejszy od L85. No ale tu już wkraczamy w kwestie fotograficzne, które nie są przedmiotem tego testu.
Menu Samsunga prezentuje się nieco gorzej niż w aparacie Sony, ale oferuje mniej więcej te same funkcje, które znajdziemy w T100 i produkcie Panasonica. Nie ma tylko możliwości dodania muzyki i automatycznego obracania zdjęć. To ostatnie może być nieco uciążliwe przy większych kolekcjach fotografii. Nie trzeba za to ręcznie dokonywać wyboru między złączem HDMI (rozdzielczość 1080i), a zwykłym AV (mały przytyk w kierunku Playstation 3). Samsung mile zaskoczył nas możliwością wyświetlania zdjęć także z innych aparatów. Bez problemu poradził sobie też z pokazaniem zdjęć z karty spreparowanej na komputerze.
Nasze końcowe wnioski są następujące - Samsung zaproponował bardzo fajny zestaw do przeglądania zdjęć w formacie HD. W pudełku znajdziemy wszystko, co trzeba - łącznie z pilotem, który znacznie podnosi wygodę użytkowania. Dobre wrażenie psuje nieco konieczność ręcznego obracania zdjęć, a także fakt, że mamy do czynienia z produktem, który lada moment może być zastąpiony nowym modelem. Miejmy nadzieję, że Samsung zachowa funkcjonalność HD.
zalety i wady:
+ wygodna stacja dokująca z zasilaniem, która może być stałym elementem systemu kina domowego
+ złącze HDMI
+ łatwa przenośność
+ dobra jakość wykonania
+ możliwość przeglądania zdjęć z innych aparatów
+ polskie menu
+ pilot w zestawie
- konieczność ręcznego obracania zdjęć
- brak możliwości magazynowania zdjęć
- ograniczenie wyboru do jednego modelu aparatu z oferty producenta
dla kogo:
Dla fotografujących poszukujących zaawansowanego aparatu kompaktowego z możliwością wyświetlania w HD niewiele większego niż Sony Cyber-shot T100, ale mniejszego niż Sony Cyber-shot H9.
cena: około 1300 zł (zestaw HDMI)
Na ostatniej stronie testu przedstawiamy podsumowanie i wybór redakcji...